System międzynarodowy
rai się jak nigdy wcześniej na wielkiej finansjerze, reprezentowanej teraz nie przez N.M. Rothschilda, lecz przez J.P Morgana.
Według dziewiętnastowiecznych standardów pierwsze dziesięciolecie po wojnie było czasem prawdziwie rewolucyjnym. Jednak w świetle naszych niedawnych doświadczeń było dokładnie odwrotnie. W istocie ta dekada okazała się głęboko konserwatywna i stanowiła wyraz niemal powszechnego przekonania, że jedynie przywrócenie systemu sprzed 1914 roku — „tym razem na trwałych fundamentach" - może przywrócić pokój i dobrobyt. To właśnie z porażki, jaką poniosła próba powrotu do przeszłości, narodziła się transformacja lat trzydziestych. Mimo bez wątpienia spektakularnego charakteru rewolucji i kontrrewolucji powojennego dziesięciolecia, były one jedynie mechanicznymi reakcjami na niepowodzenia militarne albo — co najwyżej — ponownym odegraniem na scenach Europy Środkowej i Wschodniej dobrze już znanego cywilizacji zachodniej dramatu liberalizmu i konstytucjonalizmu. Dopiero w latach trzydziestych do wzoru historii Zachodu włączone zostały zupełnie nowe elementy.
W Europie Środkowej i Wschodniej (ustalenia te nie dotyczą Rosji) wstrząsy zanotowane w latach 1917-1920 były - wbrew temu co by się mogło wydawać — okrężnymi sposobami powrotu do reżimów, które poległy na polach bitew. Kiedy rozwiały się dymy kontrrewolucji, okazało się, że systemy polityczne w Budapeszcie, Wiedniu i Berlinie nie są wcale tak różne od istniejących przed wojną. Do połowy lat dwudziestych podobna była także sytuacja w Finlandii, krajach bałtyckich, Polsce, Austrii, Bułgarii, na Węgrzech, a nawet we Włoszech i w Niemczech. W niektórych krajach poczyniono olbrzymie postępy w dziedzinie wolności narodów oraz reform rolnych, co było udziałem krajów Europy Zachodniej od 1789 roku. Rosja nie stanowiła pod tym względem żadnego wyjątku. Okres ten po prostu cechowała tendencja do stworzenia (lub odtworzenia) systemu powszechnie łączonego z osiągnięciami rewolucji angielskiej, amerykańskiej i francuskiej. W tym szerokim rozumieniu nie tylko Hindenburg i Wilson, ale także Lenin i Trocki należeli do tradycji Zachodu.
W początkach lat trzydziestych XX wieku nastąpiły radykalne zmiany. Należały do nich: porzucenie systemu waluty złotej przez Wielką Brytanię; wdrożenie planu pięcioletniego w Rosji; wprowadzenie Nowego Lądu w Stanach Zjednoczonych: rewolucja narodo-wosocjalistyczna w Niemczech; słabnięcie Ligi Narodów z korzyścią
dla autarkicznych imperiów. O ile po zakończeniu pierwsze] wojny światowej dziewiętnastowieczne ideały nadal stanowiły nadrzędną wartość, a ich wpływ wyznaczył kierunek rozwoju w kolejnej dekadzie, o tyle do 1940 roku wszelkie ślady po wcześniej istniejącym systemie zniknęły. Poza kilkoma enklawami, państwa funkcjonowały w zupełnie innym porządku międzynarodowym.
Główną przyczyną kryzysu - jak twierdzimy - była groźba załamania się światowego systemu gospodarczego. Od początku stulecia system ten był niestabilny, a wojna światowa i traktaty pokojowe ostatecznie go rozbiły. Stało się to widoczne w latach dwudziestych, kiedy punktem kulminacyjnym prawie każdego kryzysu wewnętrznego w krajach europejskich były problemy związane z kontaktami gospodarczymi z zagranicą. Badacze polityki zaczęli grupować państwa nie według kontynentów, ale według stopnia ich „przywiązania" do poszczególnych twardych walut. Rosja zadziwiła świat, psując rubla, którego wartość sprowadzono do zera za sprawą samej inflacji. Niemcy powtórzyły ten desperacki wyczyn po to, by zadać kłam Trak ta toni wersalskiemu; wywłaszczenie klasy rentierów, będące tego następstwem, położyło fundamenty pod rewolucję nazistowską. Prestiż Genewy opierał się na skutecznej pomocy udzielonej Austrii i Węgrom w ratowaniu ich pieniądza, a Wiedeń stał się mekką liberalnych ekonomistów z powodu błyskotliwej operacji dokonanej na austriackiej koronie. Operacji tej pacjent niestety nie przeżył. W Bułgarii, Grecji, Finlandii, na Łotwie, Litwie, w Estonii, Polsce i Rumunii przywrócenie wartości krajowych środków płatniczych dało kontrrewolucji możliwość wysunięcia roszczeń dotyczących władzy. W Belgii, Francji i Anglii lewica została odsunięta od rządów w imię solidnych standardów monetarnych. Prawie nieprzerwany ciąg kryzysów walutowych połączył ubogie Bałkany z bogatymi Stanami Zjednoczonymi - odbyło się to za pośrednictwem międzynarodowego systemu kredytowego, który przeniósł obciążenia nie do końca odbudowanych walut najpierw z Europy Wschodniej do Europy Zachodniej, a stamtąd do
Stanów Zjednoczonych. W końcu same Stany Zjednoczone zostały
pochłonięte przez skutki przedwczesnej stabilizacji europejskich
walut. Rozpoczął się proces ostatecznego rozkładu.
Pierwszy wstrząs pojawił się w łonie samych państw. Niektóre waluty - między innymi rosyjska, niemiecka, austriacka i węgierska - w ciągu roku całkowicie straciły swoją wartość. Oprócz tego, że zmiany wartości walut zachodziły w tyin czasie w bezprecedensowym