^ ^'Eksperyment ten przyniósł kilka ciekawych wyników:
.y ^uzasadnienie znacząco jpodwyższało skuteczność karania; {@9 7Asa dnie nie osłabiało efekt synchronizacji: przy karze uza-«^pr»n»j wczesna cfoa7ywałą sie tylko nieznacznie.^ u tecz-
niż kara późna:
>iało efekt siły kary: przy karze uzasad-
Hi zasadnie nie osh
ńionej kara silna ty Leo nieznacznie przewyższała karę słabą; /©‘kara uzasadniona znosiła efekt więzi uczuciowej: przy karze uzasadnionej kara wymierzana przez eksperymentatora, z którym dziecko miało uprzednio satysfakcjonujące kontakty, nie tylko nie okazała się bardziej skuteczna od kary wymierzanej przez eksperymentatora obojętnego, ale nawet (statystycznie nieistotnie) mniej skuteczna; przy karach nieuzasadnionych efekty synchronizacji, siły i przywiązania wystąpiły wyraźnie;
^uzasadnienie kar-/ podwyższało trwałość"jprzestry.eyania zakazu: .podział końcowego etapu badania na trzy 5-mmutowe ou-cinki ujawnił, że chłopcy, wobec których karę uzasadniono, utrzymywali za&azaną aktywność na stałym niskim poziomie, natomiast ci, którzy nie otrzymali żadnego uzasadnienia, popełniali coraz więcej wykroczeń w miarę upływu czasu.
O czym świadczą te wyniki? Jeśli uzasadnienie kary znosi lub osłabia te efekty, w których przejawia się działanie wyuczonych struktur unikania, nasuwa się wniosek, że uzasadnienie musi uruchamiać jakiś inny — poznawczy — mechanizm zmiany zachowamy Można przypuszczać, że dochodzi tu dt> wbudowania zakaził w moralny światopogląd dziecka w taki sam sposób, w ja-ki 3-łetnia córka Piageta uwewnętrzniła nakaz zjadania wszystkich jarzyn z talerza czy wypijania do dna szczypiących kropli na apetyt bez względu na okoliczności. Jak podkreśla Piaget (1967, s. 166), Jacąueline chce wypić swoją porcję, mimo że matka powtarza jej, iż nie warto, i zdejmuje z krzesełka: dziewczynka wybucha płaczem i z uporem powraca do szklaneczki. Trudno by przyjąć, że w tych warunkach doświadczała ona strachu (zwłaszcza, że nigdy nie była karana w ścisłym sensie tego słowa, por. s. 163). Jej reakcję znacznie trafniej można opisać jafko poczucie winy, które — jak przekonująco dowodzi Kelly (1970) — wypływa z odstępstwa od własnej wńzji samego siebie („jądrowej struktury roli") w świecie społecznym. Fakt, iż chłopcy
oo
(w wieku 5-6 lat) z eksperymentu Parko'a znajdowali się w szczytowym okresie tak zwanej heteronomii moralnej, czyni tę analogię wielce zasadną.
Możemy zatem sformułować hipotezę, iż w grupie otrzymuj$-yij cei karę uzasadniona oddziaływanieip podstawowym było wvpo-. I 'uf>o ^ .wiedzenie zakazu. ^ kara działała lak środek pomocniczy. >
—-koncentrowała uwagę dzieci n;. zakazie i podwyższała auto-:
^rytet ekgperymeR?j»tnrM. Jeśli mamy rację, to uzasadniony zakaz wprowadzony przez dorosłego, który cieszyłby się wysokim szacunkiem dzieci, powinien działać równie skutecznie jak uzasadniony zakaz wsparty karą5.
Pozostaje jeszcze zastanowić się, dlaczego uwewnętrznieniu nie podlega „goły2 zakaz („Pewnych zabawek nie wolno ci dotykać!"). lecz tylko zakaz uzasadniony. Być może w pierwszym wypadku proces ten jest zakłócony przez silną frustrację, która pociąga za sobą opór wobec oddziaływaA wychowawczych. Pewne znaczenie może tu mieć wynik uzyskany przez Pastore’a (1952). Przedstawia! on studentom opisy różnych sytuacji frustrujących, które różniły się „stopniem arbitralności”, na przykład „Czekając na autobus widzisz, jak kierowca umyślnie nie zatrzymuje się na przystanku” (aikt arbitralny) lub „Czekając na autobus widzisz, jak kierowca nie zatrzymuje się, bo z jeżdżą do zajezdni” (akt niearbitralny) Zadaniem badanych było opisanie swoich reakcji na |>e sytuacje.
Okazało się, że -reakcje studentów na sytuacje nrfritTnW m. wierały bez mała dwa razy więcejjawTiej lub ukrytej ayresji niż reakcje na sytuacje niearbitTalneTGdy nasze interesy są zagrożo-ne (a tak zawsze bywa, gdy jesteśmy karani), na siłę akcji odwetowej zdaje się wpływać to, czy potrafimy groźbę tę wytłumaczyć przez odwołanie się do jakichś wspólnych wartości. Jeśli karzący wychowawca nie uzasadni swoich frustrujących zabiegów, prawdopodobnie wzbudzi to v; wychowanku, oprócz strachu, gniew, który z jednej strony sprawi, że zakazana czynność, obiekt lub miejsce zyskają na atrakcyjności, z drugiej zaś — że zmieni
N1a margine>ie zauważmy, że czwarty wynik eksperymentu Parke’a
(1969) nabiera sensu, jeśli przyjąć, że operacja prowadząca do wzrostu atrakcyjności eksperymentatora obniżała jednocześnie jego autorytet.