tyle wzajemnego zaufania, że nauczyciel i dzieci mogą być wobec siebie całkowicie otwarci. Dzieci otrzymują uczucie i uznanie, których potrzebują, by mogły się uczyć.
„Środowisko życzliwe rodzi także niebezpieczeństwa. Stosunki te (nauczyciela wobec dzieci i odwrotnie), zaspokajając potrzeby emocjonalne, wytwarzają zależności. Ciepło, akceptacja, zadowolenie, często mimo woli, a niekiedy świadomie służą manipulacji...”1. Uczenie się od dzieci w tym kontekście jest bowiem nagradzane zadowoleniem nauczyciela. Dzieci także mogą domagać się od nauczyciela ciepła, bezpieczeństwa i spokoju. Próba zmuszenia ich do tego, aby były niezależne, gdy oni natomiast pragną mieć nauczyciela więcej od nich wiedzącego, troszczącego się o nich, łagodnie rozwiązującego ich problemy może skończyć się niepowodzeniem. Nauczyciel musi więc wychodzić naprzeciw potrzebom dzieci, dawać im wiedzę i opiekę oraz pomagać w rozwoju ich wiary i zaufania we własne siły oraz możliwości. Tak więc może wystąpić zjawisko swoistej manipulacji różnymi elementami „środowiska życzliwego”. Jest ono jednakże, niezbędnym etapem ewolucyjnego rozwoju środowiska wychowawczego grupy czy klasy szkolnej. Gdy bowiem poziom lęku zmniejsza się, wzrasta poziom zaufania. Nauczyciel dobrowolnie zrzeka się, przynajmniej częściowo, na rzecz dzieci swojej dominującej pozycji w procesie edukacyjnym i przechodzi w kontakcie edukacyjnym z dziećmi na relacje konsultatywne czy doradcze. Dzieci w tej sytuacji wymagają mniej opieki od nauczyciela i tym samyfn są bardziej odeń niezależne.
5. Środowisko wychowawcze oparte na funkcjonowaniu nauczyciela w roli doradcy i konsultanta dzieci, czyli „środowisko doradczo--konsultatywne”. Charakteryzują je następujące sytuacje: dzieci uczą się bo są zainteresowane nauką, a nauczyciela traktują jako pomoc w osiąganiu własnych zamierzeń; pozycja nauczyciela w większym, stopniu zależy od jego wiedzy, niż autorytetu; dzieci mają poczucie wolności wyboru w stosunku do tego, co robią, poczucie wolności twórczej, są rzeczywiście zainteresowane jakością swojej pracy, cieszą się wynikami; dzieci są zaangażowane w pracę nad własnymi projektami i zwracają się do nauczyciela w miarę potrzeby po informacje lub pomoc; kary i nagany są zbędne, gdyż dzieci znajdują satysfakcję w osiąganiu własnych zamierzeń poznawczych, a nauczyciel znajduje satysfakcję w pomaganiu dzieciom i obserwowaniu ich rozwoju.
Tak więc „środowisko doradczo-konsultatywne” uznaje za nadrzędną czynność tzw. ułatwiania dzieciom uczenia się. Tę ideę, symptomatyczną dla tzw. edukacji humanistycznej, spopularyzował Carl Rogers (1902-1987)'. Na podstawie doświadczeń pracy nauczycielskiej oraz terapeutycznej uważa on, że podstawę zmian w zachowaniu się człowieka stanowi jego własna zdolność do wzrostu i rozwoju, zdolność uczenia się na podstawie własnych doświadczeń. Można natomiast stworzyć atmosferę sprzyjającą rozwojowi człowieka, konstruktywnym zmianom w jego zachowaniu, w jego osobowości. Stwarzanie takiej atmosfery C. Rogers nazywa ułatwianiem (facilitation). „Środowisko doradczo-konsultatywne” ma, tworząc odpowiednią atmosferę ułatwić dzieciom uczenie się.
6. Środowisko oparte na współuczestnictwie dzieci i nauczycieli w procesie edukacyjnym czyli „środowisko współuczestniczące”. Do wspomnianego środowiska należą: zmiana zamierzeń poznawczych grupy edukacyjnej — z zamierzeń indywidualnych, na zamierzenia wspólne dzieci i nauczyciela; następuje tutaj zmiana funkcji nauczyciela — z nauczyciela „wspomagającego rozwój dzieci” na nauczyciela współdziałającego zgodnie z dziećmi w procesie wspólnie podejmowanych decyzji poznawczych; grupowe podejmowanie decyzji poznawczych, z udziałem wszystkich dzieci i nauczyciela, jest celem samym w sobie; dzieci w procesie podejmowania decyzji w zakresie kierunku własnej aktywności poznawczej, wysłuchują siebie wzajemnie i uświadamiają sobie własne indywidualne możliwości w urzeczywistnianiu wspólnych oczekiwań czy zamierzeń.
Tyle w dużym skrócie elementów określających swoiste właściwości „środowiska współuczestniczącego”. Tak więc dzieci, w warunkach wspomnianego środowiska, dokonują świadomego wyboru tematu do poznawania i badania, a także sposobu pracy, ale jednak decyzja o tym, co jest odpowiednie do badania i poznawania w ich wieku pochodzi formalnie lub nieformalnie od nauczyciela. Nauczyciel bowiem, respektując prawo i kompetencje dzieci do wybierania tego, co jest dla nich
225
J. Grochulska, op. cii., s. 27.
' C. Rogers: On Becoming a Person. Boston 1961, Houghton MifTlin; A Way of Beeing. Boston 1980, Houghton MifTlin; Joanna Grochulska: C. Rogers — koncepcja edukacji; Gestalt 1993, Wydanie specjalne, s. 13-16.