118
XIII. Państwo: jednostka i obywatel
następnych tylko niewielka część mieszkańców Wysp Brytyjskich (w 1832 roku - ok. 450 tys., w 1867 - 2,5 min) miała prawa wyborcze. Była to liczba tak mała, że zdarzały się okręgi wyborcze, w których nie miał kto wybrać posła, a powołanie reprezentantów do Izby Gmin było uzgadniane z miejscowymi landlordami. Także w innych krajach w XIX i w pierwszej ćwierci XX wieku prawo wyborcze ograniczone było licznymi barierami, cenzusami: wysokiego wieku, pici (prawa wyborcze mieli tylko mężczyźni), wykształcenia, majątku (wysokość płaconego podatku, posiadanie nieruchomości itp.), okresem przebywania na terenie danego okręgu. W Wielkiej Brytanii od 1832 roku rozmaite bariery wyborcze stopniowo usuwano. Trwało to sto szesnaście lat, aż do 1948 roku. Najbardziej spektakularnym ciągiem wydarzeń związanych z tym procesem była w ostatnich latach XIX i na początku XX wieku walka sufrażystek (od francuskiego słowa le sufrage -„prawo wyborcze”, „wybory”) i ich zwolenników o prawa wyborcze, a zatem i obywatelskie, kobiet, zakończona sukcesem dopiero po I wojnie światowej. Przyznawanie praw wyborczych kobietom było zjawiskiem, które pojawiło się w państwach europejskich w istocie dopiero po I wojnie światowej. Polska była pod tym względem krajem wyjątkowo postępowym, bo kobietom przyznano prawa wyborcze zaraz po odzyskaniu niepodległości. Już w pierwszych wyborach do Sejmu, w 1919 roku, prawo wyborcze służyło wszystkim dorosłym obywatelom państwa. W sensie politycznym i moralnym wszyscy więc stali się obywatelami. W innych krajach proces ten trwał dłużej. Najpóźniej w Europie kobiety uzyskały prawo głosu w Szwajcarii - dopiero w latach siedemdziesiątych zeszłego stulecia. Nadal istnieją kraje, w których kobiety nie mają czy to biernego prawa wyborczego, czy nawet czynnego. Wśród krajów tych najliczniejszą grupę tworzą państwa Bliskiego i Środkowego Wschodu, w których islam jest religią panującą.
158. Obywatelskość, rozumiana jako prawo do pełnego uczestnictwa w podejmowaniu decyzji o sprawach wspólnoty państwowej, wysuwa się, jak sądzę, przed obywatelstwo pojmowane jako prawne przypisanie danej osoby do danego państwa. Jednakże przynależność państwowa jest bardzo istotną przesłanką obywatelskości. Obywatel-.Iwo, a w konsekwencji obywatelskość, wiąże się z dysponowaniem licznymi uprawnieniami i obowiązkami, nie tylko zresztą prawnymi. Obywatelskość zawiera bardzo istotny element moralny. Obywatelem w tym znaczeniu jest bowiem nie tylko ten, kto jest związany prawnie z daną wspólnotą państwową, nie tylko ten, kto może od wspólnoty domagać się respektowania swych wolności (swobód) i praw, ale także ten, kto ma wobec niej obowiązki, prawne i moralne, kto winien na jej rzecz świadczyć i ponosić ciężary.
159. W dzisiejszych czasach podkreśla się jednak głównie prawa podmiotowe obywateli. Twierdzi się, zresztą słusznie, że to państwo istnieje dla obywateli, a nie obywatele dla państwa, że państwo jest instytucją służącą jednostce, grupom społecznym -istnieje ze względu na jednostkę (osobę ludzką)- Prymat jednostki przed zbiorowością i przed państwem jest wyraźnie ugruntowany w europejskiej, liberalno-demokratycznej, a także socjaldemokratycznej oraz chrześcijańsko-demokratycznej myśli politycznej.
160. Są jednak społeczności (np. niektóre społeczności azjatyckie), w których liczy się przede wszystkim zbiorowość, jej powodzenie, jej przetrwanie, szczęście. Zbiorowość uzyskuje prymat nad jednostką. Jednostka jest tylko materiałem dla zachowania istnienia zbiorowości. W takich społecznościach mniej