148 EPOKA 2ELAZA
ko broń wybitniejszych wojowników, to znacznie większa ich liczba była uzbrojona w oszczepy, zakończone żelaznymi grotami (ryc. 98d, e). Mają one zazwyczaj ostre żeberko środkowe (ryc. 98d) spotykane już u grotów kultury łużyckiej i wschodniopomorskiej i są również nieraz zdobione na liściu ornamentami wytrawianymi przy pomocy kwasów (ryc. 98d). Ze Śląska znamy m. in. trzy tak zdobione groty oszczepów z Kowalewie, z których jeden zdobią wypukłe zygzaki, dwa zaś wypukła siatka, i jeden z Czeladzi. Niektóre groty mają w liściu wycięcia boczne (Bełcze). Zarówno ornamentyka mieczy i grotów oszczepów, jak i wycięcia w liściach oszczepów przejęła grupa przeworska od Celtów. Szczególnie szerokie groty, jak np. okaz z grobu 7 w Bartodziejach (ryc. 98e), stanowią zapewne importy z terytorium celtyckiego. Dolny koniec drzewca oszczepów był zaopatrzony w stożkowate okucie dolne (ryc. 98i), tzw. tok, co również zapożyczone zostało od Celtów, od których przejęła ten szczegół już kultura wschodniopomorska. Jedyny znany ze Śląska grot z zadziorami, typ charakterystyczny dla Polski północnej, znamy ze Sławy w pow. głogowskim.
Do obrony służyły wojownikom grupy przeworskiej tarcze drewniane, zapewne powleczone skórą, jakie znała już ludność kultury wschodnio-pomorskiej, jak świadczą rysunki na urnach twarzowych z Pomorza i Wielkopolski. Tarcze były dość cienkie, kształtu okrągłego lub owalnego, jak można wnioskować z zachowanych metalowych okuć brzegu, i były zaopatrzone od strony zewnętrznej w okucie środkowe, tzw. umbo, czyli dziób tarczy (ryc. 98g, k, 1), umieszczony nad wyciętym w tarczy otworem, mający chronić rękę trzymającą tarczę od strony wewnętrznej za uchwyt żelazny, czyli imacz, na Śląsku dotąd nie znaleziony. Jakkolwiek limba tarcz grupy przeworskiej różnią się od umb celtyckich, to jednak pomysł okuwania tarczy oraz formę imaczy i okuć brzegu zawdzięcza grupa przeworska wpływom celtyckim. W grobie grupy przeworskiej w Bartodziejach znalazło się nawet umbo celtyckie (ryc. 92d). Wojownicy konni grupy przeworskiej zaczęli za przykładem Celtów używać ostróg identycznych z ostrogami celtyckimi.
Również kilka narzędzi późnolateóskich nawiązuje wyraźnie do form kultury łużyckiej i wschodniopomorskiej. Wymienić tu warto noże proste (ryc. 98n) z kolcem do wbicia w rękojeść, długie noże z rękojeścią metalową zakończone kółkiem (ryc. 98q), siekierki z tulejką, a z przy-borów toaletowych brzytwy półksiężycowate i półkoliste (ryc. 98f), płaskie szczypce z trójkątnie rozszerzonym końcem (ryc. 98m). Z nowych narzędzi zapożyczonych z kultury celtyckiej weszły w użycie nożyce sprężynowe (ryc. 98o, p), będące typowym narzędziem męskim, znajdowane są bowiem zwykle razem z bronią. Używano ich widocznie do prac gospodarskich, mianowicie do strzyżenia owiec, bądź też do celów toaletowych, do strzyżenia włosów czy brody. Nowym wyrobem miejscowym są natomiast z narzędzi noże sierpikowate, służące do jakichś prac kobiecych. Miejscowe szczypce (ryc. 98m) odznaczają się znaczną długością, a nieraz i szerokością. Z importów celtyckich w zakresie narzędzi wymienić możemy dwa noże żelazne z rękojeściami brązowymi w kształcie dziobów ptasich (ryc. 96d). Bodaj najważniejszą zdobyczą, jaką Śląsk zawdzięcza Celtom, było przyswojenie sobie od nich żarn obrotowych, któ-
Byc. 99. Żarna kamienne obrotowe z WrocJawia-Partynic
rych dwie pary odkryto w obrębie prostokątnej ciemnej plamy, widocznie szczątka skrzyni drewnianej, we Wrocławiu-Partynicach (ryc. 99). Także wśród ozdób mamy przeżytki kultury łużyckiej i wschodniopomorskiej. Przetrwały w użyciu żelazne taśmo watę klamry do pasa z obu końcami zgiętymi w tę samą stronę. Natomiast inne rodzaje klamer do pasa, np. czworograniaste okazy żelazne z końcami zagiętymi w tę samą stronę (ryc. lOOf), stanowią wyrób miejscowy. Inne odmiany, np. klamry z zawiaskami (ryc. 100 i), są formą wspólną z grupą półnoenopolską (oksywską). Odosobniona klamra trójdzielna, złożona z dwóch części połączonych kółkiem, z okolicy Wrocławia pochodzi z Pomorza, a żelazna klamra czworograniasta z haczykiem na jednym a kółkiem na drugim końcu z okolicy Wołowa —| z zachodu. Pod koniec późnego okresu lateńskiego pojawiają się na Śląsku pierwsze sprzączki formy kolistej (ryc. lOOb), które rychło jako przybór znacznie praktyczniejszy wyparły z użycia klamry. Przez krótki czas były w użyciu na Śląsku małe klamry trójkątne z haczykiem pochodzące zapewne z Czech (ryc. 100 g). Klamry, znajdowane stale prawie w grobach kobiecych, stanowiły część stroju kobiecego, w skład którego wchodziły też dwie lub nawet trzy zapinki, w przeciwieństwie do ubioru męskiego, do którego wystarczała jedna zapinka. Właśnie w dziedzinie zapinek najsilniej zaznaczył się wpływ celtycki. Najstarszymi rozwojowo są zapinki typu środkowolateńskiego, wykonywane drogą kucia z jednego kawałka drutu, u których nóżka od-