przeżycia umożliwia w tym momencie poznanie odczuć partnera. Empatia jest rozwojowo najwcześniejszą formą wymiany wiadomości z innymi ludźmi i ma dominujące znaczenie w komunikacji przez cały prewerbalny okres dzieciństwa. W miarę nabywania przez dziecko kompetencji językowych i umiejętności posługiwania się symbolami, a także na skutek kulturowych tradycji wychowawczych, w komunikacji interpersonalnej zaczyna dominować wymiana wiadomości oparta na rozumieniu znaczenia sygnałów. Jednakże zdolność do empatii nie zanika i może być wykorzystana w późniejszym okresie życia. Możliwość bezpośredniego wglądu w przeżycia drugiej osoby poprzez empatyczne współdziałanie jest szczególnie użyteczna jako alternatywny sposób wymiany wiadomości, np. w komunikacji specyficznych przeżyć, które zbyt trudno ująć w słowa, czy też w porozumiewaniu się z małymi dziećmi lub osobami niezdolnymi do operowania symbolami z powodu zaburzeń psychicznych, szoku itp. [Pomykało W.: Encyklopedia pedagogiczna,, Warszawa 1993, s. 280],
C. Daniel Batson zdecydowanie promuje pogląd, że ludzie udzielają pomocy innym z'dobroci swych serc. Batson nie zaprzecza, że czasami pomagamy z egoistycznych pobudek. Jednak twierdzi, że dopóki doświadczamy empatii wobec osoby potrzebującej pomocy, czyli doświadczamy części jej bólu i cierpienia, dopóty będziemy mogli pomagać, nie bacząc, czy leży to w naszym interesie czy też nie. [Aronson E.: Psychologia społeczna, Poznań 1997, s. 462].
Co się jednak dzieje, gdy nie doświadczymy empatii, gdy z jakiegokolwiek powodu nie czujemy zdenerwowania ani zażenowania. Wtedy główną rolę zaczynają odgrywać prawa wymiany społecznej. Kiedy czujemy empatię do drugiej osoby, to pomagamy, aby ulżyć jej w cierpieniu, i nie zważamy przy tym na własny interes. Można to uznać za prawdziwie altruistyczne działanie. W przypadku gdy nie odczuwamy empatii, pomagamy mając na uwadze wyłącznie troskę o swoje dobro, czyli dlatego, że spodziewane zyski przewyższają straty.
/godnie z hipotezą empatii-altruizmu (przekonanie, zgodnie /. którym empatia odczuwana względem drugiej osoby skłania do udzielenia jej pomocy bez względu na konsekwencje podjętych działań), gdy nie czujemy empatii, rolę w zachowaniu zaczyna odgrywać wzgląd na własną korzyść. W przypadku gdy empatia jest wysoka, ludźmi powinna kierować czysto altruistycz-nn motywacja i chęć pomocy bez względu na zyski i koszty związane z sytuacją. [Tamże, s. 463-464].
Doświadczenia Batsona i jego współpracowników dostarczają argumentów na rzecz tezy o istnieniu prawdziwego altruizmu. Przyznać trzeba, że jedynie w ramach tego stanowiska można wyjaśnić akty całkowitego poświęcenia dla innych. Zarówno so-cjobiologia, jak i teoria wymiany społecznej nie potrafią wytłumaczyć, jak dochodzi do tego, że ktoś oddaje własne życie, aby ratować życie nieznajomej mu osoby. Takie heroiczne zachowania z pewnością zmniejszą szansę przekazania swoich genów i na pewno nie są uzasadnione dobrem własnym człowieka.
Idea, że pomaganie jest instynktowną reakcją wspierania osobników podobnych do nas pod względem genetycznym oraz że w toku rozwoju genetycznego wykształciliśmy normę wzajemności, wynika z założenia, iż zyski z udzielania pomocy przewyższają ponoszone koszty, w związku z czym troska o innych jest przejawem zabiegania o własny interes. W pewnych okolicznościach do przyjścia z pomocąpopycha nas przemożna siła współczucia i empatii wobec ofiary.
Z całą pewnością należy jednak stwierdzić, że bez względu na naturę ludzkich motywacji nie są one jedynymi czynnikami determinującymi podjęcie działań pomocnych. Istnieje wiele jednostkowych i sytuacyjnych zmiennych zdolnych tłumić lub wyzwalać określone motywacje. [Tamże, s. 465-467].
Odczuwanie empatii prowadzi ostatecznie do niesienia pomocy drugiemu człowiekowi. Czy pomaganie zawsze odgrywa pozytywną rolę zarówno dla udzielającego pomocy, jak i otrzymującego pomoc? Skutki pomagania mają pozytywne znaczenie dla