wisto艣ci膮. O wojnach toczonych przed wiekami i wszelakich metodach zabijania dowiadujemy si臋 wszystkiego. O tym, co liczy si臋 w 偶yciu, praktycznie nic. Na przyk艂ad, 偶e woda to 偶ywio艂, kt贸ry podobnie jak powietrze lub wiatr nie uznaje 偶adnych granic. Spos贸b obchodzenia si臋 z wod膮 ma znacz膮cy wp艂yw - pozytywny lub negatywny - na 偶ycie naszej planety w ka偶dym jej zak膮tku.
Wystarczy jeden litr zu偶ytego oleju, wylany do rzeki w jakim艣 dalekim miasteczku w Australii, aby zanieczy艣ci膰 pokarm dla dziecka w Szczecinie - teraz, za miesi膮c lub za dziesi臋膰 lat. Trudno okre艣li膰 dok艂adnie, kiedy dojdzie do tego ska偶enia, ale nie ulega w膮tpliwo艣ci, 偶e w ko艅cu stanie si臋 ono faktem.
Jeden kilogram sztucznego nawozu, kt贸ry l膮duje na polu kukurydzy na po艂udniowym zachodzie Stan贸w Zjednoczonych, a tym samym dostaje si臋 do w贸d gruntowych, spowoduje nadci艣nienie t臋tnicze u dziecka Twoich s膮siad贸w. Stanie si臋 to teraz. Albo za miesi膮c lub za dziesi臋膰 lat.
Za miesi膮c lub w nast臋pnym dziesi臋cioleciu radioaktywny cez z 鈥瀊ezpiecznej鈥 elektrowni atomowej, kt贸ra eksplodowa艂a w 1986 roku, przedostanie si臋 do w贸d gruntowych i napromieniuje dzieci lub wnuki pewnego piastuj膮cego wa偶ny urz膮d pa艅stwowy biologa. Tego samego, kt贸ry niedawno o艣wiadczy艂 w wywiadzie radiowym: 鈥濶a szcz臋艣cie radioaktywny cez osi膮gn膮艂 obecnie g艂臋boko艣膰 dw贸ch metr贸w pod powierzchni膮 Ziemi, co oznacza, 偶e nie wyrz膮dzi ju偶 偶adnych szk贸d鈥.
Pewien m艂ody geolog, kt贸ry podobnie jak wielu innych student贸w zamieni艂 na uniwersytecie resztki swojego zdrowego rozs膮dku na tytu艂 naukowy, zaleci艂 przeprowadzenie 鈥瀝egulacji鈥 rzeki i zdziwi艂 si臋, gdy dziesi臋膰 lat p贸藕niej ta rzeka wyla艂a, niszcz膮c jego rodzinny dom. 脫w geolog postanawia wi臋c przestudiowa膰 jeszcze kilka ksi膮偶ek. Zamiast zwr贸ci膰 uwag臋 na m膮dro艣膰 widoczn膮 w funkcjonowaniu przyrody
- i na post臋powanie bobr贸w. Zapomnia艂 ju偶, 偶e rzeki i potoki potrzebuj膮 dla swych w贸d szerokiej przestrzeni, gdy wyst臋puj膮 z brzeg贸w. I nawet, je艣li na pierwszy rzut oka sprawiaj膮 one wra偶enie, jakby w ten spos贸b 鈥瀌ewastowa艂y鈥 przyrod臋, niekt贸re z tych powodzi s膮 na d艂u偶sz膮 met臋 potrzebne, stanowi膮 bowiem rodzaj samooczyszczania. Znacznie bardziej niszczycielski charakter maj膮 w konsekwencji potopy wywo艂ywane przez nieprzemy艣lane ingerencje cz艂owieka w si艂y natury.
Rozmaite odpady, zatapiane od dawna przez wiele pa艅stw u swoich wybrze偶y. Kwasy i roztwory 艂ugowe, wpuszczane na 鈥瀢odach mi臋dzynarodowych鈥 do morza. Toksyczne 艣cieki, zanieczyszczaj膮ce nasze rzeki i morza z winy najprzer贸偶niejszych zak艂ad贸w przemys艂owych. Niezliczone ha艂dy 艣mieci, kt贸rych 鈥瀞oki鈥 stopniowo wsi膮kaj膮 w gleb臋, 艂膮cz膮c si臋 z wodami gruntowymi. Dzi艣, jutro lub za miesi膮c albo w nast臋pnym dziesi臋cioleciu toksyny strawi膮 艣ciany naszych 偶o艂膮dk贸w.
Dzi艣, jutro lub za miesi膮c albo w nast臋pnym dziesi臋cioleciu zjesz ryb臋 wraz z zawarto艣ci膮 jej jamy brzusznej, czyli z tym wszystkim, co ludzie w przesz艂o艣ci wypuszczali do 艣ciek贸w
- a wi臋c mi臋dzy innymi benzyn臋, zmywacz do paznokci i proszki do prania.
Prawda jest taka, 偶e jeszcze 偶aden kataklizm nie wyrz膮dzi艂 wi臋cej szk贸d ni偶 cz艂owiek. A zmiana tego stanu rzeczy by艂aby niezmiernie prosta.
Takie s膮 fakty. Tak wygl膮da prawda. Obchodzimy si臋 z wod膮 tak niefrasobliwie, jak by艣my mieli do wyboru: pi膰 wod臋 czy nie? Obchodzimy si臋 z tym 偶yciodajnym eliksirem naszej planety, jakby to post臋puj膮ce ska偶enie odbywa艂o si臋 wy艂膮cznie gdzie艣 w najodleglejszym zak膮tku wszech艣wiata, ale nie u nas. Wylewamy do 艣ciek贸w stary zu偶yty olej, bo 鈥瀟o nie moja
107