2 (2562)

2 (2562)




78


BOŻYDAR L.J. KACZMAREK Ji*

znaczeniu tego słowa. Dotyczy to także klasycznych „laboratoryjnych” badań Wund-ta. Trudno zaiste ocenić rzeczywistą wartość danych uzyskiwanych w wyniku intro-spekcyjnych zeznań badanych osób, nawet jeżeli wypowiedzi te pochodzą od odpowiednio przeszkolonych psychologów. Również we współczesnym nawet najprecyzyjniej zaplanowanym eksperymencie laboratoryjnym, badacz nie jest w stanie kontrolować zmiennych związanych z uprzednim doświadczeniem badanych. A przecież ich stosunek do eksponowanych im bodźców, czy w ogóle sytuacji, w jakiej się znajdują, ma niewątpliwy wpływ na sposób wykonywania stawianych im zadań. Nie bez znaczenia pozostaje też fakt, że eksperymentator nieuchronnie wchodzi w interakcje z badanymi, nieświadomie przekazując im swoje wobec nich oczekiwania. Zaś jego świadome starania, by nic im nie komunikować, mogą powodować, iż będzie przez nich odbierany jako osoba antypatyczna. Wszystko to prowadzi do znacznych odchyleń w przebiegu nawet najstaranniej zaplanowanego eksperymentu.

Nawiasem mówiąc, takie właśnie były odczucia wobec pioniera psychologii eksperymentalnej, Wundta, u odwiedzających go w Lipsku psychologów. Władysław Wi-twicki w listach do swego mistrza, Kazimierza Twardowskiego, stwierdza wręcz, że Wundt „robi...wrażenie starego aparatu, nie człowieka żywego” (Rzepa, 1999, s. 15). Wskazuje też na wątpliwą użyteczność „rozbijania psyche” na elementy, jeżeli nie prowadzi to do syntezy, czyli zrozumienia istoty obserwowanych zjawisk. Niestety, mimo niewątpliwego udoskonalenia metod pomiaru, wiele badań psychometrycz-nych ma nadal charakter przyczynkowy.

Znacznie poważniejszym zarzutem, jaki można postawić badaniom laboratoryjnym, jest jednak zależność uzyskiwanych w eksperymencie danych od nastawienia badającego. Wskazuje na to następujący eksperyment. Otóż dwóm grupom badaczy postawiono zadanie polegające na wywołaniu u grupy szczurów określonych reakcji. Z tym, że jednych badaczy ostrzeżono, iż mają do czynienia ze szczurami niezwykle tępymi, innym zaś przedstawiono te same szczury jako wyjątkowo zdolne. Okazało się, że szczury trenowane przez eksperymentatorów, którzy wierzyli w ich umiejętności, uczyły się znacznie szybciej, niż w przypadku gdy ich trenerzy uznawali je za mało pojętne (Calder, 1970).    r

Zaobserwowano także różnice w wynikach uzyskiwanych przez dzieci murzyńskie w testach inteligencji w zależności od tego, kto przeprowadzał badanie. Otóż, jeżeli badał je biały psycholog ich iloraz inteligencji był niższy, niż w przypadku gdy badania te prowadził psycholog o czarnym kolorze skóry. Calder (1970) podkreśla, iż wskazuje to przede wszystkim na znaczenie nastawienia osoby badanej do badającego. Może to też być jedną z przyczyn uzyskiwania niższych wyników w testowych badaniach inteligencji przez dzieci emigrantów. Innym równie ważnym czynnikiem są oczywiście różnice kulturowe i ekonomiczne, o czym nie powinno się zapominać. Świadczą o tym wciąż żywe w Stanach zjednoczonych dyskusje dotyczące środowiskowego i biologicznego uwarunkowania ilorazu inteligencji (Seligman, 1995; Zim-bardo, 2001).

Dyskusje te wiążą się z naiwną wiarą wielu psychologów w istnienie testów, w których wyeliminowano tego rodzaju „zmienne zakłócające”. Wiarę tę wzmacniają spychane często do podświadomości rasistowskie przekonania o jedynie biologicznym uwarunkowaniu inteligencji nawiązujące do założeń eugeniki sformułowanych przez pioniera badań statystycznych, Francisa Galtona (Wolpert, 1996). Wszak przekonywująco brzmi twierdzenie tego autora, iż lekkomyślne jest dopuszczanie do rozmnażania osobników w różny sposób niepelnowartościowych, jeżeli jednocześnie dbamy

0    czystość rasy psów i koni. Tak przekonywująco, że stało się to podstawą do przeprowadzania sterylizacji osób uznawanych za niepelnowartościowe w wielu krajach Europy. Przeciwko eugenice, poza czynnikami natury etycznej, przemawia smutny los «przerasowanych» psów i kotów, które nie są zdolne do samodzielnej egzystencji, a ich właściciele wydają krocie na lekarstwa utrzymujące je przy życiu. Z drugiej zaś strony, mieszańce potrafią przetrwać w niezwykle ciężkich warunkach, jakie zaobserwować się daje w wielu gospodarstwach chłopskich.

Piszę o tym dlatego, żeby uświadomić czytelnikowi fakt, że nie. tylko podejście kliniczne skażone jest subiektywizmem związanym między innymi z osobowością

1    przekonaniami prowadzącego badanie psychologa. Chociaż oczywiście zjawisko to jest znacznie bardziej nasilone w przypadku ograniczenia się jedynie do obserwacji. Warto jednak uświadomić sobie, iż na niewiele zdadzą się nawet najbardziej wyrafinowane techniki matematycznej obróbki danych, jeżeli dane te nie zostały zebrane w odpowiednio usystematyzowany sposób. Zwracał na to uwagę już w 1949 roku jeden z pionierów polskiej psychologii - Mieczysław Kreutz - pisząc o anglosaskim podejściu do tej nauki. Matematyczna obróbka danych nie stanowi sama w sobie o wartości naukowej, znacznie istotniejsze jest prawidłowe określenie problemu badań. Ilustruje to przykład zupełnie bezwartościowych obliczeń podany przez Jana Łuka-siewicza (1961), znanego filozofa i matematyka ze słynnej szkoły lwowskiej. Dotyczy on trzeciej strofy wiersza Mickiewicza Do M: „Na każdym miejscu i każdej dobie, gdziem Z tobą płakał, gdziem z tobą bawił, wszędzie i zawsze będę ja przy tobie, bom wszędzie cząstkę mej duszy zostawił”. Obliczenia te pozwalają stwierdzić, że każdy wiersz zawiera literę s, zaś w każdym z wierszy zawierających literę m występuje ona dwa razy. Ponadto w każdym wierszu liczba liter m jest funkcją liczby liter s\yedlug wzoru:

m = s2 - 5s + 66

Warto podkreślić, że powyższy przykład podał uczony, którego trudno podejrzewać o brak wystarczającej wiedzy matematycznej. A tym tłumaczą sobie często zwolennicy metod statystycznych niechęć klinicystów do liczbowego opracowywania danych. Moim zdaniem, właśnie dobra znajomość technik „statystycznej obróbki danych” skłoniła Łukasiewicza do opracowania tego nieco przewrotnego wzoru. Nie bez przyczyny też przedstawił go w pracy poświęconej twórczości naukowej. Nie powinno się bowiem zapominać, że twórczość ta - jeżeli rzeczywiście ma twórczy cha-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanuj0178 (5) Bezpieczny makijaż permanentny Makijaż permamentny w dzisiejszym znaczeniu tego słowa
Skan79 8$ VI. Prace redakcyjne znaczeniu tego słowa. Mowa o błędach gramatycznych, leksykalnych, fr
Psychoanaliza, w szerokim znaczeniu tego słowa koncepcje teoretyczne rozwijające się w filozofii na
Ubezpieczenie to w najogólniejszym znaczeniu tego słowa “urządzenie mające na celu ochronę przed czy
96 Bożena Żmigrodzka Piśmiennictwu wyrosłemu z kręgów w węższym lub szerszym znaczeniu tego słowa
Img10293 14ZMARZNIĘTE RĘCE (K. W. Vopel)CELE Gra ta rozgrzewa dzieci w dosłownym znaczeniu tego słow
BANK I KREDYT sierpień 2008 autorów świadczą o ich konserwatyzmie (w dobrym znaczeniu tego słowa). A
LEKCJA 5 MANGOWA NOWELKA Tego typu totfiarss* to bardzo klasyczny element występujący często w
strona5 106 Obliczenia tego typu (dotyczy to również metody Bishopa i innych metod) są bardzo pracoc
48 Synteza dziejów Polski.. da: „Olóż bezstronności w ścisłym tego słowa znaczeniu nic można się nig
Slajd55 mięśnie powierzchowne przepony moczowo-płciowej krocze w ścisłym tego słowa znaczeniu
16007 SDC11010 fiks -s- wymienny z -g- oraz zakończenie (końcówka w szerokim tego słowa znaczeniu).

więcej podobnych podstron