74
Te najważniejsze składniki postawy intelektualnej poety wobec rzeczywistości ludzkiej to przyjęcie celowości dziejących się procesów i wynikające stąd zaufanie do historii; ujmowanie dziejów ludzkości w dialektyce tez: zstępującej i wstępujęcej, regresywnej i progresywnej, a w języku poetyckim zobrazowaną ruchem falującym (motywem fali) („Dwie fazy”, „W obiegu” itd.). To także uznanie antyku za jedyną eksplikację wartości w kulturze (jedyny alfabet wartości w kulturze) oraz przyjęcie optymistycznej utopii przyszłości (utopii osiągnięcia przyszłej harmonijnej pełni, spełnienia ideału w historii). Należały one do najważniejszych, rzec można — klasycznych, wątków scjentystycznej myśli dziewiętnastowiecznej. Zarazem jednak należy pamiętać, że tak absorbujący poetę temat Dziejów Ludzkości — w płaszczyźnie idei i wartości — przyjmujący często też postać rozważań nad procesem przemian epok, nad ich dialektyką, miał znajdować motywację narodową i osobistą. Motywacja narodowa wynikła z konfrontacji losów narodu z porządkiem (prawami) dziejów — inaczej mówiąc — z próby pogodzenia losu narodu z historią, osobista zaś — u Asnyka dyskretnie ukryta za formą ogólnoludzką — miała źródło w potrzebie uporania się z pytaniem o sens życia ludzkiego w perspektywie śmierci — o sens życia osobistego; inaczej mówiąc — z pytaniem o życie (nieśmiertelność) i śmierć.
Poecie — choć próbował to zrobić — nie udało się wygłuszyć zupełnie osobistych akcentów z jakże doniosłego dla tej twórczości pytania o „ciemnosc końca”, o rzeczy ostateczne, o „przepaść nicości”, o czym świadczą utwory „Sam na sam”, „W ciemności grobu”. Nieprzypadkowo przecież te pytania — i próba odpowiedzi na nie — zajęły sporo miejsca w utworach przez samego Asnyka uważanych za najważniejsze w jego twórczości, a z nich w cyklu „Nad głębiami”, który stanowi, jak wiadomo, w zamyśle autora, poetycką summę myśli poznawczej. Miały też one swoje uzasadnienie w scjentystycznej, ametafizycznęj orientacji światopoglądowej dziewiętnastego wieku, która charakteryzowała także Asnyka. Twórczość jego jest bowiem raczej laicka, racjonalistyczna, bez otwarcia na transcendencję religijną — w wyjątkowym wypadku — chodzi o wczesny utwór ,Julian Apostata” — antychrześcijańska. Pozostaje niejako poza sferą oddziaływania chrześcijaństwa — w orbicie uwielbienia dla antyku; stąd skontrastowanie u Asnyka tych dwóch kultur, a raczej ich korzeni, stąd przeciwstawienie ciemnemu (czarnemu) Bogu chrześcijaństwa — jasnych, słonecznych bogów antyku. Nie mogą mylić akcentami religijnymi rzeczywiście na chrześcijańskich motywach zbudowane utwory:,.Próba", „Ciche wzgórze”,
„Pod stopy krzyża”, ,.Asceta”, „Przyjście Mesjasza”, choc w każdym z nich motywy religijne są inaczej wykorzystane: z grubsza rzecz biorąc, od tworzenia buntowniczo-romantycznej aż po rzewno-sentymentalną aurę.
Funkcjonowanie tych motywów w twórczości Asnyka znakomicie oceniła Grzędzielska (w artykule „Poezja religijna późnego romantyzmu i po-romantyczna”). Dopowiedzmy tylko, że Asnyk, doskonale znając zadomowienie tych motywów w kulturze, wprowadza je do swoich utworów jako przydatne, bo znaczeniowo nośne znaki literackie i np. Mesjasz
- to parabola postaciowa, Anioł — to stereotypowa alegoria postaciowa. Wydaje się, że właśnie brak transcendencji najbardziej zbliża poezję Asnyka do twórczości Leconte de Lisle’a, Sully-Prudhomme’a i Ludwiki Ackerman. Znaleźć też można w niej to samo pragnienie rozumienia obserwowanych zjawisk, intelektualnego uporządkowania obrazu świata co u autora „Epreuves” i autorki „Prometheusa”. Jednocześnie ta poezja bez transcendencji — podobnie jak ówczesna zlaicyzowana myśl światopoglądowa epoki — nie mogła obyć się bez wskazanych przez siebie źródeł nadziei, innych przecież niż religijne; musiała znaleźć nowe podstawy dla progresywnie zorientowanego optymizmu i dla ocalenia sensu jednostkowego losu wobec praw przemijania.
Dziedzinami ocalenia stały się: Historia i Zbiorowość — Ludzkość (zresztą wzajemnie uwikłane, bo przecież tylko ludzkość ma historię). Historia i Ludzkość zastąpiły Transcendencję. Była to przemiana najbardziej znacząca i przełomowa dla dziewiętnastowiecznego — a i późniejszego — obrazu świata, zaś w twórczości Asnyka znalazła wyraz wyjątkowo klarowny, ponieważ twórczość ta powstawała w kontekście ideologicznego i światopoglądowego przełomu epok
— bardzo osobiście przeżywanego przez poetę. Ponieważ żaden z badaczy, zajmujących się twórczością Asnyka, nie ominął kwestii stosunku autora „Daremnych żalów” do romantyzmu i pozytywizmu, dlatego warto zwrócić uwagę na Asnykowe rozumienie procesu dziejów, czyli tę postać historyzmu. jaka przejawia się w jego twórczości — bowiem determinuje ona stosunek poety do przemian epokowych, jest ową przyjętą przez poetę instancją wyższą, ogólną, która objaśnia, pozwala rozumieć aktualne zdarzenia szczegółowe, a więc także „zmianę warty” epok i pokoleń. Zwróćmy uwagę, jak staje
i namiętnie w tej „chłodnej” poezji rozpamiętywany jest moment przełomu, moment szczytowego spięcia przeciwieństw — zarówno w doświadczeniach jednostek („Ociemniały Tamyrys”, „Prometeusz”: załamanie — nadzieja, klęska — tryumf, słabość — moc), jak i w doświadczeniach zbiorowych (zniszczenie - tworzenie, upadek - narodziny), co widać nawet w niektórych tytułach utworów: „Wśród przełomu”, „Dwie fazy”, „Fale”, „Sprzeczne prądy”. Próbę wyjaśnienia Asnykowej wizji procesu dziejowego zacząć wypada
od paru reprezentatywnych cytatów.