szczególnie ważne, gdy nie możemy wyizolować dwóch czynników zmiennych i ustalić zachodzącej między nimi zależności eksperymentalnie; w takich przypadkach statystyka niejako rozszerza indukcję. Przestaje być techniką, staje się metodą badawczą.
Pedagogika społeczna od swego zarania posługiwała się statystyką jako techniką pomocniczą. I tak już pozostało. Każda z trzech podanych wyżej metod badawczych (studium przypadku, sondaż diagnostyczny, monografia) korzysta z mniej skomplikowanych działów statystyki, manipulujących niewielkimi liczbami, jako z ważnego narzędzia pomocniczego. Natomiast rozwinięcie i usamodzielnienie badań statystycznych, wydobywające ich pełne możliwości badawcze, może być dla pedagogiki społecznej dopiero ewentualną perspektywą dalszej przyszłości49.
Zawróćmy jednak od tego, czego nie ma w części poświęconej metodom, do trzech metod podanych wyżej. Ich charakterystyki należy traktować jako modelowe, to znaczy oparte na cechach najbardziej pożądanych i harmonijnie zespolonych. Jak już wspo-mniano wyżej, metoda badawcza stanowi (odmiennie niż technika R badawcza) każdorazowy akt twórczy badacza spożytkowującego U model metod jako inspirację do postępowania metodycznego, najbardziej adekwatnego do rozwiązywanego problemu. Dlatego też w publikowanych relacjach z badań pedagogiczno-społecznych
-----mamy niewiele opracowań* jednolicie klarownych metodoiogicz=-
nie. Na ogół panuje w nich swoboda twórczego czerpania pomysłów z kilku metod i przystosowania do pomysłów własnych. Jeśli nie użyję tu określeń kompilacja lub eklektyzm metodologiczny to dlatego, że określeniom tym towarzyszą poczucia pejoratywne, którymi niesłusznie byłoby obciążać inwencję metodologiczną badaczy pedagogicznych.
Jakiż cel ma opracowanie modelowych struktur metod badawczych? Ten, że świadome ich łączenie, przystosowywanie i dopeł-49 Metody jakościowe niewątpliwie są mniej ścisłe od ilościowych. Racją ma J. Pieter, gdy twierdzi, że nie o to chodzi, aby wyniki społecznych badań jakościowych posiadały ścisłość na miarę nauk matematyczno-- przyrodniczych, lecz o to, „aby były bardziej użyteczne społecznie aniżeli wiedza oparta po prostu i tylko na czyimś doświadczeniu osobistym”. J. Pieter, Epistemologiczne problemy psychologii, Katowice 1965, s. 98.