Praca z tekstem jest tradycyjną metodą uczenia się. Uczniowie czytają rozdziały z podręczników, lektury szkolne, materiały dodatkowe i źródłowe i tak dalej. Jak wiadomo uczniowie nie lubią na ogół czytać, albo czytają „inaczej” niż chciałby nauczyciel. Warto sobie w tym miejscu uświadomić iż istnieje czytanie aktywne i czytanie bierne. Czytanie bierne to po prostu przebieganie oczami po tekście... Oczywiście w efekcie po takim czytaniu, w umyśle czytającego pozostaje chaos, czasem poczucie niezrozumienia, czasem fragment mniej lub bardziej istotny. Czytanie aktywne wymaga podjęcia pewnych aktywności i przygotowania!
Aktywna praca z tekstem polega na przejściu przez kilka etapów.
polega na uświadomieniu sobie sensu czytania określonego tekstu. Innymi słowy określenia jaka jest „misja czytania” (przyjemność, znalezienie określonych informacji —jakich?). Misja formułowana jest poprzez pytania stawiane sobie samemu lub przez nauczyciela. Działania te sprzyjają kanalizacji uwagi i zwiększają motywację do pracy z tekstem. (Bo jest to praca sensu stricte1.).
polega na przeszukiwaniu tekstu pod kątem niezrozumiałych wyrazów czy wyrażeń. Wiele tekstów, w tym szkolnych lektur zawiera dużo mało zrozumiałych słów, archaizmów językowych oraz wyrażeń zaniechanych we współczesnym języku. Czytanie tekstu nacechowanego dużą liczbą słów niezrozumiałych jest oczywiście demotywujące. Największy wieszcz nie przemówi, jeżeli jego narracja jest zupełnie obca czytelnikowi. Ten etap pracy może być wykorzystany jako niezwykle ważne działanie samo w sobie. Przeszukiwanie nieznanych, dziwnych słów i wyrażeń w tekstach można wykorzystać w pracy nad tworzeniem słownika „wyrażeń dziwnych i niezwykłych”, pracy z metaforami itd. Uczeń występuje tu jako badacz języka, obserwator zmian, kreator własnego podręcznego słowniczka oraz — co może najważniejsze, rozwija i wzbogaca własną ekspresję językową.
Można tak pracować zarówno z tekstami literackimi, jak i tekstami prasowymi.
polega na czytaniu właściwym, czyli poszukiwaniu w tekście odpowiednich informacji, opracowywaniu słów kluczowych i notatek (w postaci map--mindu). Być może zabrzmi to nieco obrazoburczo dla niektórych, ale powinno się pozwalać robić wstępne notatki na tekstach. Nauczono nas traktować książki z szacunkiem, tzn. nie bazgrać po nich, ale nie jest to najlepsza strategia dla procesu uczenia się.