14
Uczymy konia by chodził obok jeźdźca w ręku. nic pozwalając by wlókł się z tylu. Jeśli przejawia takie skłonności delikatnie trącamy konia palcatem za popręgiem. Palcat przekładamy ostrożnie za plecami aby nie spłosz; ć konia, który może rzucić się wstecz. Należy go uczyć, by chodził z prawej i z lewej strony prowadzącego, by bez oporów pozwalał się czyścić., by dawał wszystkie nogi.
Gdy koń ma trzy lata i jest dostatecznie rozwinięty można rozpocząć lonżowanie.
Lonza, długi bat, kawecan i wypinacze to niezbędne przybory. Cukier, marchewka, chlcb to nagrody za dobre sprawowanie. Instruktor wraz z pomocnikiem prowadzą konia ubranego w kawecan do ujeżdżalni lub na ogrodzony wybieg. Tam pomocnik idzie od zewnątrz, instruktor od wewnątrz. Instruk-tor stopniowo wydłuża lonżę. zbliżając się do środka kola, gdzie się w końcu zatrzymu-V J je. podczas gdy pomocnik w dalszym ciągu
oprowadza konia po kole.
tjonUmyuw lunHa. Rytuntkgónn *ypro»\td:4ink konia na k Rysunrk dolny pnumdztnif konia po kok pomtftky
Instruktor stara się zamknąć konia w trójkącie. którego podstawą jest koń. a ramionami ręka od strony instruktora do puka koma oraz ręka instruktora z batem skierowana ku tylnym kończynom konia. Wierzchołkiem tego trójkąta jest instruktor, wokół którego po kole powinien poruszać się lon-żowany koń. Od początku koń powinien przyzwyczajać się do utrzymywania kontaktu z ręką ionżującego poprzez lonżę. Przeistoczy to się później w kontakt przy-pomocy wodzy. Podobnie koń uczy się popędzającego działania bata, co później zostanie zastąpione przez łydki jeźdźca.
Jeśli koń chodzi spokojnie stępem na obie strony i posłusznie reaguje na komendy wydawane głosem, może rozpocząć kłusowanie. Wszelkie komendy można podawać przyciszonym głosem, koń bowiem ma bardzo dobry słuch. W podawanej komendzie musi jednak być zaakcentowane żądanie. Komenda powinna być krótka i dobitna, gdy żąda się bardziej żwawego ruchu, przeciągła i spokojna, gdy ma nastąpić przejście do niższego chodu lub zatrzymanie. W trakcie zajęć z koniem na lonży prowadzący go na zewnątrz pomocnik może stopniowo oddalać się od konia.
Tak postępuje się przez kilka dni. by w końcu całkiem zaniechać pomocy. Trzeba stale pamiętać, ze praca na kole jest dla konia niezwykle wyczerpująca, angażując intensywnie jego mięśnie i stawy. Gdy lonżowany jest miody koń. którego mięśnie i stawy nie są jeszcze należycie rozwinięte, czas kmżowania me powinien przekraczać 15-20 minut.
Lonzując trzeba uważnie obserwować na którą stronę koń chętniej się porusza. Gdy kręgosłup konia łatwiej wygina się na lewo. koń chętniej będzie chodził na lewą rękę. Należy przyjąć zasadę, ze pracę rozpoczyna się na łatwiejszą stronę dla konia, zostawiając stronę trudniejszą na później. W ten sposób koń nic traci dobrego samopoczucia, co w rezultacie przynosi rozluźnienie, które rozciągnie się z czasem również na tę drugą stronę. trudniejszą dla konia.
W miarę postępów czas lonżowania wydłuża się do 35 minut, przyzwyczajając koma jednocześnie do grubego, łamanego wędzidła. Wskazane jest używanie w tym okresie nachrapnika hanowerskiego lub kombinowanego. aby koń nie nauczył się otwierania pyska dla umknięcia kontaktu z kielzncm.
Pierwsze siodłanie powinno odbywać się w stajni. Po delikatnym umieszczeniu siodła na grzbiecie koma ostrożnie dosięgnąć popręg, tyle tylko, aby się siodło me zsunęło z grzbietu. Zakłada się dość długie, elastyczne wypinacze. Przed wyprowadzeniem konia koniecznie trzeba sprawdzić, czy strzemiona są zabezpieczone przed obsuwaniem, można je w ogóle odpiąć.
Wypinac/c przypina się do popręgu i kółek kawecanu. Trzeba sprawdzić dopasowanie kawecanu. aby me przesuwał się. gdy zaczną działać wypi-naczc. Nie jest wskazane skracanie wewnętrznego wypinacza. Tym sposobem me osiąga się wygięcia konia do wewnątrz, a jedynie załamanie w szyi. koń wpada łopatką do wewnątrz, a zadem wypada na zewnątrz. Lonżowanie odbywa się zatem przy wspinaczach jednakowej długości, pilnować trzeba, by koń podstawiał wewnętrzną tylną nogę pod kłodę równomiernie wyginając się od głowy do ogona. Wtedy wewnętrzny wypi-nacz jest nieco mniej napięty.