tak po prostu bawić się na zewnątrz bez opiekuna - muszą się one nauczyć radzić sobie z niebezpieczeństwami takimi jak ruch uliczny.
Opisy dzieciństwa jako „okresu wielkomiejskiego, mediów, dzieciństwa konsumpcyjnego, ukierunkowanego na przyszłość, jedynactwa, pedagogicznego i szkolonego dzieciństwa” wskazują na dalsze ograniczenia przestrzeni doświadczeń. Rezultaty można streścić następująco: redukcja samodzielnego działania, medializacja doświadczeń, eksperymentowanie w wychowaniu.
Dzieciństwo rozwinęło się obecnie do postaci odnoszącego sukcesu rynku gospodarczego. Jego oferty dotycząjuż od dawna nie tylko świata zabawek, lecz także mody dziecięcej, określonych produktów spożywczych i słodyczy, spędzania wolnego czasu, kultury, a przede wszystkim gwałtowne rozprzestrzenianie się elektroniki - co otwiera przed dziećmi nie tylko wiele nowych możliwości, ale również stanowi dla nich wciąż nietypowe wyzwania i problemy. Dzieci stają się w coraz większym stopniu jedynie konsumentami i widzami obrazów, którym brak ruchu. Do rzeczywistości dzieci należą wirtualne światy: gry komputerowe, internet znalazły już swoje stałe miejsce w pokojach dziecięcych. Wiele dzieci zaspokaja swoją ciekawość i ochotę do okrywania wszystkiego, co nowe nie w wyniku własnego eksperymentowania, lecz przede wszystkim poprzez media. Między świat dziecka i własną przeżywaną rzeczywistość wciskają się płynące z mediów doświadczenia. Ci nowi „współwychowawcy” dzieci nie mogą zostać wyeliminowani przez żądania wolnego od mediów i konsumpcji dzieciństwa, lecz muszą zostać sensownie do niego włączone. Trudno sobie obecnie wyobrazić świat bez mediów, dlatego też istotne jest nauczenie się właściwego podejścia do nich, rozumienia ich znaczenia i ich działania. Kompetencja w zakresie mediów i konsumpcji należy obecnie do tych umiejętności, które konieczne są w codziennym radzeniu sobie z życiem.
Poza tym dzieci odnajdują coraz mniej obszarów, które nie byłyby zorganizowane przez pedagogów i specjalistów, albo też nie byłyby kontrolowane. W czasach powojennych istniało jeszcze tak wiele „luk kontrolnych”, w ramach których dzieci mogły bez opieki spotykać się z innymi dziećmi, bawić się i zbierać doświadczenia - w dzisiejszych czasach mamy do czynienia z coraz bardziej licznymi instytucjami, w których dzieci dorastaj ą otoczone wyszkolonymi w zakresie pedagogiki i psychologii dorosłymi.
W bardziej kompleksowym świecie życia dorastanie dzieci i młodzieży jest niezmiernie zróżnicowane, trudne do przewidzenia i bardziej problematyczne, a jednocześnie wzrosły wymagania odnoszące się do rodziców i wychowawców.
Oprócz wymienionych warunków życiowych dzieci należy rozważyć także zmiany struktur rodzinnych.
Mieszkanie staje się coraz rzadziej miejscem wspólnego życia, bo dzieciom wyznacza się coraz więcej zajęć (lekcje języków obcych, tenis, jazda konna itd.), a dorośli biorą na siebie coraz więcej zawodowych obowiązków. Poza tym, o czym wcześniej wspomniano, rozsypuje się tradycyjnie pojmowany model rodziny. Dzieci szczególnie cierpią z powodu rozstania, rozwodu i zmian w ich otoczeniu, a dorośli nie towarzyszą im w tym z pełnym zrozumieniem: tkwiący w kryzysowych sytuacjach, są wielokrotnie tak bardzo zajęci wyłącznie sobą i osiągnięciem własnej wewnętrznej równowagi, że nie mają już siły pocieszać i wspierać dzieci.
Kiedy rodzicom uda się przezwyciężyć wspólnie z ich dziećmi nowe sytuacje życiowe, wtedy zmiany w obrębie rodziny mogą oznaczać nie tylko ryzyko, ale również nowe szanse kształtowania swojego życia. Coraz bardziej konieczne stają się tutaj systemy wspierania, tak zwane „trzecie miejsca”, które oferują pomoc zarówno dzieciom jak i dorosłym tak, aby potrafili się oni odnaleźć w nowych, często obciążających sytuacjach życiowych.
Jak może to wyglądać w poszczególnych przykładach, ukaże nam kolejny rozdział.
W czasach industrializacji rodzina stała się światem przeciwnym do świata pracy i produkcji, w którym pożądane były nie emocje i spontaniczność, a raczej zdolność przebicia się w walce konkurencyjnej i osiągnięcia. Rodziny musiały więc w coraz większym stopniu stanowić emocjonalny punkt odniesienia jako równowagę do świata zewnętrzne-
— 97 —