Część pierwsza
jest, źc natura ludzka ceni sobie ład i porządek, powtarzalność,' ciągłość, standaryzację, przewidywalność, oczywistość otaczającego świata. Warunki t^e~ zaspokajają bowiem potrzebę egzystencjalnego bezpieczeństwa.. Kiedy uporządkowany i oczywisty dotychczas świat ulega załamaniu, zaburzeniu, dezorganizacji - po-jaw1a_si,ę._trauma.. O intensywności jej przeżywania decyduje między innymi stopień, w jakim pojawiające się zakłócenie czy załamanie porządku odbiega od stanu dotychczasowego i od oczekiwań co do jego trwałości. To właśnie mamy na myśli, kiedy mówimy, że traumę powodują ..zdarzenia wywołujące szok”, Można się po-. kusić tutaj o dwie hipotezy: po pierwsze, im^większy rozziew między porządkiem, do którego ludzie przywyk-hpą~stańem wywolanym.przez traumatyczne zdarzenie (im silniejszy ..szok"), tym intensywniejsze będzie doświadczenie traumy (i tak, wiadomość o popełnieniu morderstwa w skądinąd spokojnej, porządnej dzielnicy wywoła u jej mieszkańców zbiorową traumę, podczas gdy taka sama wiadomość w dzielnicy o dużej przestęp-r, czości nie zrobi na nikim specjalnego wrażenia); po dru-I gie, im bardziej zdarzenie czy stan traumatogenny go-\ dzą wr samo jądro porządku zbiorowego - w sferę na-• czelnych wartości, reguł konstytutywnych, najważniej-( szych oczekiwań - tynm dotkliwiej trauma będzie odczu-Vwana.
- Mówiąc najogólniej, traumatogenne zdarzenia lub sytuacje, które zostały zinterpretowane kulturowo jako traumatyczne, są stanem n i e z w y k ł y m , ni e-codziennym: stanem rozpadu, zakłócenia, zaburzenia. dysonansu, pod warunkiem żc jest on przeżywany lub postrzegany jako bolesny, szkodliwy, nie-
26
przyjemny lub odrażający. Ale czy u źródeł traumy zawsze tkwi jakieś niepowodzenie lub niekorzystne zdarzenie (innymi słowy, czyjzd a rżenia traumatogenne zawsze mają charakter negatywny) czy też powodem traumy. może być sukces, pod warunkiem, że jest to sukces nieoczekiwany, do.którego ludzie nie przywykli, przekraczający określony poziom, zaburzający normalność zbiorowego życia. Innymi słowy, czy obiektywnie rzecz biorąc zdarzenia traumatogenne mogą mieć charakter pozytywny, kor zyśTri y ? O takiej możliwości napomknął już Emile Durkheim w swoich rozważaniach na temat „anomii sukcesu" (1951). Dobry współczesny przykład w skali makro to upadek komunizmu i towarzyszące mu głębokie,, radykalne transformacje społeczeństw wschodnioeuropejskich. Omówimy go szczegółowo później. Jak się okazało, zdarzenie to. powitane przez większość ludzi z największym entuzjazmem, doprowadziło. przynajmniej przejściowa i przynajmniej w niektórych segmentach społeczeństwa, do trauma-togennych doświadczeń (takich jak bezrobocie, spadek pozycji społecznej, zubożenie, wzrost przestępczości),-
Trauma jest „faktem społecznym" w klasycznym,, Durkheimowskim rozumieniu tego terminu (Durkheim; 1982): jest szeroko rozpowszechnionym w danej grupie, wspólnym doświadczeniem ogółu jej członków. Wobec ' \l' każdego członka grupy nabiera cechy fakiyczności lub ulega uzewnętrznieniu, postrzegana jest jako narzucona z góry i ograniczająca działanie. Trauma to zj a-/ w i s k o zbiorowe, stan odczuwany przez całą grupę, społeczność w wyniku zdarzeń destabilizujących, zinterpretowanych kulturowo jako traumatyczne.
27