cjć} dobroczynną, jak przedstawiają to teoretycy społeczeństt przemysłowego, lecz wyrazem walki klasowej, i to w dwói znaczeniach, z których jedno jest głębsze od drugiego. W pai stwie kapitalistycznym zakłada się równość wszystkich ob' wateli i dostępność praw politycznego uczestnictwa dla ka; dego. W większości społeczeństw kapitalistycznych aż ; ubiegłego stulecia przeważająca część ludności była pozb wioną praw wyborczych ze względu na ich uzależnienie c statusu majątkowego, tworzenie zaś partii pracy było częs utrudniane, a nawet wprost zakazane przez prawo. Nie zjawiska decydują jednak o klasowym charakterze państi kapitalistycznego. Sfera „polityczna” dotyka bowiem tyli niewielkiego obszaru aktywności życiowej człowieka, n obejmuje obszaru, w którym skupia się znaczna część nasz codzienności, mianowicie pracy. W społeczeństwie feudz nym stosunki pomiędzy panem a poddanym lub mistrza a czeladnikiem regulowały wzajemne prawa i obowiązł choć większość z nich przemawiała zwykle na korzyść jedni ze stron. Cechą wyróżniającą kontrakt kapitalistyczny je natomiast zależność wyłącznie ekonomiczna, pieniężna, Ro botnik nie ma żadnych praw uczestnictwa w działaniach wpl; wających na charakter wykonywanej pracy lub inne aspek; swojego zatrudnienia. Powstawanie związków zawodowyc — według Marksa główny przejaw konfliktu klasowego' jest próbą zdobycia przez robotników środków sprawowali kontroli nad warunkami pracy.
Poglądy te stanowią tło rozważań Milibanda nad wspći czesnymi społeczeństwami Zachodu. Autor kwestionuj w nich perspektywę przedstawioną przez Dahrendorfa. l>'-ża, że piywatna własność kapitału pozostaje wyróżniaj?1' kluczową cechą tych społeczeństw, pomimo rozwoju wielka1 korporacji i rosnącej ingerencji państwa w gospodarkę. Zad tujmy więc Milibanda:
48
[społeczeństwa kapitalistyczne] mają dwie wspólne zasadnicze cechy: po pierwsze, wszystkie są społeczeństwami wysoko uprzemysłowionymi; po drugie większość środków działalności gospodarczej jest w posiadaniu i pod kontrolą prywatnych właścicieli. Połączenie tych cech tworzy rozwinięte kraje kapitalistyczne i odróżnia je zdecydowanie od krajów nieuprzemysłowionych, jak Indie. Brazylia czy Nigeria, choć tam również środki działalności gospodarczej są w przeważającej mierze w posiadaniu i pod kontrolą prywatnych właścicieli, a także od krajów, w których przeważa własność państwowa, choć niektóre z nich, jak Związek Radziecki, Czechosłowacja i Niemiecka Republika Demokratyczna, są również wysoko rozwinięte. Kryterium podziału stanowi zatem, innymi słowy, poziom działalności gospodarczej w połączeniu ze sposobem organizacji gospodarczej*.
Rosnące znaczenie wielkich korporacji bynajmniej nie osłabiło kapitalizmu, lecz tylko umocniło siłę kapitału, aczkolwiek w formie różniącej się od dziewiętnastowiecznego kapitalizmu przedsiębiorców. Miliband zaprzecza, jakoby oddzielenie własności od zarządzania miało jakiekolwiek radykalne konsekwencje sugerowane przez Dahrendorfa. Po pierwsze, rozłam nie jest aż tak głęboki, jak się często uważa, udziały mniejszościowe mogą nadal zapewniać kontrolę nad korporacją, jeżeli reszta kapitału jest rozproszona. Co ważniejsze. posiadacze kapitału i menedżerowie mają podobne interesy ekonomiczne w utrzymywaniu systemu produkcji kapitalistycznej i zazwyczaj zawdzięczają swoją pozycję podobnym przywilejom pochodzenia — tworzą zatem dość jed-nolitą klasę panującą.
•Tamże, s. 9.
49