108
Oto książka dla Gnoiła, od którego otrzymałem dwie skrzynie.
tom jff|Sg|§§^ wręczyć go ode .mnie
Jego Królewskiej Mości,’' a ponieważ raczył w swej bibliotece dać miejsce moim rękopisom, „pochlebiam sobie, że zechce przyjąć ten. Story 'ipiąfcowuie.1 /,'«? ™ 3’-'
Bardzo Ci^Jpro-sżę o’•usilneSŚatecenie.J^r6UtH*..-.^| dokładał .flar przy drukowaniu; w ostatniej książce, którą drukował, roi się od
^ ^ \ (
||okusij się o odpvorzenie dalszych losów Podstolego. Zgoddió r ra«I^Srf!:jazly poczty; Ghigiotti mógł otrzymać ma-*iiśb”yut już-, lll-J; jferwca li najprawdopodobniej przekazał go natychmiast ' SteńfsłjapWlfc Augustowi, zgodnie z życzeniem autora. Oppiero po lektórze królewskiej (po 20 VI) rękopis dostał Groll, od którego miał wrócić już na stałe do biblioteki na Zamku. Przypuszczenie, że manipulacje rękopisem Podstolego miały tę właśnie kolejność, nasuwa wspomniany już list do Ghigiottiego z 13 października 1783 riw którym taka to procedura była przewidziana dla autografu Wierszy X.B.W
TcT. :gjpK którą zrodziłem i której rękopis posyłam
Grollowi; bądź łaskaw przedłożyć go moBi imieniu Jego Kjfó-' lewskiej Mości, H-i&tor- fo przejrzy, odbierzesz: go, -by •ku [...] Jeśli Jego Królewska Mość chce mieć egzemplarz rękopisu dla swej biblioteki,., proszę1 Cię, byś go ofiarował w moim imieniu dla zatkania jakiegoś kąta.
Trudno również'przypuszczać, by w ciągu 12 dni, tj. do 23 czerwca, Groll zdążył dokonać 352-stronicowego składu książki i Stanisław August przeczytaj rękopis, w liście bowiem do Krasickiego 23 czerwca doniósł, że jest już po lekturze Podstolego:
Przeczytałem kontynuacją którąś WKsMość świeżo przydał do dzieła swego, już powszechnie znanego, pod tytułem Pan PodstoĘmĘ,
Wyrainijjp też zaświadcza pierwszy czytelnik i recenzent powieści, że otrzymał właśnie autograf, a nie jakiś odpis podrzut ■ffigfisyr mitfcrzez Grolla.
« Op. cit., s. 228—229.
Ten szacowny manuskrypt będzie nową ozdobą biblioteki Mojej' z dwaafego zaszczytu: i moralnej dobroci swojej, i że jest własnej ręki' zacnego autora .pismem. Im samym chciałeś
WKs-ca Mość mnie zobowiązać, 8| jestem j|BgpŁe piSzięc^^^ a oraz zadziwiony, że i tej mechanicznej pracy wystarczasz i jej sobie (ligi ochraniasz. Sercem proszę WKs-cą' Mość, abyś tego więcej nie ,. czynił t~J**.
Autograf części II Podstolego nie postał nigdy odha|g|iÓny. Groll otrzymawszy Rękopis po 20, (ger.wpąf stąpił do roboty. początku lipca. v%8$ł, że można już powia-domić czytelników o istnieniu II części dzieła, decyduj'ąc się, po uprzednim dokładnym zapewne rożęzn|g||u sytuacji, na wznowienie przy tej okazji, w formie przedpłaty, również części I. W Suplemencie „Gazety Wawzawakie}“ z::j|p lipca (nr 55) donosił: ;
iPod prasą Drulkarni Gróllowskiej jest Part Podstoli, część li, in 8-uo w Warszawie 1764, za przywilejem, skąd wynijdzie na końcu 'lipca i kosztować będzie, jako pierwsza: części złotych 4. A ponieważ ' tej pierwszej części mało co już jest egzemplarzów, będzie sB dru-■kowal powtórnie i wynijdzie za dwa miesiące. Kto by więc jeszcze nie miał pierwszej części 'tego dzieła, a życzyłby jej sobie nabyć, za-. ... płaci, kupując.. drugą część onego 7 zło., a odbierze rewers, jako pre-numerant, na pierwszą część.
Wydawca dotrzymał słowa i 28 lipca powiadomił odbiorców, że „wyszła spod prasy druga część Pana Podstolego przez JOX'BW“. Nie ulega też zmiani* zapowiedziana 7 ®ńa: „kosztuje w papier oprawna zł. 4“. iPoskąpił dalszych, informacji p ukazaniu się dopełniającej tym razem toni drugi części I, chociaż należało spodziewać się kolejnego doniesienia,, zważywszy, że tom pierwszy miał być subskrybowany i abonenci mieli prawo liczyć na powiadomienie g'*. odpowiednim czasie o terminie odbioru opłaconego już dzieła. MożS ogłoszona przedpłata w dniu 10 lipca np udała się z braku chętnych, jjj dość że Groll więcej do tej spraWI na łamach „Gazety Warszawskiej" nie wrócił, natomiast jeszcze ||§ listopada między innymi nowościami reklamował tylko tom drugi Podstolego, licząc widocznie na korzystne trans-
43 Op. cit., s. 229—28.