28 1. Spostrzeganie
na naszej siatkówce czy w nerwic wzrokowym. Wrażenie jest procesem bardzo prostym, niezależnym od uczenia się. Określony rodzaj stymulacji zawsze wywołuje te same wrażenia: przykładowo, barwa czerwona zawsze wywołuje te same zmiany w czopkach — barwoczułych komórkach siatkówki (jedynym wyjątkiem jest zjawisko (habit uaq i, ^polegające na zmniejszeniu się wrażliwości komórek nerwowych pod wpływem długotrwałej stymulacji). Natomiast spostrzeżenia są rozumiane jako aktywność procesów pośredniczących, zapoczątkowanych przez odbiór wrażeń. Procesy pośredniczące traktowane są jako procesy uruchamiane przez bodźce i prowadzące do pojawienia się określonej reakcji. W tej koncepcji procesy pośredniczące byłyby procesami, dzięki którym można interpretować zakodowane komunikaty przesyłane z narządów zmysłowych i odpowiednio modyfikowane w kolejnych stacjach przekaźnikowych pomiędzy receptorami a mózgiem. Spostrzeganie zależne jest od uczenia się — interpretacja wrażeń zmienia się w zależności od uprzednich bodźców, kontekstu, chwilowego stanu psychofizycznego itd. Dopiero spostrzeżenia stają się dostępne naszej świadomości. Propozycja Hebba miała kluczowe znaczenie dla rozwoju współczesnej koncepcji spostrzegania.
1.5.1. Magazyn informacji sensorycznej Spostrzeganie jest procesem
bardzo szybkim, aczkolwiek spostrzeżenie nie pojawia się natychmiast. Pojawia się ono po upływie pewnego czasu od zadziałania bodźca. Badania prowadzone jeszcze w XIX wieku przez Erdmanna i Dodge'a (1898; cyt. za: Woodworth, Schlos-berg, 1963) wykazały istnienie związku między ruchami gałek ocznych a przyjmowaniem informacji wzrokowej. Badaczy tych interesowałyjruchy gałek ocznych zwane ruchami skokowymi albo sakkadowymi. Ruchy te wprawdzie planowane są z góry, lecz w trakcie ich wykonywania jednostka nic sprawuje nad nimi świadomej kontroli. Występują one z częstością od trzech do pięciu na sekundę. [Wspomniani wyżej badacze wykazali, że oko przyjmuje informacje tylko w czasie przerw między tymi ruchami, natomiast w trakcie wykonywania samego ruchu nie odbiera żadnych informacji
Analogiczne zjawisko próbowano wywołać w laboratorium. Za pomocą tachistoskopu eksponowano bodźce przez czas krótszy aniżeli czas potrzebny do wykonania takiego ruchu. Tachistoskop jest urządzeniem umożliwiającym eksponowanie bodźców wzrokowych przez czas bardzo krótki, ale kontrolowany. Dzięki taćhistoskopowi można było sprawdzić, co się dzieje w trakcie jednego aktu fiksacji, tj. skupienia wzroku przez ułamek sekundy na pewnym fragmencie bodźca. Przełomową rolę w tej dziedzinie odegrały eksperymenty Sperlinga. Wykazał on, jakie właściwości ma obraz powstały po jednej lakicj fiksacji. Sperling nawiązał do wczesnych obserwacji z badań nad tzw. zakresem ujmowania. W badaniach tych przez krótki czas eksponuje się pewną liczbę elementów i prosi się badanych albo o wymienienie tych elementów, albo o podanie ich liczby. W obu przypadkach rezultaty były podobne — badani poprawnie identyfikowali 4-5 elementów. Zwiększanie liczby eksponowanych elementów nic prowadziło do poprawy rezultatów. Jednakże w tych eksperymentach badani często podawali, że widzieli więcej elementów, ale ich obraz znikał, zanim zdążyli je policzyć albo zidentyfikować.
Aby uniknąć tej trudności, Sperling opracował odmianę przedstawionej wyżej procedury — nazwano ją procedurą odtworzenia częściowego. Przedstawimy ją na przykładzie jednego z pierwszych eksperymentów tego autora. Przez okres 50 milisekund (jest to pięć setnych sekundy!) eksponuje się matrycę zawierającą 9 liter ułożonych w trzech rzędach po trzy litery. Po 50 msek. bodziec zostaje wyłączony. Po upływie pewnego czasu eksponowany jest bodziec sygnałowy — ton, który może mieć trzy różne wysokości. Badany otrzymuje instrukcję, aby wtedy, kiedy usłyszy ton wysoki, podawał wszystkie elementy z.najdujące się w najwyższym rzędzie; gdy usłyszy ton o wysokości pośredniej, ma podawać litery z rzędu środkowego, po usłyszeniu zaś tonu niskiego — litery z dolnego rzędu. Badany nigdy nie wie, jaki ton będzie eksponowany, stąd też do momentu jego ekspozycji musi przechowywać w pamięci całą matrycę.
Stwierdzono, że w przypadku kiedy matryca miała 9 elementów, badani poprawnie pamiętali niemal wszystkie elementy. Oznacza to, że w kolejnych próbach poprawnie odtwarzali to, co było w górnym, środkowym oraz dolnym szeregu (oczywiście kolejność przypominanych sobie szeregów była ustalana w sposób losowy). Zwiększanie liczby elementów tworzących matrycę prowadziło do wzrostu liczby elementów odtwarzanych. W niektórych przypadkach badani poprawnie odtwarzali matryce liczące do 18 elementów.
Dwa czynniki decydowały o funkcjonowaniu badanych. Pierwszym był odstęp czasu między ekspozycją matrycy a ekspozycją bodźca sygnałowego — im był on dłuższy, tym mniej elementów było odtwarzanych poprawnie. Przy odstępie rzędu 1 sekundy badani uzyskiwali wyniki identyczne, co w eksperymentach nad zakresem ujmowania, a więc niezależnie od liczby eksponowanych elementów poprawnie odtwarzali 4-5. Wynikałoby więc stąd, że w magazynie informacji sensorycznej informacja przechowywana jest przez okres rzędu do 1 sekundy. Drugim czynnikiem warunkującym wyniki był rodzaj tła, w jakie wpatrywali się badani po ekspozycji bodźca wskaźnikowego. Gdy tło było jasne, przewaga techniki odtwarzania częściowego utrzymywała się przy czasie ekspozycji rzędu 0,5 sekundy, natomiast w przypadku ciemnego tła przewaga ta utrzymywała &ię dłużej — jak wspomniano, przez 1 sekundę. Sugerowałoby to, ze tło może „nakładać się'' na ślad bodźca.
Badania Averbacha i Coriella wykazały, że pewne typy sygnałów wskaźnikowych mogą maskować sygnał pierwotny. Kiedy eksponowano litery uporządkowane w postaci matrycy, a potem po pewnym czasie eksponowano kółko znajdujące się w miejscu litery, jaką należałoby od-