dów uzasadniona. Po pierwsze, możliwość sztucznego zapłodnienia, nie mówiąc już o klonowaniu. sprawiła, że zasadniczo zbędna stała się funkcja rozrodcza płci pierwotnie decydująca o ich istnieniu. Po wtóre, płciowe ncutrum. czyli bezpłciowy człowiek jednolity, odpowiada w każdym calu życzeniom dzisiejszego zachodniego świata pracy, o czym poucza za każdym razem rzut oka na rynek pracy. Pakt. że kobiety mają zasadniczo dostęp do każdego rodzaju pracy, mógłby w tej mierze oznaczać nie tylko wolność od dawnego ucisku, lecz jednocześnie jak to często w dziejach bywało - początek nowego niewolnictwa1*.
Poza tym przy dalszym konsekwentnym rozwinięciu Butlerów skiego założenia językowe równouprawnienie męskich i kobiecych form językowych, wywalczone z tak wielkim zaangażowaniem, choć w rzeczywistości niewolne od problemów, stałoby się zbędne, co nawet bardziej odpowiadałoby stwierdzeniom językoznawstwa niż zwyczajowa polilical correctnes.
Słuszne jest wprawdzie stwierdzenie, że w językach indocuropejskich rodzaj gramatyczny (genua. gender) rzeczowników (nomina) odpowiada w dużym stopniu rodzajowi naturalnemu i ze występują przy tym określone przypadki nierównowagi. Na przykład w hiszpańskiej Cantar del Mio Cid ważne postacie - przyjaciele, wasale, zięciowie - wyróżnione zostały biernikiem z przedimkiem (a mws i mm), nieważne natomiast, jak konie, muzułmanie, kobiety, córki (mis fijas) mc. podobnie jak w niemieckim do dziś poza słowami llund i Ochse tylko żeńskie bądź gatunkowe nazwy zwierząt używane są jako obelgi - również mężczyzna jest ein Schwein lub eine Sau, ale nie ein Eber. W języku niemieckim istnieje wprawdzie nadrzędna względem Frau i Mann neutralna kategoria Mensch. rzecz jasna z męskim rodzajem gramatycznym. ale w angielskim man oznacza zarówno .człowiek", jak i .mężczyzna”. Po/a tym mamy w języku niemieckim problem z rodzajem gramatycznym określeń zajęcia: Student -Studentin, Professor - Professorin itd.. prz> czym określenia męskie zawierał) dotąd w sobie żeńskie. Żeńskie formy są znaczone czy też mocniej nacechowane, mają dokładniejsze znaczenie 111/ męskie, nieznaczone czy też menacechowane
Nie da się zaprzeczyć, że zawiera się w tym niejakie upośledzenie pici żeńskiej, mające history czne korzenie. Tyle /e ten stan rzeczy dawno już zniknął ze świadomości, zanim celowo został ponownie przywołany do życia. Rodzaj gramatycznych pojęć nie miał znaczenia, stały się one wsio technicznymi określeniami, jak na przykład u/ywane przez historyków źródło, które z kwiecistej metafory dawno juz przemieniło się w terminus technicus.
Otóż przy konsekwentnym rozwinięciu myśli Butler feministyczny upór przy języ kowo binarnej pnyimisonej heteroseksualnoki by łby tyleż bezsensowny, co zbędny. Nie trzeba byłoby oczywiście powracać do męskiej formy, ale za to można byłoby za pomocą dużego I (Politikerlnnen), które w mowie jest przecie/ nierozpoznawalne, sprawić, aby forma żeńska była nieznaczona. Czy oznaczałoby to przejście od językowego patriarchatu do matriarchatu?
1R Klich, za: Chnstoph Wulf. Jórg ZirfaC (red..). lamie. s. 3S3; Maiiiu. /a. Barbara Duden. Dorothcc Noeres (rod.). Au/den Spuren des Kórpers in einer (echnogenen Weil. Opladen 2002, s. 31.
v> Wicnokl. w: Jochen Martin. Renatę Zoepfell (red.). Aufgaben. Rollen wid Rannie iw: Frau and Mann. 2 [.. VerOflcnllicliungen des Insiituts Kir Historische Anthropolostc 5. 1-2. Freiburg i.Br. 1089,1.1. s. 91, 95, 117; Raible, w: Jusun Siae!. Wolfgang Rctnhard (red.). Grenzen des Menschseins, Wien 2004.
55