358
Hajden Whiu
ty i ich organ-izację. Nie możemy zatem napisać historii ciała w ogóle ani nawet historii gatunków ciał — ciała końskiego, kodego, psiego, kobiecego, męskiego, ludzkiego itd. - ponieważ gatunki nie mają swoich historii, za wyjątkiem tych, które są historiami ich przekształceń poprzez zróżnicowanie ich pojedynczych przedstawicieli. O tym, że mają oni swe „historie”, mówić możemy tylko wówczas, gdy wymykają się opisowi wyłącznie w kategoriach cech gatunkowych, a ich cechy osobnicze świadczą o niespecyficzności gatunku, w poczet którego zostały zaliczone. Każda historia jest opowieścią o sposobach, w jakie (konkretne) indywiduum narusza specyfikę gatunku. Indywiduum jest potworem, lecz nie wszystkie potwory są indywiduami.
Dotyczy to również ciał, a w każdym razie ich historii, lyłko dało, czy też raczej dała potworne mogą być przedmiotami jakiejkolwiek dającej się pomyśleć historii ciała, gdyż to właśnie potworność stanowi normę dla wszystkich dał rzeczywistych; normalny przedstawiciel gatunku nie może mieć historii, ponieważ służy jako tło, względem którego zmiany nazywane przez nas „historycznymi” dają się wymierzyć- Jako abstrakcja, stan pozytywny wywiedziony przez negację czegoś, co uważamy za wrielenie negatywno-śd (lub średniej statystycznej populacji składającej się ze zróżnicowanych jednostek czy też potworów), to, co normalne, nie ma żadnej historii, ponieważ nie może się zmieniać -jego jedyną funkcją jest definiowanie nienormalnego odstępstwa od normy (w odróżnieniu od odstępstwa normalnego, dozwolonego dla tych członków populacji, którzy określeni zostali jako posiadający normalne cechy gatunku).
Stąd reguła: korpus materiałów podlegających historycznym badaniom czegokolwiek składa się z dokumentów, które dotyczą potworów. Historia (lub historie) dała (lub dał) jest i może być tylko historią (lub historiami) dała (lub dał) potwornego. Ciało normalne historii mieć nie nmj^^> więcej, istnieje ono w charakterze możliwego q
i j^o pozytywność, Jęcz jako podwójna negacja, W P|K tego, czego wydaje się brakować wszystkim ciałom
jsńaiej
I potwornym. w
I Spróbujmy zatem pomyśleć o historii jako obszarze za-fniieszkanym przez ogromną rzeszę typów ciał potwornych. fii liście - skonstruowanej przez historyka na zasadzie czystego przypadku i według własnych odczuć - mogłyby nawieźć się następujące osoby: (MĘŻCZYŹNI): Mojżesz, Jan Chrzciciel, Jezus, Neron, Attyla, św. Szymon Słupnik, Ry-I szard Ul, Luter, Henryk VIII, Ludwik XIV, Robespierre, Na-f polcon, Byron, Lincoln, Darwin, Wilde, F[ranklin] Dfeła-uoj R[oosevelt], Michael Jackson itd. (KOBIETY): Debora, Daiila, Semiramida, Kleopatra, Maria, „PapieżycaJoanna*, Joanna d’Arc, św. Teresa z Avila, Maria Antonina, Maryiin [Monroe], Madonna, Matka Teresa itd. Rozumiemyjuży o co Itu chodzi. Podzieliłem moją listę na rubryki: męską i kobiecą, lecz oczywiście kulturowa płeć tych dał sugerowana przez I *ch imiona jest nieważna—co więcej, pozostaje ona nieokre-J dona lub w najlepszym razie niedecydowalna. Do naszych kategorii MĘSKIE i KOBIECE należałoby dodać ZARÓWNO i ŻADNE Z NICH. W obliczu tej listy system taksonomii zaczyna się rozpadać. Każde z imion przywołuje inny obraz ciała potwornego, chorego, okaleczonego, zdeformowanego lub poddanego przemianie przez dyscyplinę albo środki kosmetyczno-techniczne. Jakie podejście winniśmy przyjąć w stosunku do takich dał?
Pomocna może się tu okazać tylko wyobraźnia. Musimy wzmocnić wszelkie możliwe wizualizacje tych potworności poprzez badania dotyczące tego, jak przedstawiały się one zmysłom innym niż wzrok. Dlatego musimy postarać się wyobrazić sobie nie tylko, jak dała te mogły wyglądać, ale też, przede wszystkim, jak mogły brzmieć oraz poddawać się węchowi, dotykowi i smaków i. Pomyślmy o wydawanych przez nie dźwięk ach. Czy istnieje rodzaj dźwięku, r da się określić jako mający swoje źródło w delt po-