W większości przypadków nic stwierdzono śladów zlepiania kamieni gliną. Taka konstrukcja spotykana jest nic tylko na Ukrainie, ale także w Polsce, Słowacji, Czechach, wschodnich Niemczech, Mołdawii i Bułgarii. Stwierdzono także występowanie innych form pieców, zbudowanych z gliny, szczególnie licznie występujących nad dolnym Dunajem i na Bałkanach, ale sporadycznie także w południowo-wschodniej Polsce (np. na stanowisku Lublin-Czwartck). Odkrycia archeologiczne dostarczyły również przykładów czworokątnych zagłębionych domostw wczesnosłowiańskich z otwartymi paleniskami, ale - jak słusznie zauważył M. Parczewski (1988a, s. 59)- przynajmniej niektóre z tych domniemanych palenisk mogły być śladami pieców kamiennych, rozebranych po opuszczeniu domostwa w celu powtórnego wykorzystania kamieni. Podobieństwo (wręcz identyczność) konstrukcji kamiennych pieców we wczcsno-słowiańskich chatach jest rzeczywiście uderzające i nic może być tłumaczone przypadkową zbieżnością.
Równic ważna jak konstrukcja jest lokalizacja pieca w obrębie chaty; był on zawsze umieszczany w narożniku, zazwyczaj północno-wschodnim, najzimniejszym, rzadziej w rogu północno-zachodnim. Sugeruje to istnienie pewnej standaryzacji wewnętrznej organizacji przestrzeni mieszkalnej, a tym samym jedność zachowań społecznych i kulturowych w całym święcie słowiańskim. W Roztokach nad Wełtawą(Ryc. na kolorowej wkładce w części katalogowej), gdzie zbadano 110 chat wczesnosłowiańskich tego typu (M. Gojda 1991), stwierdzono stałą formę ich organizacji przestrzennej. Piece kamienne były tam lokowane głównie w narożniku północno-zachodnim, z otworem paleniska w stronę południową. Wejście do chaty znajdowało się w środku ściany południowej, a w części południowo-zachodniej liczne ślady po palikach sugerują, że tu był główny obszar aktywności mieszkańców, w którym usytuowano dodatkowe urządzenia wnętrza. Północno-wschodnia część chaty - pozbawiona śladów aktywności—mogła być miejscem na legowisko. W południowo-zachodniej (albo w południowo-wschodniej) części spotyka się często jamy zasobowe, zapewne służące jako magazyn ziarna, a w bezpośredniej bliskości pieca, na wschód od niego, w podłogę chaty często było wkopane duże naczynie gliniane do przechowywania wody lub zboża.
Konstrukcja ścian i dachu wczesnosłowiańskich chat jest nadal przedmiotem dyskusji. Przede wszystkim trudno stwierdzić z całąpewnością, czy były to rzeczywiście chaty ziemiankowe, z dachem spoczywającym na powierzchni ziemi, czy pólzicmianki, w których tylko dolna część ścian znajdowała się poniżej poziomu gruntu. Usiłowano argumentować (np. P. Donat 1980, s. 64, mapa 8), że istnieje ważna odmienność w konstrukcji chat wczesnosłowiańskich na Ukrainie, gdzie były one zagłębione na około 1 m, i w Europie Środkowej, gdzie zazwyczaj głębokość ta nie przekraczała 0,5 m. Opinia ta jednak musiała zostać zweryfikowana, gdy znacznie zagłębione w ziemię (nawet na 1,3 m) chaty odkryto również na ziemiach Polski, np. w Wyszogrodzie na Mazowszu Płockim (Ryc. 3) czy w Krakowic-Nowej Hucie. Jak zwraca uwagę wielu badaczy, zagłębienie podłogi chat w stosunku do obecnego poziomu gruntu nic mówi nam wiele o wyglądzie domostw na początku wczesnego średniowiecza, ponieważ silna erozja powierzchni ziemi