Przeczytawszy powyższy rozdział, czytelnik może domniemywać, że dziecko i pies to odwieczni wrogowie. Nie ma jednak równie błędnego twierdzenia, bowiem tych dwoje błyskawicznie uczy się od siebie nawzajem i szybko podejmuje wspólne działania. Co więcej, sprawia im to wiele radości i przyjemności (nie wspominając o uczuciach właściciela).
Weźmy na przykład kwestię zabawek. Jeśli chodzi o psa, to zabawki jego kompana człowieka są równie dobre jak własne. Mimo że pokrywa je warstwa nietoksycznej farby, smakują nieźle.
Większość psów chętnie oddaje się wesołej zabawie z dziećmi. Lubi się z nimi siłować i rozdzierać im spodenki, ku obopólnej zresztą radości. W domu i na spacerze pies i dziecko ochoczo pobawią się w chowanego, by po wielu godzinach dać się odszukać policji i staży pożarnej. Nauczą się ze sobą dzielić, jak przystało na potomstwo tej samej rodziny. Pies uczestniczy w posiłkach dziecka i na odwrót.
Rodzice szybko nauczą się traktować psa jak swoje drugie dziecko. Nie będzie to dla psa niespodzianką - przecież od początku o to mu chodziło.
1) Nie pozwól, by pies poczuł się mniej ważny od dziecka, zwłaszcza że to on pojawił się w rodzinie pierwszy.
2) Weź pod uwagę to, że nawet jeśli pies bawi się z dzieckiem, to niekoniecznie uważa je za równoprawne intelektualnie. W opinii psa jego własny mózg jest rozwinięty w znacznie wyższym stopniu, w związku z czym potrafi rozwiązać o wiele bardziej złożone problemy.
3) Nie miej psu za złe, jeśli po przybyciu noworodka do domu wycofa się na parę dni. Potrzebuje czasu, by wszystko przemyśleć i zastanowić się, jak poradzić sobie z intruzem.
4) Postaraj się wyjaśnić psu, kiedy tylko będzie wystarczająco dojrzały, że niezależnie od tego, co sobie wyobraża, nie jesteś jego naturalnym rodzicem.