60
ergo i szydzącego i ehe* wstąpowi nadać ton i styl zgodny * tym, co po nim znajdzie czytelnik Włącz* wprawdzie obowiązkowe pochwały. sławi wielkość monarchy, ale tą cześć pochwalną czyni jakby drugoplanowym składnikiem całości. Wiącej mówi o satyrze własnej, o stosunku ludzi wyszydzonych do jego dzieła nil o królu, bardziej kładzie nacisk na wytkniecie Amieeznych panegiryków nil na emfaz1 2 3 pochwał swych zwróconych do Ludwika XIV. Wy radnie stwierdza niezdolność własną do stworzenia paneglryku
Inne jest tworzywo, inny łon piołunowy jego poezji, przeciwny metodzie zbierani* miodu prze* pszczoły Ow» MtWł Ss łeeąsa J* tomęam sm flsł •*
1 nawet «wdć dla króla nie doprowadzi go do zmiany charak teru twórczości
Młmr jaw* f tern1 dCewlar* ww p1W*"
Co Boileau zaznacza 1 co realizuje tylko częściowo, to do skraj nej konsekwencji artystycznej doprowadza Książe Biskup Warmiński Zaatosowuje Regmerową i Boileauwą tradycją rozpoczynania satyr przemową do króla czy rodzajem listu dedykacyjnego, ale tą przemową pochwalną stylizuje całkowicie jako satyrą Negatywną formą swego n.by-paneglryku uniemożliwiając od razu ton właściwy panegiryssnu — twoje stanowisko przeciwnika i pognane} poezji dworskiej panegirystyezaej *, właśnie w tym pokłonie wobec króla manifestuje ruj wyraziściej
kfysaridm pttim k«? tai to* ał nie tylko jako wróg Narusasewi canwsk.tr; juki*h chwalców monarchii lecz jako opozycjonista
w stosunku do ft^ciwBłrgo reżimu królewskiego Z opoeycji zrezygnował; samą Mytzetdf ostatecznie przekształcił i zbllze nu* nowe do Stanisława Augusta zaznaczył wierszykiem Pny oddaniu My-uetdos Alt odgraniczył się w nim stanowczo od poezji dworskiej, niemal rouaaowmkim gratem przeciwstawił siebie, prostaka, atmosferze dworu
Nie nu prostota tłwarflw ebyeaaju
Zbliżenie potęgowało stą Krasicki wyraźnie aolidaryzowsł się z królem. Wszelako na Jednym tylko terenie, na tym. na którym Jego uznanie dla króla » chęć współpracy były czym* naturalnym, koniecznym: na terenie działalności kulturalnej Stanisława Augusta, mecenasa Oświecenia.
Temu reformatorowi sarmackiej Polski z czasów saskich nie odmawia pochwał autor Słonachomarhti Tylko nie zmieni dla pochwał stylu swej poezji. Bezwzględnie może mówić z BoUe*u'*m
Osmiw rerm powat, €<mm Ntai feeN,
Młm* pom* (« tester, śtęufrr ma pewwN **
Chwali — metodą i stylem satyryka Stylizuje pochwały Jako oskarżenie komiczne cnoty ety zasług*, znane dobrze „Monitorowi" Ojciec Elizeusz w pieśni III poematu o mnichach oskarża boleśnie króla, co „wzgardził miodem i nie lubi wina*
Z ciebie gust Mazak, a piwu* rutaa,
Ty* naród z kuftów. mklanir. feacscfc tiwptl
A więc pochwałą staje się głupie oskarżenie wypowiedziane przez głupca- Wniosek tyłka głupie zarzuty można stawiać królowi, tylko głupcy mogą byt mu niechętni Satyra na przeciwników króla staje się namiastką parwgiryku
To wialnie podstawa koncepcji stylu w satyrze Do Króla. I ona s niezrównaną ironią i Jednocześnie z niezrównaną wielko-paó&ką syntezą czołobitności dla monarchy 1 poufałości swobodnej, wykwintnej ma uprzyt «rr mć ze tylko głupimi zarzutami można
W ha prr» p tt as * «•
lecz ;* Chwała1 nm umUssr
** Z (Ksajawów głupcy wwpd*casaos$ psekw asój afcusnaa ** Nit sobaczą lochu*, bym gwałcąc awaą pmKyeką nawet dla twojej t*>
< h waty mjril mą maskował
“ Par, w tomie mniehneyw msprawa jMskr osetk
Stawskiej