prium28', lub accidcns 2D>, lub definicję lub też zgodnie z podporządkowanymi im rubrykami o przeciwieństwie (avnxei|re-vov), o przyczynie i skutku, o własności i braku itd.; a dookoła takiego stosunku ma się obracać każda dyskusja. Większość reguł o tych zależnościach, które właśnie jako T07T0t (topoi) podaje Arystoteles, wypływa w naturalny sposób ze stosunku między, pojęciami, co każdy sam rozumie; każdemu zależy na tym, aby przeciwnik przestrzegał tych reguł, tak jak to się dzieje w logice; łatwiej bowiem w poszczególnych przypadkach stosować te reguły lub też zauważyć ich zaniechanie, niż zapamiętać odpowiedni abstrakcyjny topos. Dlatego też w praktyce korzyść z tej clialeklyki nie jest zbyt duża. Prawic wszystko, co tu Arystoteles mówi, jest samo przez się zrozumiałe; zdrowy rozum sam na to wpada. Przykłady: „Jeżeli stwierdza się genus 17> jakiejś rzeczy, to musi jej także przysługiwać pewna spe-cics tego genus; gdy to się nic sprawdza, twierdzenie jest mylne; tak na przykład mówią, jakoby dusza znajdowała się w ruchu; musiałby to zatem być jakiś określony gatunek ruchu: lot, chód, wzrastanie, zanikanie itd. —jeżeli tego nie ma,
to dusza nic znajduje się w ruchu. — A więc jeśli coś nic należy do żadnej species, to nic należy do żadnego genus. To jest topos (ro7toę)”. Ten topos nadaje się tak samo do wysunięcia argumentu, jak i do jego obalenia. Jest to Tonoę 9. I odwrotnie: co nie należy do żadnego genus, to nie należy także do żadnej species 17h Na przykład: ktoś kiedyś, jak powiadają, mówił źle o kimś innym; jeżeli dowieść, że w ogóle nic nie mówił, to i zarzut ten upada. Bo tam, gdzie nie istnieje genus, nic istnieje także species.
Pod rubryką właściwość, pro prium 28> loeus 18> 215 brzmi, jak następuje: „Po pierwsze, obalenie argumentu: jeśli przeciwnik jako właściwość przedstawia coś, co można spostrzec tylko za pomocą zmysłów, to źle przedstawia rzecz, albowiem wszystko co zmysłowe staje się niepewne, gdy tylko opuszcza się teren zmysłów. Na przykład przeciwnik podaje jako właściwość słońca,-że jest ono najjaśniejszą gwiazdą przesuwającą się nad ziemią; — taka wypowiedź nic nie jest warta, bo gdy słońce zaszło, nie wiemy, czy znajduje się nad ziemią,' ponieważ nie jest już w obrębie naszycTf spostrzeżeń zmysłowych. — Po drugie, wy-