największy procent samotnych występował w najstarszej gi lipie wiekowej, w ostatnim czasie schemat ten stał się mniej przejrzysty. Nastąpił znaczny wzrost liczby samotnych w podziale wiekowym od 24 do 44 lat.
Wśród osób prowadzących gospodarstwo domowe stosunek samotnych do pozostających w związku małżeńskim wzrasta mniej więcej tak samo jak stosunek pomiędzy dziećmi wychowywanymi przez, jednego z rodziców a wychowywanymi w małżeństwie. Statystyki w USA uwzględniają obecnie również kategorię „niemałżeńskich par we wspólnym gospodarstwie domowym”. Ponieważ jest to swego rodzaju innowacja. trudno dokonywać porównań z wcześniejszymi okresami. Z pewnością jednak można zauważyć, że wśród młodszych grup wiekowych wyraźnie zwiększył się procent regularnych związków pozamałżeńskich, choć liczbowo jest ich niewiele w porównaniu z ogromną rzeszą małżeństw.
Mimo znacznej liczby osób żyjących samotnie i samotnych rodziców oraz innych form gospodarstw domowych, pozostaje faktem, że większość ludzi przeżywa przeważającą część życia w rodzinach „ortodoksyjnych”. Innymi słowy, są członkami wspólnot rodzinnych składających się z roz.no-płciowej pary małżeńskiej żyjącej razem z dziećmi w jedni n gospodarstwie domowym.
Wielu ludzi musi jednak dzisiaj sprostać dwojakiego t dzaju zmianom zachodzącym w życiu rodzinnym w porównaniu z tym. do czego byli przyzwyczajeni ich rodzice. zmiana polega na tym, że w ciągu całego życia zaio będąc dziećmi, jak i później jako rodzice — możemy w • nych sytuacjach i różnych okresach odstępować o 1 ksyjnego” schematu. W dzieciństwie i wieku młodzieno żyjemy na ogół w rodzinie składającej się z rodziców i to ■ stwa. Niektórym zdarza się jednak przyjść na świat w t0 w której biologicznym rodzicem jest tylko jedno z nl‘
ków, w której rodzicami biologicznymi są oboje lub jedno z partnerów pozamałżeńskich bądź żadne z małżonków nie jest rodzicem biologicznym (adopcja) czy wreszcie w rodzinie niepełnej.
Drugim czynnikiem zmiany jest coraz większe znaczenie rodziców przyrodnich w doświadczeniu zarówno dzieci, jak i doiosłych. Przed wspomnianym wcześniej przejściem „demograficznym rola rodziców przyrodnich była powszechna ze względu na wysoką śmiertelność. Dzisiaj natomiast wiele dzieci wychowuje się w rodzinach, w których jedno z małżonków jest rodzicem przyrodnim, jednak zachowane są regularne kontakty z naturalnym ojcem lub matką po rozwodzie lub separacji. Nie ulega wątpliwości, że w takich okolicznościach zawiązują się najtrudniejsze, lecz bardzo ważne stosunki we współczesnej rodzinie. Dzisiejsze dzieci mogą z kolei w dalszym etapie życia stać się zarazem rodzicami biologicznymi ‘ P^yodmmi. Stany Zjednoczone bliskie są sytuacji, gdy rodzina przyrodnia stanie się dominującą formą życia ro-dzinnego.
Rodzina staje się stopniowo ośrodkiem głębokiej zmiany jP° ec/nej' pozostaje jednak przesycona wartościami pocho-zącymi z utrwalonych form jej organizacji. Pojęcie „rodzi-ow przyrodnich ' oraz pokrewne terminy, jak „rozbite mał-
uJ! , C,Z>' ”r0zbity dom” nie P°zb>'ły się jeszcze bardzo ziwTh konotac-P’ z którymi zostały wcześniej związane, ^wisko zaś przyrodniego rodzicielstwa skupia w szczegól-
r°dzłnncV°im'e ' napięcia współczesnego życia
148