nią, że sąd szczegółowy odbywa się natychmiast w dniu śmierci M. Inne religie mają odmienne zdanie o czasie (dniu) sądu pośmiertnego. Eschatologia irańska mniema, że sąd taki odbywa się w czwartym dniu po śmierci, inne zaś nie wypowiadają się w ogóle na ten temat.
Przebieg sądu pośmiertnego wyobrażano sobie także rozmaicie; w niektórych religiach był on dość skomplikowany, w innych mniej. Tak np. hinduistyczny Jama ma zadanie stosunkowo proste, gdyż jego sekretarz — Czitragupta — spisuje w wielkiej księdze wszystkie czyny ludzkie, tak że dusza zmarłego może zostać załatwiona szybko, bez zbytniej biurokracji sądowniczej. Motyw księgi spotykamy także w wielu innych religiach, jak np. w bardziej już złożonej eschatologii zaratusztriańskiej, gdzie sądzący na moście Czinwat sędziowie również zapoznają się z „księgą czynów” zmarłego, którą analizuje Vohumano. Po analizie tej następuje akt odważania dobrych i złych uczynków na wadze, którego dokonuje jeden z sędziów — Raszn. Wątek ważenia spotykamy także w religii staroegip-skiej, gdzie wprowadzony przez boginię Maat zmarły musi zapewniać każdego z ławników o swej niewinności **; po każdym takim zapewnieniu bóg Anubis kładzie na jednej szali wagi serce zmarłego, na drugiej zaś szali — „pióro prawdy”. Przy wadze stoi bóg mądrości i pisarz bogów Thot, który protokołuje wyniki ważenia: jeśli serce okaże się za lekkie, a występki zbyt ciężkie — czyhający obok krokodylołby
•4 EkJezJastyk (XX, 28—29) nazywa dzień śmierci „dniem odpłaty"; Jeśli zaś chodzi o teksty Nowego Testamentu, to o natychmiastowości odbywania się sądu pośmiertnego mówią nam teksty Łukasza (XXfJl, 41), gdzie Jezus mówi do „dobrego łotra”. Ze „dziś Jeszcze będzie z nim w raju”, oraz Objawiania Jana XXIV, 13.
as Jest to tzw. spowiedź negatywna, czyli odwrotnie nli w katolickiej spowiedzi — wyliczania grzechów, których alg nla popełniało-potwór Ammit pożera natychmiast winnego; Jeśli zaś Jest na odwrót — dusza sprawiedliwego idzie do królestwa Ozyrysa („pola Iaru”). Interesującym momentem niektórych sądów pośmiertnych jest podział kompetencji sędziów (znów odbicie ziemskiej procedury sądowniczej); oto np. według dawnych wierzeń greckich Radamantes sądzi tylko dusze Europejczyków, a Ajakos tylko Azjatów, Min os zaś rozstrzyga trudniejsze przypadki.
Szczególnie ciekawie wygląda problematyka sądu pośmiertnego w Biblii, przy czym poglądy Nowego Testamentu w nieznacznym tylko stopniu rozbudowują poglądy Starego Testamentu. Idea sądu boskiego w eschatologii Izraela była nader skomplikowana i przebyła sporą ewolucję. Początkowo — zgodnie z wybuchowym temperamentem Jahwe, jego porywczością i notoryczną mściwością — była to po prostu zemsta Boga na grzesznikach (zob. np. Psalm LXXIX, 10 i XCIV, 1 oraz Jeremiasz XV, 1—9 i LI, 6. 36), co odzwierciedlało zarówno charakter ziemskich władców dawnego Orientu, jak i klimat ówczesnego sądownictwa M. Następnie — w miarę rozwoju prawniczego ducha Izraela — sąd Jahwe konkretyzuje się. stanowiąc odbicie ziemskiego postępowania sądowego. Jahwe toczy bowiem formalny proces z „oskarżonym”; przecież nazwa „szatan” oznaczała początkowo „przeciwnika” (sądowego), „oskarżyciela” (przed Jahwe), czyli „prokuratora”. Proces taki odbywał się zrazu przeciwko „bezbożnym narodom”; później — wraz
M zresztą nie tylko ówcnmatP, bowiem Jwc»i dieto w Htow-nictwle świeckim kara była Jedynie aktora zemsty, odwetu Capalate nago), uendettą. Dopiero pdkno, bo w czasach nowożytnych, aaeepo uwydatnień w karze Inne momenty, np. izolujący, wychówawcno resocjalizujący Itp. BUieJ o tyra aob. np. S. Rapaport: Pottty*ta kryminalna u> zarysie, Ldtl na. ora* Z. Paplać ko weki: Jn Ljitaąli ca ■ i /Uozojlczne oblicze kary, Lublin IHI (np. s. ■».
301