Myśl marksistowska wzbogaciła się na różne sposoby od czasów Marksa. Marksizm, w takiej czy innej formie, stał się oczywiście również oficjalną ideą systemu głoszoną przez władze rządzące znaczną częścią świata. Już we wczesnym okresie jej politycznego sukcesu coraz bardziej widoczne stawały się jednak ograniczenia dotykające teorii i praktyki. Rewolucje socjalistyczne, jak wiadomo, dokonały się w krajach położonych raczej na peryferiach kapitalizmu niż w rozwiniętym przemysłowo samym sercu Zachodu. Znaczenie lego faktu dlaoceny programów socjalistycznych jako całości pozostaje przedmiotem żywej dyskusji. Trudno bowiem zaprzeczyć, że Związek Radziecki i inne kraje socjalistyczne, choć wyraźnie różnią się między sobą, okazują się, w najlepszym razie, dość dalekie od opartego na zasadach wolności humanitarnego porządku społeczego, który jest ideałem socjalistycznym. Szczególne warunki, w jakich rozwijał się Związek Radziecki jako społeczeństwo podlegające bardzo intensywnemu uprzemysłowieniu, otoczone przez wrogie siły kapitalistyczne, bez wątpienia przyczyniły się do wytworzenia pewnych cech autorytarnych, jakie zaczęły się w nim ujawniać. Wpływ Związku Radzieckiego na powstające później społeczeństwa socjalistyczne sprawiał, że były w nich odtwarzane podobne elementy. Możliwe jest dokonanie wnikliwej krytyki społeczeństw typu sowieckiego z punktu widzenia marksizmu, wiele takich rozpraw ukazało się w ostatnich latach — przeważnie, choć nie wyłącznie, autorstwa marksistów żyjących na Zachodzie. Pozostaje jednak otwarte fundamentalne pytanie, czy pewne cechy totalitarne istniejących społeczeństw socjalistycznych należy przypisywać ograniczeniom. tkwiącym w koncepcji Marksa. Jeśli — jak sam sądzę —jest tak w istocie, to współczesna teoria polityczna staje przed koniecznością głębszej rekonstrukcji niż dopuszczana przez tych, którzy obawiają się odejść zbyt daleko od pewników twórcy doktryny.
Większość krytyk Marksa opiera się na konserwatywnej lub liberalnej argumentacji politycznej. Moim zdaniem, dla krytycznej teorii społecznej ważne jest jednak, aby korzystając z prac tych autorów, zaatakować Marksa z lewej strony. Oprócz podstawowej kwestii pochodzenia totalitarnej kontroli politycznej dostrzegam cztery dalsze grupy problemów związanych z emancypacją człowieka, które nic są właściwie rozpatrzone zarówno w tekstach Marksa, jak i w pismach większości jego następców (omówienie ich wszystkich przekraczałoby ramy tej książki).
Po pierwsze, sprawa stosunku ludzi do natury i jej zasobów, potrzebnych człowiekowi do życia. Zdarzają się u Marksa intrygujące i sugestywne uwagi na temat przyrody, jednak główną tendencją jego dzieła jest traktowanie przyrody po prostu jako narzędzia postępu społecznego ludzkości. Rozwój społeczny jest, innymi słowy, utożsamiany z rozwojem przemysłu, czyli tego, co Marks nazywa „siłami wytwórczymi”. Marks uważał kapitalizm za postępowy sposób producji, mimo zaburzeń, jakie może powodować, zwłaszcza wskutek niszczenia innych, mniej dynamicznych gospodarczo form społecznych.
Podporządkowanie innych rodzajów więzi z naturą dążeniom do materialnego dobrobytu spowodowałoby jednak zniszczenie sposobów życia, z których Zachód mógłby wiele się nauczyć. Dla innych kultur przed pojawieniem się zachodniego kapitalizmu natura oznacza na ogół coś znacznie więcej niż proste narzędzie postępu materialnego. Ludzie nie żyją w nich tak, jak nauczyli się w nowoczesnych środowiskach miejskich, z dala od natury. Dla nas „wieś” (nienaruszona przez przemysł ani nie ujednolicona przez komercyjne farmer-
175