32 (406)

LUDOWA

T

Strzelanie amunicją treningową TRAIN z moździerza Anfos-LR. Sam moździerz w zbliżeniu - na zdjęciu powyżej.

Wybuch zdalnie odpalonej 68-mm głowicy termobarycznej do granatnika przeciwpancernego RPG-7S kompletnie zdemolował „schron".

biało-szarego oraz różnokolorowe dymy "sygnalizacyjne: niebieski, czerwony, żółty, pomarańczowy.

Dezamet zaprezentował swój granatnik konstrukcji WAT w obu odmianach: samodzielnej GSBO-40 i podwieszanej GPBO-40 oraz gamę amunicji 40 mm x 46SR (IV): nabój z granatem odłamkowym NGO-N1, balistyczne NGB-N, dymne NGD-N i dymne rozcalane NCGR-N, a także ćwiczebne NGC-N i NGC2-N. W planach była jeszcze demonstracja naboju zapalającego NGZ-N, ale już granaty dymne wystarczyły, by wywołać lokalne pożary roślinności, więc z pokazu granatu zapalającego trzeba było zrezygnować. Wszystkie typy granatów działały przy strzelaniu zarówno z granatnika Dez-ametu.jakiHKGLM.

Dezamet zaprezentował także amunicję 40 mm x 53SR do granatnika maszynowego (HV): naboje z granatem odłamkowym NOGA i balistycznym NBGA. Granatnik maszynowy HK GMG wystrzelał cały przygotowany zapas amunicji bez zacięć, granaty trafiały w cele i działały zgodnie z przeznaczeniem.

Po demonstracji amunicji 40 mm z Dezametu przyszła kolej na następny wyrób Zevety - uniwersalne granaty ręczne vz.86 (URG-86) - opisane wNTW 10/2008. W Nowej Dębie zaprezentowano działanie granatów URG-86-Rd, a gdy rzucający nabrali już doświadczenia w ich rzucaniu - także bojowych URG-86.

Po demonstracji granatów odbył się kolejny pokaz statyczny detonacji, tym razem głowic do RPG-75. Głowicę kumulacyjną zdetonowano

na stanowisku do badania głowic PG-7, zbudowanym z użyciem ułożonej pod kątem 45° 100-mi-limetrowej płyty pancernej. Głowicę umieszczono na niej kontaktowo, pod kątem około 60° do płaszczyzny płyty - takim jaki miałaby nadlatująca głowica wystrzelona z RPG-75. Po zdalnym odpaleniu zapalarką elektryczną głowica zdetonowała, a wytworzony strumień kumulacyjny przebił płytę na wylot, wyrywając w ziemi na przedłużeniu otworu krater o głębokości i średnicy ok. 20 cm.

Głowicę termobaryczną zdetonowano w makiecie schronu, imitując trafienie w strzelnicę. Efekt był bardzo spektakularny: ważące po ok. 100 kg skrzynie wypełnione piaskiem i stalowe dwuteow-niki, stanowiące konstrukcję dachu „domku*, latały w powietrzu jak zapałki. A przecież to była tylko mała głowica do 68-mm jednorazowego użytku granatnika przeciwpancernego...

Po pokazie statycznym możliwości głowicy nadeszła chwila, na którą wielu czekało od rana -strzelanie bojowymi granatami z RPG-75 do wraku T-55, służącego za cel na poligonie. Granatnik ten, wprowadzony do uzbrojenia Czechosłowackiej Armii Ludowej w połowie lat 70., miał podobnie jak nasz RPG-76 Komar, stanowić lżejsze uzupełnienie dla Rgppanc-7. Jest to wyrzutnia z teleskopowo

:i

wysuwaną rurą, podobnie jak RPG-18 - ale w odróżnieniu od granatnika radzieckiego nie stanowi kopii M72 LAW, lecz jest konstrukcją oryginalną, co zaowocowało kilkoma bardzo nietypowymi rozwiązaniami - np. przesuwanym do przodu spustem typu szynowego, zwalniającym przypominającą pułapkę na myszy odsłoniętą iglicę.

Mimo że wszyscy czterej strzelcy mieli bojowy RPG-75 po raz pierwszy w ręku, osiągnięto trzy trafienia w czołg na odległość około 120 m. Do strzelania użyto dwóch granatów z głowicami kumulacyjnymi (RPG-75M) i dwóch z termobarycznymi (RPG-75 TB), Oba trafienia głowicami kumulacyjnymi przebiły pancerz przedniej części kadłuba i wieży, głowica termobaryczna trafiła w tylną część czołgu w rejonie przedziału silnikowego i oczywiście nie przebiła pancerza - nie do tego ją stworzono - ale wybuchła z bardzo spektakularnym grzybem białego dymu.

Ostatnim elementem pokazu dziennego była demonstracja amunicji przeciwpancernej 9 mm x19, która z odległości 5 i 10 m bez trudu przebiła na wylot standardowy wkład stalowy do kamizelki przeciwpancernej oraz płytę pancerną grubości 5 mm.

Po zapadnięciu zmroku odbyła się część nocna pokazu, na której zaprezentowano granaty oświetlające do moździerza 60,7 mm - ILL ze spadochronową głowicą oświetlającą światła widzialnego oraz IR-ILL, z podobną głowicą, tyle że emitującą głównie światło w zakresie podczerwieni, oświetlające teren w noktowizorach indywidualnych.

Bardzo udany dzień pokazów zakończyły widowiskowe nocne strzelania ćwiczących na poligonie pododdziałów 25. Brygady Kawalerii Powietrznej, obejmujące także atak uzbrojonych śmigłowców na cele wykryte na przedpolu. Na sukces pokazu złożyły się w równych proporcjach jakość prezentowanych produktów, jak doświadczenie prowadzących pokaz przedstawicieli firm czeskich i polskich, a przede wszystkim sprawność organizacyjna i dobra wola oraz gościnność komendy Ośrodka Szkoleń Poligonowych Wojsk Lądowych pod dowództwem ppłk. Adama Nowotnego, która oddała do dyspozycji pokazu na cały dzień swój największy pas taktyczny Twierdza, choć w tym samym czasie odbywały się w OSPWL ćwiczenia jednostek kawalerii powietrznej. ■

Fotografie w artykule: Leszek Erenfeicht.

er

Lffl/2009