• fonu jiiko eregot oezywbtefp, natoralnepo i wlatciwc#o. Zdali robienia pmrfwmfi, ośmielenie m$ na ich robienie * la doJ *0(1, te W jednwtkśfth czy zhiorowotciach powmją wątpliwości & iteltfjrttijrtfipj do oczywistego, naloreilnego i właściwego chtnak-U>to iślniejącepa poi żądlto.
hzeli poflfw/tywąjącc j&dnoatkl czy grupy mają w wyniku ta-hif h czy intiydi pizmuan historycznych rozwinięte w sobie pat własnego znaczenia, własnej godności, własnej mocy—< porównywanie zaczyna powadzić clo przekonania o możliwości i kfttilecgfiofcł dokonania zasadniczej zmiany w kondycji upo-fóOMIcj, Wypowie *<ę lo w swej formie ostatecznej bądź w dążeniu do osiągnięcia awansu indywidualnego przez zmienienie dotych* czaanwcj kondycji. bądź w postaci masowych ruchów emancypacyjnych / mechanizmem takiego działania spotykamy się we wszystkich epokach i cywilizacjach.
Żydzi byli grupą wyjątkowo intensywnie zaangażowaną w r/vmioś< i gospodarcze. W dawnej Polsce pewne działy życia gospodarczego były wyłącznie lub prawie wyłącznic przydzielane Żydom. Niewątpliwie można mówić o monopolu żydowskim.
W ieł) ręku byt handel, lwia bankowość (faktycznie — lichwiar-stwo), byłv pewne rzemiosła. Żydzi byli niezmiernie ważnym elementem gnspodarki azlaehecko ziemiańskiej. Stwarzało to wy* lątkowo dobre warunki do powstawania całych fortun. I choć nie* wątpliwi*1 many żydowskie żyły w nędzy, to jednak odsetek zantoż* n\\'h i bogatych Żydów był dość znaczny, < kzywiście wymiary tych fortun musimy traktować oględnie, biorąc pod uwagę ogólne wołanie go«jvodatvze ktaju t maki poziom jego życia,
Ma\ We bet zwrócił uwagę na takt, że dysydenekie, nieliczne giupi wyznaniowe, otoczone pt zez nieżyczliwe i dyskryminujące je środowisko, matą tendencję tło mzwijania lvavdzo żywej działalność gośjVhlatvzct \ do tworzenia znacznych fortun osohis-tv« b Aktywność gospodarza jest tu jedną z niewielu swohod* n\vh diu^t działania, a osobiste toi nm\ są i śmdkicm ochvonovm, i kompensatą za apedrezoo poniżenie, W Ameryce takie sekty jak
Mormoni, w Indiach Parsowie, w Europie i na Bliskim Wschodzie Ej0rmianie — oto przykłady tendencji, o której mówi Max
Weber.
W kraju tak zacofanym jak Polska, w kraju, w którym etos szlachecki gardził „podłymi" zajęciami gospodarczymi, Żydzi silą rzeczy musieli pójść po tej drodze, po której poszli. Byli jedynym poważniejszym elementem, który na drodze operacji handlowych i spekulacji tworzył większe fortuny. Prawda, że i szlachta puszczała się na teren operacji wysoce spekulacyjnych i nawet robiła tu fortuny (lichwiarz-szlachcic nie byl zjawiskiem rzadkim), ale było to stale przy współudziale Żyda.
Pozasakralna część życia Żyda była wypełniona przez działalność gospodarczą. Podobnie jak u chłopa, działalność ta wkraczała i do życia rodzinnego. Kram żydowski, sklepik, maty warsztat rzemieślniczy — wciągały do udziału całą rodzinę. Transakcje gospodarcze pochłaniały Żyda i jego rodzinę zarówno gdy — jak to najczęściej bywało — chodziło o skromny kawałek chłeba, jak i gdy chodziło o tworzenie fortun. Żyd wykazywał w tym wszystkim zdumiewającą wytrwałość, pracowitość, pomysłowość.
Ale jednocześnie etos żydowski nigdy w dobrach gospodarczych nic widział wartości nadrzędnej. Nie widział w nich nawet wartości wyższego rzędu. I niewiele się chyba znajdzie zbiorowości ludzkich, w których by — jak miało to miejsce wśród Żydów ■— dobra gospodarcze były w takim stopniu podporządkowane dobrom niegospodarczym.
Inaczej niż w świecie purytanów, u Żydów działalność gospodarcza nic miała ściśle charakteru sakralnego, nie była formą służenia Bogu, oddawania Mu czci. Jak we wszystkich szczegółach życia żydowskiego, tak i tu obowiązywały pewne reguły sakralne. Ale było to czymś zupełnie różnym od purytańskiego stosunku do działalności gospodarczej jako służenia Bogu.
Nigdy- też Żyd — znów inaczej niż purytanm — nie widział w bogactwie dowodu charyzmy. Niewątpliwie Bóg sprzyjał Żydom pobożnym i, gdy była taka Jego woła, mógł ich pobłogosławić
141