Białe, białe pola i wszystko dokoła Dziś w naszym przedszkolu zabawa wesoła Choineczka śliczna stoi w środku sali Zielona, żywiczna, blask na niej się pali.
Kolorowe świeczki, nić srebrzysta, długa Z każdej gałązeczki barwna kula mruga. Wesołe piosenki aż za okno lecą Jaś ma głosik cienki, Lutek grubszy nieco. Zajrzał Nowy Roczek ciekawy do okien Wędrował wśród nocy, przez zaspy głębokie Przez śnieg czysty, biały, wędrował o zmroku życzmy sobie wszyscy szczęścia w Nowym Roku!
Dziadek pragnął pod choinkę, Dostać cygar całą skrzynkę, Mama nową puderniczkę, Tatuś srebrną zapalniczkę. Mały Tadek chciał konika,
A Kamilka pajacyka,
Jaś najmłodszy marzył słodko, że obdarzą go grzechotką.
Po wieczerzy z grzeczną mink Każdy stanął przed choinką, Ale wszyscy się zdziwili, Kiedy paczki otworzyli.
Bo grzechotkę dostał dziaciek, Puderniczkę mały Tadek,
Tatuś usiadł na konika,
Mama trzyma pajacyka.
A Kamilka, spójrzcie sami, Niesie skrzynkę z cygarami. To z pośpiechu dzisiaj rano, Paczki źle adresowano.
i
Ulepiły dzieci ze śniegu bałwana, w kapeluszu, z fajką w zębach wygląda na pana.
Pewno ci tu zimno, śniegowy bałwanie, chodźże do nas, do przedszkola, na ciepłe śniadanie.
Zaiskrzył się bałwan, jakby śmiał się z tego:
- Mróz - to mój przyjaciel, -stopniałbym bez niego!
B.St.Kossuthówna
Ulepiła mała Basia ze śniegu bałwana Zostawiła go na noc całą do samego rana.
Pokaże go tatusiowi
i siostrzyczce Kasi
niech zobaczą, jak się bałwan
udał małej Basi! o o