i. Zabawa ruchowa Spinor po losie. Nauczyciel recytuje wiersz li. I ow.liulowsku| MoZC ZoIwZyill)'.
Dzieci w czasie recytacji chodzą po sali na palcach. (Idy slysz.| nazwy zwier/.p leśnych (sarna, wiewiórka, dzięcioł) występuj,'|cyc li w wierszu, n.iśl.iduj.i ich nu 1 ty.
II. hcwamlnwikii Mnie zo/hiapny
ldżmyłcfnq {ciężki} cicho, cichuteńko może zobiuzymy utmi.jikoz .uircnk,/.
Może zobaczymy wieiuidrrezkę mai,/, juk uf solo skaut
Z gałęzi nasilili.
I niech niktpolesie nie gwiżdże, nic uvla może usłyszymy pukanie dzięcioła.
A możezaipiewa międzygil./zkami jakiimuły ptaszek, ktdrego nic znamy.
I będzie mu witał wesołe/piosenki}.
'tyko idźmy latem cicho, cichuteńko.
•I Słuchanie opowiadania M. Kownackiej O tym, jak Mii s/torzijdzal spis (M. Kownacka Kazein ze słonkiem, /Jota jesień, s. 102) ilustrowanego sylwetami /wici z.|t popi zypinanych na makiecie lasu
M. Kownacka ( ) tym, jak Mii sporządzał spis
Napisał do A fisia pin teiniczy:
- Zwierzęta wlesie trzeb, i jtołiezyt.
Ki\liany niedźwiedziu bmnainy, tyf jeden do te\y zdalny! Co więc robił? Trudna rada! A lii okrakiem na pnin siada. Siada Mii na pieńku, liczy
pnnałeńku...
lizydm się mozolił, wreszcie nagryzmolił:
Spis „ludności lam"
I puchacz, 6 ylomykdwek, razem dużych i motyli sówek I wielki kopiec mróurk I
osiem saren ‘ S
myszy le/nych zatrzęsienie
dzięciołównie mam /wjęcia, sze/ó dziupli Jo wynajęcia I \'tlk był jedni, lecz Jol nurko, Iw się bardzo zbfkl „Koptinko " Listki' nic łydzie w spisie, bo /wmyliły mi się Drozdów/pirwakówb^o.jak maku, ale tdlecialy!
A liodu irlr/nejbani dla A lisia me siarcz}1 (brak pszczół)
(idzie uf głuszce i cietrzewie, lego nikt do dzisiaj nic wie!
Itomik przestrzegł borsuka/ Nie mogłem ich odszuka/!
(>d wiewiórek aż się roi! Ale skacztj ciągle, żadna nie postoi! Zajęcy, /wniele/niczy, nikt bez blolu nie policzy, a /wuddjest taki, że kryje/ ,\ię w krzaki.
Kukułki i wilgi latały, ale gdzie/się zajhhlzialy.
Sójka skrzeczy nic od rzec y, że za morze/wleciały!
I 'owiadaj,/, żejeże poszły już spa/ A li/też się niedługi*
wybierze!
Owady, niech pan leśniczy sam sobie/wliczy!
Jc./1i (Ojest niedokładnie, /wprawcie, a jakże!
Idziejesieii, dobranoc!
(idzie mnie szukać?
- Wgiiwrze!
lak się wam /hdoba lejle/nej Judno/eiHspis?
Czy się dobrze spisał przy tym spiJe... A li/?
5. Ustalenie w rozmowie z dziećmi
kolejności wydar/cń opowiadania,
- nazwy postaci występujących w nim
n a y. wy s< bronienia niedźwiedzia (gawra)
przyi /yny nic możność'i policzenia zwicrz.jt w losie (duża ich liczba, zapadanie w sen zimowy ud.)
6. Zabawa ruchowa rozwijająca wyobraźnię Kim jestem? Nauczyciel każdemu dziecku przyczepia na plccat h kartkę, której nie widziało. Na kartkach narysowane s.j leśne zwierzęta dobrze znane dzieciom, występujące w wyshichanym 0}>owiadamu. Dzieci milszy odgadnąć, jakim s.| zwierzęciem W tym celu cIkhI/j jh> sali i zadajii pytania swoim kolegom, lip.: Oy mam rogi? Czy mam ogtui? itd. Pytania musza być tak sformułowane, żeby odpowiedź. brzmiała .tak” lub „nie (II. Ihutm, Qtlkryu\tmy.,„ s. 61).
V