Stosunki międzynarodowe, system międzynarodowy i poliarchia
się go za system władzy osobistej. W praktyce, chociaż królowi przypada tu szczególna rola, jego uprawnienia są możliwe do realizacji tylko wskutek sprawnie funkcjonującego aparatu władzy, w którym istotną rolę odgiywa wiele pracowitych, ale także przecież bystrych i przedsiębiorczych jednostek.
Trudno to sobie dzisiaj uzmysłowić, ale na koncepcji anarchii i monarchii opiera się najprostsza i zarazem najbardziej przejrzysta teoria systemów politycznych i ustrojowych. Powstała ona ponad dwa tysiące lat temu, lecz zachowuje swoją przydatność, a nawet, w świetle teorii ewolucji, zyskuje na znaczeniu.
W egzystencji ludzkich zbiorowości w przestrzeni i czasie nie idzie przede wszystkim to, ile osób czy ugrupowań sprawuje władzę albo w niej uczestniczy, ale rozstrzygające znaczenie ma fakt istnienia na terytorium, wydzielonym w efekcie politycznej koncentracji" i polaryzacji12 stosunków społecznych, takiego ośrodka stanowienia prawa i stosow ania przemocy, z którym nie rywalizuje żaden inny (aczkolwiek w obrębie tej przestrzeni rywalizują ze sobą podmioty zmierzające do jego kontrolowania). Dopiero w tedy możemy mówić o zniesieniu bezrządu (anarchii) i ustanowieniu jego przeciwieństwa. Powstały w ten sposób rząd, w sensie władzy politycznej, także podzielonej w zakresie kompetencji, ale tworzącej jednolity ośrodek codziennych decyzji, prawa i stosowania przemocy, oznacza funkcjonow anie jedynowladztwa, czyli monarchii.
Na tym jednak nie kończyła się przenikliwość starożytnych Greków, ujawniająca się w logice ich języka. Poliarchia" - logicznie rzecz biorąc - oznaczała w nim wielo-w ladztw o, a w ięc nie jakiś rodzaj demokracji", ale system wchodzących we w zajemne stosunki monarchii, które rywalizują ze sobą o urzeczywistnienie własnej wizji i panowanie nad światem. Termin ten dopełnia obrazu struktur społecznych gatunku ludzkiego. Pozw ala je uchwycić zarówno w przestrzeni regionalnej, jak i globalnej, a także w długim czasie, rozciągającym się na życie wielu generacji ludzi. Otwiera też, jak sądzę, nową perspektywę dla nauki o stosunkach między narodowych. Sięgającą czasowo poza „porządek westfalski” i św iat zdominowany przez państw a narodowe.
11 Czyli skupienia ludzi, połączenia w jedną całość społeczną, zabezpieczającą ich interesy i pozwalającą wspólnie przetrwać. Szerzej: R. Skarżyński. Anarchia i policentryzm. Elementy teorii stosunków międzynarodowych. Białystok 2006, s. 103-111.
I! Czyli rozdzielenia, konfrontacji zgnrpowań ludzi w efekcie ry walizacji o odrębne interesy, co rodzi swoiste napięcie. Szerzej: ibidem.
i. New Havcn 1971.
I! Termin ten wprowadziłem w cytowanej książce Anarchia i policentryzm (s. 307-320). Tutaj nieco modyfikuję swoją koncepcję, uzupełniając ją pojęciem „systemu społecznego".
14 Jak niefortunnie sugeraje Robert Dahl (Polyarchy. Participation and Opposition