Poczułam, jak obiad przewraca mi się w żołądku. Teraz Już wiedziałam, co moja matka robiła tu. w klasztorze, i dlaczego mówiła
0 ograniczonych możliwościach.
— Nigdy nic pozwolą ci o tym zapomnieć. Nigdy! Pamiętasz. Jak w zeszłym roku Rosario powiedziała do Noreen 0’Donovan, żc nic musi płacić za lekcje muzyki? I to przed całą szkołą'. Pamiętasz ten Jej dobroduszny uśmieszek, kiedy mówiła: „Oczywiście nic spodziewamy się otrzymać żadnych pieniędzy, kiedy twoi rodzice ledwie wiążą koniec z końcem..."
— A twoja matka nie jest przypadkiem wdową? — spyuda mnie Colettc. — O Jezu, będziesz, miała pranie za darmo i całą resztę! — Puknęła mnie scrdcczziie w ramię.
Umyłyśmy się zapominając już o całej sprawie. Po toalecie Co-lette spryskała nas mocnymi perfumami o nazwie Nitcllfc. Potem szybko zbiegłyśmy po schodach.
Kiedy mijałyśmy na korytarzu kilka dziewcząt Z ostatniej klasy. Jedna z nich spytała: — Która popryskała się płynem na muchy?
— Nic zwracaj na nic uwagi. Są po prostu zazdrosne — skwitowała Colettc.
Przystając przed ołtarzem Najświętszej Panny, Colettc zaczęła poruszać biodrami i wymachiwać kolorową chustą zwieszającą się jej w pasie.
— Taniec brzucha! 'Janiec brzucha! — odwróciła się i krzyknęła za .starszymi dziewczynami.
Dziewczyny stanęły jak wryte. Niektóre odwróciły się i nie zwracały na Colettc uwagi Nic dały jej tej satysfakcji. Inne nic miały tyle samozaparcia.
— Myślisz, że jesteś taka sprytna. Colettc MacSwccney — jedna z nich odezwała się w końcu, a Colettc zaśmiała się wniebowzięta. Wyprzedziła nas podskakując i wściekle wymachując głową.
Przeszłyśmy niższym korytarzem stąpając na zmianę po czarnych
1 białych płytkach. Drzwi refektarza hyły otwarte, a siostra Carmcl rozstawiała akurat talerze z masłem na stołach. Słońce oświetlało jej kocią figurę, kiedy kroiła ż.ółtc masło. Siostra Carmcl miała najmniejsze stopy, jakie kiedykolwiek widziałam. Były jak małe kępki. Zawiązywanie ich w czarnych, ciężkich butach zakonnicy wydawało się być czymś okrutnym.
— Jat w Nowym Orkanie taki dom, (O domem wschodzącego słońca go zwą. / wiciu młodych tam dojrujt zaśpiewała Coleltc głębokim głosem', a siostra Carmcl przytaknęła nieśmiało. — A i ja. Bóg to wic, mam taką nadzicjf — śpiewała dalej.
Carmcl położyła palce na ustach.
— Nic hałasujcie uik! Bo zdenerwujecie matkę Colm — rzuciła, ale nic wyglądała na zgorszoną, kiedy wchodziła do spiżarni.
Colm czekała na nas pod drzwiami pokoju cichej nauki.
—- Go ty sobie wyobrażasz. Grace Jones? Dlaczego masz na nogach te wściekłe czerwone skarpetki? Regulamin mówi wyraźnie, żc w dni powszednie nosi się ciemnozielone, a w niedzielę białe. Nie wiedziałaś o tym?
— Ecc, nie wiedziałam, proszę siostry, ale myślałam, żc te są okay. bo dostałam Je w prezencie od mojej ciotki.
— A kim niby jest ta twoja ciotka, żeby nam mówić, co dziewczęta w naszej szkole powinny nosić? — Colm podniosła głos. — Natychmiast wracaj na górę i włóż właściwe skarpetki. I nigdy więcej nie używaj mi tego amerykańskiego wulgaryzmu okay. Masz mówić poprawnie, kiedy jesteś w tej szkole. Nic wiem, czego nauczyły cię te nasze urszulanki...
Przez nią byłam Już spóźniona na zajęcia. Czekałam, żeby dała Już sobie spokój, ale ona krzyczała jeszcze coś o nieposłuszeństwie. Ruszyłam więc biegiem po schodach. A kiedy zniknęłam już jej z widoku. przeskakiwałam po dwa stopnic JV kim niby jest ta twoja ciotka?" — brzmiało za mną Jak echo. Colm myślała pewnie, żc tnoja ciotka jest biedną wdową Owszem, wdową była, ale bogatą.
.Nigdy nie będę jej o nic prosić” — matka zawsze tak powtarzała; Ale wiedziałam, żc prosi ciocię Cathcrinc o wiele rzeczy. Lubiłam Ciocię Cathcrinc I moją kuzynkę Delię. Często zastanawiałam się, czemu lubię Delię, skoro jest taka idealna. Może dlatego, że zawsze była dla mnie miła. A może czułam, żc muszę ją lubić, bo moja matka wolała Delię ode mnie i wstydziłam się, żc to nic ja jestem jej ulubienicą.
Wbiegłam do sypialni, a nogi trzęsły mi się z wysiłku. Kiedy próbowałam włożyć skarjretki na stojąco, zataczałam się po sali. Usiadłam na łóżku i poczekałam, aż pulsowanie w nogach ustanie. Kiedy to nastąpiło, miałam już dziesięć minut spóźnienia
Gdy weszłam do sali, pani Joycc mówiła o. czymś. Była dosyć nir ska i opalona Miała na sobie przylegającą do ciała białą sukienkę