jaeiti ludzkości 1?M). Duponta de Nemours. Merciera He li Rhrióre, Turgota *. miała również wielu zwolenników w Innych krajach europejskich. Kontakty osobi-ite magnatów I intelektualistów polskich z francuskimi fizjokrataml pogłębiły tan wpływ. Atrakcyjność haseł dla zacofanego gospodarczo i społecznie kraju sprawili, te fizjokratyzm stał się z czasem jakby oficjalny, unarodowiony teoriy ekonomiczno-społeczną Polski. Znajdzie to wyraz w założeniach ideowych Komisji Edukacji Narodowej, w postulatach oświaty ludu, w programie nauki, w podręcznikach — na wszystkich stopniach szkolnictwa. Hasła fizjokratów odzwierciedlę się i czasem w Konstytucji 3 Maja, w paragrafie dotyczącym włościan. W specyficznych warunkach naszego kraju i pod wpływem aktualnych haseł merkan-tylitmu teoria ta ulegnie pewnej modyfikacji poprzez podkreślenie dążenia do poprawy doli warstw pokrzywdzonych społecznie, zarówno chłopów, jak i mieszczan oraz stanie się orężem w walce o zmianę ustroju państwa. Drugi problem przeobrażenia kultury narodu w duchu nowożytnym miał dokonać się na kilku polach. nie bez inspiracji twórczych idei Zachodu.
Na horyzoncie literatury pedagogiczno-filozoficznej pojawiły się dzieła głośnych pisarzy takich jak Charles Rollin. Klaudiusz Helweciusz, Rćnć de la Chalotais, Rolland1 i inni. Wobec głębokich przemian w dziedzinie gospodarczej oraz wobec rozwoju nowych dziedzin wiedzy i nowych metod badawczych, szukali oni rozwiązań, niekiedy wręcz radykalnych, dla uczynienia zadość potrzebom czasu. W wyniku reakcji przeciw wielowiekowemu wychowaniu pod patronatem kościoła w duchu kosmopolityzmu wysunęli oni zdecydowane żądanie stworzenia nowoczesnego systemu wychowania świeckiego, jednolitego w całym państwie i prowadzonego w języku narodowym, pod opiekę 1 dozorem państwa.
Nowe hasła pedagogiczne wieloma drogami docierały do Polski w chwili, gdy coraz wyraźniej krystalizowała się myśl szeroko zakrojonej reformy szkolnictwa, traktowanej jako nieodzowny czynnik reformy państwa;. „Nie dość na tym ustanowić rządy, ustanowić prawa — trzeba jeszcze uformować ludzi, aby umieli kochać i bronić ojczyzny, prawa stanowić i być posłusznymi” — uzasadniał program swej grupy politycznej Andrzej Zamoyski u progu panowania Stanisława Augusta. Mimo doniosłych osiągnięć reformy Konarskiego i Szkoły Rycerskiej szkolnictwo polskie, w przeważającej mierze podporządkowane instytucji kościelnej i prowadzone przez kongregacje zakonne, nie było zdolne do wypełniania zadań, stawianych mu przez obóz reform. Pojawiały się zatem śmiałe propozycje ujednolicenia szkolnictwa już to poprzez oddanie go w zarząd Akademii Krakowskiej w duchu dawnej tradycji, już to wysuwano myśl poddania szkół zakonów nauczających pod opiekę państwa.
Podobną myśl ratowania bytu politycznego poprzez reformę wychowania w duchu narodowym i pod patronatem rządu głosił J. J. Rousseau w Uwagach nad rządem polskim (1772), stwierdzając, że „sława i los narodu od niego zależy” i że „wychowanie narodowe jest właściwe tylko ludziom wolnym”. Kierownictwo edukacji oddawał w ręce kolegium, złożonego z urzędników pierwszej rangi, które stanowiłoby „najwyższy urząd wychowania”.