wobec homogenicznych związków seksualnych (względnie trwałe pary kobiece lub męskie). Znalazło to ostatnio wyraz w prawodawstwie niektórych krajów - stworzono prawne możliwości legalizacji takich związków.
Rodzina - szczególnie w Polsce - zyskała w oczach ludzi na wartości (Z. Tyszka 1982, Z. Tyszka 1991). Indagowani respondenci - bez względu na swój status społeczny i wykształcenie - w ramach swego systemu wartości na ogół na pierwszym miejscu umieszczają rodzinę. Wynikałoby stąd, iż ludzie prawidłowo oceniają rolę rodziny w swym życiu. Mimo wszystkich naszych obaw odnoszących się obecnie do kondycji rodziny ten fakt przyczyniać się może do umiarkowanego optymizmu.
Kierunki
przemian
Z tego, co powyżej napisano, wynikają określone wnioski dotyczące przemian struktury rodziny współczesnej. W tych przemianach uwidaczniają się przede wszystkim cztery procesy, cztery zjawiska: (I) autonomizacja członków rodziny, (2) ich egalitaryzacja, (3) malenie spójności i dezintegracja rodziny oraz (4) patologizacja społeczna i psychospołeczna jednostek mająca istotne reperkusje w życiu rodzinnym.
Indywidualizacja daje znaczną wolność członkom rodziny w wielu dziedzinach, wolność tak upragnioną i cenioną przez współczesnego człowieka z europejskiego kręgu kulturowego. Rozluźnia się przy tym struktura rodziny. Ważne jest, aby indywidualizacja nie przekroczyła granic egoizmu, tzn. aby realizacja osobistych interesów i dążeń nie odbywała się w sposób bezwzględny kosztem dobra innych członków rodziny, na zasadzie nie liczenia się z niczym i nikim, bo i taki scenariusz jest możliwy i w niektórych rodzinach wydaje się być już obecny.
Czyniąca znaczne postępy w rodzinie egalitaryzacja czyni zadość poczuciu godności i niezależności jej członków, zmienia układ ich wewnątrzro-dzinnych pozycji, zmieniając tym samym wyraźnie jej strukturę. Maleje jednak spójność rodziny, co ułatwia jej dezintegrację a z kolei także jej dezorganizację, czego następstwem a zarazem i dowodem jest narastająca lawinowo (poza Polską) liczba rozwodów (E. Rosset 1986). Cywilizacja współczesna sprzyja patologii społecznej jednostek, a spatologizowane jednostki czynią spustoszenie w rodzinach (Z. Tyszka 1974). Z kolei spatologizowane rodziny (a jest ich coraz więcej) wyniszczają jednostki (swoich członków). Patologia indywidualna i rodzinna generują się, wzmacniają nawzajem, a z czasem mogą uczynić chorym i całe społeczeństwa, o ile procesy patologizacji nie zostaną zatrzymane. Ale jak je zatrzymać? Na to prostej recepty nie ma.
Na szczęście nie mamy - jak dotychczas - do czynienia z upadkiem rodziny. Co prawda kryzys przeżywają miliony rodzin, wiele z nich się rozpada, ale instytucja rodziny trwa nadal, zawiązują się nowe małżeństwa, jakkolwiek maleje liczba ślubów. Powstaje coraz więcej małżeństw i rodzin niesformalizowanych (konkubinat, kohabitacja) na niespotykaną dawniej ska
V
lę. Ludzie dostrzegają coraz mniejszą trwałość małżeństw, nie chcą przeżywać rozwodów. Poza tym coraz więcej par uważa swoje pożycie za sprawę prywatną, nie wymagającą instytucjonalizacji. Z socjologicznego punktu widzenia zarówno zalegalizowane pary jak i trwałe pary niezalcgalizowane wraz ze swymi dziećmi tworzą instytucję rodziny, o ile wypełniają jej podstawowe funkcje.
Podsumowując całokształt powyższych analiz zmierzać będziemy do końcowych konkluzji.
Rodzina stanowi integralny i niezmiernie ważny element każdego społeczeństwa. w tym również tych społeczeństw europejskiego krep.' kulturowego, które egzystują w ramach współczesnej cywilizacji postindustrialnej, podlegając (w zależności od kraju) jej większym lub mniejszym wpływom. Ogromne znaczenie rodziny uwidacznia się zarówno wówczas, gdy występuje ona w roli zmiennej zależnej, jak i wówczas, kiedy rozważamy jej funkcję zmiennej niezależnej. Rodzina rozpatrywana jako zmienna zależna podlega wpływom zewnętrznych układów społecznych, jest bardzo „reaktywna" w stosunku do przemian społeczeństwa globalnego, odzwierciedla w swej strukturze i funkcjonowaniu przeobrażenia ogólnospołeczne dostosowując się do nich po upływie pewnego czasu, z opóźnieniem. Łącząc elementy tradycji z elementami postępującej stopniowo w jej ramach nowoczesności ułatwia jednostkom (swym członkom) adaptację do zmieniającej się rzeczywistości społecznej, do jej wymogów - stanowi najbardziej dogodny pomost między przeszłością a najbardziej współczesną teraźniejszością, będąc zarazem strefą ochronną człowieka w tym procesie transformacji, oparciem w nowych sytuacjach. „Odbiera” wpływy zewnętrzne, zmienia się sama i zmienia zarazem jednostki dzięki mechanizmom wewnątrzrodzinnej socjalizacji. Jej rola zmiennej zależnej łączy się tu ściśle z jej rolą zmiennej niezależnej, kreującej zmiany jednostek. Nadal rodzina jest najlepszym, najskuteczniejszym „transmitorem” ogólnospołecznej kultury do jednostki, ogólnospołecznych podstawowych norm, wzorów i wartości - szczególnie w jej wcześniejszym okresie życia.
Istotnym problemem społeczeństwa jest to, że wywierający silny wpływ na rodzinę i jednostkę rozwój cywilizacji współczesnej generuje (oprócz pozytywnych) również zjawiska niekorzystne z punktu widzenia eufunkcjo-nalności rodziny w stosunku do jednostek i społeczeństwa, z punktu widzenia eufunkcjonalności społeczeństwa w stosunku do jednostek i rodzin oraz z punktu widzenia eufunkcjonalności jednostek w stosunku do rodziny i społeczeństwa. Funkcjonują mechanizmy wzajemnych interakcji i wpływów wyliczonych powyżej elementów „dziania się” społecznego. Ich efektem jest również jakość życia współcześnie egzystujących jednostek.
Rodzina współczesna jako zmienna niezależna wpływa na osobowość, funkcjonowanie jednostek, a także kształtuje w znaczącym wymiarze ich