166 IX. Zmierzch tożsamości?
scem, w którym się uobecnia l8. Oczywiście, człowiek nie odrywa się całkowicie od przeszłości i historii, ale samodefiniuje się, decydując o ich fragmentarycznym i tymczasowym znaczeniu w teraźniejszości, W istocie rzeczy w telewizji ponowocżesnej chodzi jednak o pomniejszanie roli przeszłości i tradycji, ponieważ utrudniają one natychmiastowe spełnienie marzeń i ograniczają wolność.
Tożsamość nowoczesna posiada swoje centra — historyczne, geograficzne, polityczne, ideologiczne i inne — co przesądza o konieczności wykluczania z niej jednostek i zbiorowości inaczej ukształtowanych, myślących i działających. Ponowoczesna jest bardziej włączająca, uznaje partykularyzm nie za obowiązującą zawsze zasadę narzucającą ludziom styl życia, język i zobowiązania wobec centrum, ale za instrument służący do wyzwalania się z takich ograniczeń. Innymi słowy, pierwsza opiera się na tekstualnej koncepcji rzeczywistości, kanonie i idei scalania, druga - na kontekstualnej wizji świata, zmianie reguł i idei uwalniania się z tyranii wzorcowej spójności. W życiu codziennym i w praktyce telewizyjnej wskazane sprzeczności nieustannie konfrontują się z sobą na różnych płaszczyznach, ale dzisiaj, w epoce kryzysów prawie wszystkich systemów wartości, autorytetów i przesileń kulturowych niezwykle trudno je rozwiązać.
Michel Foucault w jednej ze swoich ostatnich prac, zatytułowanej Pro-| j blem podmiotu, napisał: „Musimy wytworzyć nowe formy podmiotowości i M odrzucić ten rodzaj indywidualności, który nam przez stulecia narzucano”l9. Powszechne poczucie niepewności, wzrost wieloznaczności i intertekstual-ności potwierdzają, że jego wezwanie zostało podjęte i próbuje się stworzyć nowe formy indywidualnej podmiotowości, co oczywiście pociąga za sobą przeobrażanie się podmiotów społecznych (podmiotowości zbiorowej) i zmusza do walki o nowy model tożsamości. Zapewne jest to efektem „praktycznej” ułomności form tradycyjnych, ale w dużym stopniu zachodzące zmiany mają związek z upowszechnianiem się medialnego (telewizyjnego) podejścia do problemu tożsamości.
Sama „telewizyjna” konfrontacja wymienionych sprzeczności świadczy już o postępującej „postmodernizacji” tożsamości, ponieważ przyzwyczaja
* Szerzej omawia to zagadnienie V. Flusser w książce Krise der Linearitilt, Bern 1992.
9 M. Foucault, Jenseils von Strukturulismus und Hermeneutik, hrsg. H. L. Dreyfus, P. Rabinów, Frankfurt a/M 1987, s. 250.
do poczucia nieokreśloności, wzmaga je i przenosi do codziennego życia. W przestrzeni ekranowej nie pojawia się konstruktywne rozwiązanie tych sprzeczności, można powiedzieć, że obydwa modele cieszą się taką samą popularnością, są jednakowo atrakcyjne i niełatwo jeden z nich odrzucić. Dla wielu widzów jedyną alternatywą staje się ich akceptacja, co oznacza w rzeczywistości rezygnację z uniwersalnego determinowania tożsamości, z wyboru jednej opcji, a więc życie w świadomej ambiwalencji. Sensowne rozwiązanie przedstawionych dylematów często polega na jednoczesnym dystansie do obiektywnych, zewnętrznych kryteriów tożsamości oraz do możliwości i skuteczności indywidualnych wyborów w tej kwestii .
Pomieszanie struktur paleo- i neo-telewizji powoduje, że w teorii, ale również w życiu społecznym jakakolwiek próba uniwersalnego rozwiązania problemu tożsamości zbiorowej skazana jest na razie na niepowodzenie i upowszechnia się przekonanie o indywidualnych i praktycznych uwarunkowaniach tożsamości jednostki. Konfrontacja poglądów i postaw esencjali-stycznych i fundamentalistycznych z radykalnie liberalnymi jest dla tożsamości wielu społeczeństw i jednostek bardzo trudnym i niebezpiecznym, ale również atrakcyjnym i pouczającym doświadczeniem, o czym świadczą postawy mieszkańców krajów, które niedawno uwolniły się od ustrojów totalitarnych i szybko uwikłały się w konflikty wywołane demokratyczną otwartością.
Dzięki telewizji te społeczeństwa zaczynają patrzeć na siebie oczami „innych” i chociaż tęsknią za bezpieczeństwem i stabilnością modernistycznej tożsamości, to jednak powoli zdają sobie sprawę z nieuchronności jej utraty. W Polsce i w innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej oraz w Ameryce Środkowej i Południowej telewizja niebezpiecznie zaostrza dramatyzm okresu przejściowego, zastępując niedawną oficjalną amerykanofo-bię amerykanom ią, rosnącym entuzjazmem dla wytworów amerykańskiej kultury, gospodarki i polityki i popularyzuje postawy nademocjonalne, utożsamiając wolność i dobrobyt bardziej z wizjami Europy jako Centrum i Peryferii (zdominowanej przez kryteria ekonomiczno-cywilizacyjne) lub Oblężonej Twierdzy (uwarunkowania polityczno-militarne) niż Ojczyzny-Ojczyzn, którą można zbudować na zasadach wielonarodowego partnerstwa.
20Zob. m.in. M. Gołębiewska, Telewizja jako sztuka postnwdemistyczjui, [w:] Sztuka i estetyka po awangardzie ajllozojia postmodernistyczna, red. A. Zeidler-Janiszewska, Warszawa 1994.