Szkoła - segregacje - nierówności
wartość 28%. czyli wskazuje na identyczny jx>ziom zróżnicowania co egzamin humanistyczny.
Cóż wydarzyło się w latach 2002-2004 w wypadku gimnazjów zlokalizowanych poza dużymi miastami? Oczywiście spadek poziomu międzyszkolnego zróżnicowania wyników kształcenia to korzystny trend, ale jak wyjaśnić drastyczny spadek zróżnicowania gimnazjów' wiejskich połączony z relatywnym obniżeniem średniego poziomu wykonania testów w tych szkołach? Dlaczego nie obserwujemy nawet śladu podobnego trendu w części humanistycznej? Nie ma prostego wyjaśnienia. Przyjęcie innego sposobu estymacji wariancji międzygrupowej prowadzi do trochę odmiennych oszacowań siły zróżnicowania, ale trendy są analogiczne. Wyjaśnienia odwołujące się do ściągania, czy ubywania na w-si małych gimnazjów', zawodzą. Czy znajdziemy kiedykolwiek przekonujące wyjaśnienie zaobserwowanego zjawiska? Czas pokaże, na razie musimy pozostawić sprawę otwartą.
W podsumowaniu przypomnijmy, że międzyszkolne zróżnicowanie osiągnięć szkolnych jest jednym z uznanych wskaźników równości szans edukacyjnych na jk>-ziomie jednolitej szkoły powszechnej. Wysoka wartość tej miary oznacza, że szanse edukacyjne jednostki silnie zależą od tego, do jakiej szkoły przyjdzie jej uczęszczać. Taka interpretacja międzyszkolnego zróżnicowania wyników' egzaminów szkolnych nakazuje przyjąć zaobserwowane tendencje z mieszanymi uczuciami. Spadek poziomu zróżnicowania w wypadu gimnazjów wiejskich oraz mało- i śrcdniomiastcczkowych w obszarze kształcenia matematyczno-przyrodniczego cieszy, ale równocześnie poznawczo zadziwia. Z drugiej strony procesy różnicowania gimnazjów wielkomiejskich powinny przykuć uwagę badaczy i polityków oświatowych.
Jakie procesy są odpowiedzialne za różnicowanie się gimnazjów w dużych miastach? Brak jest danych, które by pozwoliły ilościowo wymierzyć wpływ potencjalnych czynników. Prawdopodobnie procesy polaryzacji szkól wiążą się z czterema zjawiskami.
Pierwsze zjaw isko - procesy segregacji s|>olcczncj i ekonomicznej - ma charakter ogólny i z oświatą wiąże się ]X>śrcdnio. Osoby o różnych statusach ekonomiczno-społecznych są coraz mniej rów nomiernie rozlokowane wr przestrzeni. W miastach tworzą się strefy bogactwa i getta ubóstwa. Te procesy znajdują swoje odbicie w coraz bardziej zróżnicowanym składzie społecznym szkól.
Drugie zjawisko, wpływające na różnicowanie się szkól, jest efektem mechanizmów' rynkowych w oświacie. Osłabienie rygorów rejonizacji wraz z niżem demograficznym uruchomiło konkurencję między szkołami. Orężem w walce konkurencyjnej stała się selekcja na wejściu do szkoły. Szkoły mające dobrą opinię przyciągają więcej chętnych, niż mają miejsc. Mogąc wybierać wśród kandydatów, wybierają tak, by zapewnić sobie sukces na starcie.
Wybór szkoły przez rodziców uruchamia też inny jeszcze proces mogący odpowiadać za różnicowanie się szkól. Nie wszyscy’ rodzice są jednakowo aktywni i kompetentni wf wyborze szkoły. Nieadekwatność kapitału kulturowego rodziców może prowadzić do procesów autosclekcji. Z prawa wyboru częściej i skuteczniej korzystają rodzice o wyższym SES, co sprawia, żc szkoły renomowane przyciągają uczniów o wyższych statusach, szkoły o gorszej opinii muszą zadowolić się „pasywnymi" klientami z rejonu.
Czwarty proces odpowiedzialny za różnicowanie się gimnazjów wielkomiejskich ze względu na wyniki egzaminów, to zmiany w efektywności nauczania w poszczcgól-
Rozdział 1. Poziom nierówności edukacyjnych w jx)lskiej oświacie
nych szkołach. Konkurencja między szkołami uruchamia procesy selekcji i autoselckcji po stronic uczniów, ałe również po stronic nauczycieli. Gimnazja „topowe” zaczynają coraz skuteczniej przyciągać lepszych nauczycieli, a już pracujące osoby są silniej motywowane do dobrej pracy. Marka szkoły przyciąga również pozabudżetowych sponsorów, bardziej hojni bywają rodzice. Niektóre szkoły próbują zinstytucjonalizować napływ prywatnych środków do publicznej szkoły przez wzbogacanie oferty programowej za cenę stosunkowo niewielkich wpłat rodziców (np. tzw. klasy pakietowe).
Powyższe wyjaśnienia mają status hipotez. O opisywanych przez te hipotezy zjawiskach szerzej traktuje rozdział G.
Na koniec rozdziału podsumujmy wyniki analiz nierówności edukacyjnych w Polsce. Zacznijmy od nierówności związanych z SES rodziny pochodzenia ucznia.
Reasumując analizy poziomu nierówności edukacyjnych ze względu na SES, możemy ^wiedzieć, że zjawisko to przybiera w polskim systemie oświaty na poziomie jednolitej szkoły powszechnej znaczące rozmiary. Nierówności związane z SES rodziny pochodzenia ucznia nie są fenomenem powstającym dopiero w trakcie* szkolnej edukacji. Dzieci, stając się uczniami, są w różnym stopniu gotowe do nauki szkolnej i poziom tej gotowości jest znacząco powiązany ze statusem przypisanym. Prawdopodobnie za silę tej korelacji odpowiada z jednej strony zróżnicowany kapitał kulturowy rodzin, z drugiej strony nierówności w realnym dostępie do edukacji przedszkolnej sprzężone z SES.
Spojrzenie porównawcze pozwala widzieć nierówności edukacyjne w Polsce w odpowiedniej skali. Wyniki międzynarodowych badań osiągnięć szkolnych pozwaląją powiedzieć, że występujący w Polsce poziom nierówności edukacyjnych ze względu na SES rodziny ucznia w grupie czternasto- i piętnastolatków możemy ocenić jako przeciętny lub trochę ponadprzeciętny. Z pewnością mamy kogo gonić. Choć najlepiej wypadają pod tym względem kraje azjatyckie, to z jxnvodu daleko idących i nie do końca rozpoznanych różnic kulturowych trudno czynić je punktem odniesienia. Natomiast kraje skandynawskie, takie jak: Finlandia, Islandia lub Norwegia, które potrafią godzić bardzo wysoki przeciętny i>oziom osiągnięć z niskim pułapem nierówności, mogą być dla nas źródłem inspiracji.
Choć w wymiarze obiektywnym poziom nierówności edukacyjnych jest w naszym kraju przeciętny, to towarzyszy mu rekordowo mocne przekonanie, że równość szans edukacyjnych w Polsce jest iluzoryczna.
Drugi typ nierówności edukacyjnych, analizowany w tym rozdziale, związany jest z lokalizacją szkoły. Ten typ nierówności rozpatrywany był z dwóch powodów. Po pierwsze, dotychczasowe analizy nierówności społecznych w oświacie były w dużym stopniu skoncentrowane na tym właśnie aspekcie zjawiska. Po drugie, nierówności sprzęgnięte z poziomem urbanizacji są swoistym echem nierówności edukacyjnych ze względu na SES rodziny ucznia. Silna segregacja ekonomiczna ludności w Polsce powiązana z poziomem urbanizacji przekłada się na duże różnice w składzie statusowym wsi i miasta.
0|>ozycja miasto-wieś działa jak typowy stereotyp - zachęca do zamykania oczu na zróżnicowanie w obrębie kategorii, a uwydatnia różnice międzykategorialne. Nie oznacza to jednak, że nierówności edukacyjne związane z poziomem urbanizacji nie