NOWE METODY NAUCZANIA I WYCHOWANIA
Gruntowna zmiana poglądów nastąpiła również w metodach nauczania i organizowania życia wychowawczego, dzięki czemu szkoły Komisji Edukacji Narodowej zbliżyły się do form pracy nowoczesnej szkoły. Gramatyczno-retoryczny kierunek nauczania w szkołach jezuickich, opieranie procesu dydaktycznego na pamięci z całym arsenałem mnemotechnicznej magii przekreśliła nowa rzeczywistość szkolna. Komisja Edukacji wysuwając na czoło nauki matematyczno-przyrodniczej przyjęła jako oficjalną metodę nauczania w szkołach metodę analityczną, „idącą drogą natury”. W dyskusjach Towarzystwa do Ksiąg Elementarnych nad podręcznikami uwidoczniło się dążenie do zachowania tej linii pracy. „Sposób analityczny albo jak go wykładają rozbiorowy (...) publicznej edukacji istotną jest cechą, którą dzisiejsza różni się od dawnej” — stwierdzał za CondlUakiem profesor Szkoły Głównej w Krakowie, M. Fiałkowski (1789).
Podkreślenie w myśl teorii sensualistyczno-empirycz-nej roli zmysłów w poznawaniu świata, w zdobywaniu wiedzy, skierowało uwagę pedagogów Komisji na potrzebę upoglądowienia nauczania, na kontakt bezpośredni młodzieży z rolą. warsztatami pracy, jako naturalnymi środkami przekazywania wiedzy. „Natura jest najdoskonalszą mistrzynią” — głoszono. Temu celowi służyły również gabinety przyrodnicze, fizyczne z całym arsenałem przyrządów i „machin”, ogrody doświadczalne. które wprowadzono nie tylko do szkół akademickich, ale i do średnich (Łobzów jako teren doświadczalny dla nauczania przyrody i fizyki, elementów fortyfikacji oraz miejsce rekreacyjne dla uczniów Kolegium Nowodworskiego). Planowano nawet stworzenie szkolnego muzeum przyrodniczego w Warszawie,
obierając materiały drogą kwestionariuszy po szkołach (1777—78).
; ■ Celowi temu miały również służyć wycieczki w teren, mapy, globusy, kopersztyehy i tablice synchronizujące lub obrazujące rozwój dziejów, tabela „systemu nauk” w wykonaniu Norbllna, wreszcie biblioteki, na -'które zwrócono specjalną uwagę. Komisja kładła nacisk na tego rodzaju pomoce w nauczaniu, a kontrola wykonania zarządzenia należała do obowiązków wizytatora. Dla podobnych celów wydało Towarzystwo do i Ksiąg Elementarnych Słownik polsko-łaciński Koźmińskiego (1779) oraz Dykcjonorz starożytności przystosowany dla szkół polskich przez Piramowicza; przygoto-pwywano słownik geograficzny itd. Program podkreśla ^konieczność zaprawiania uczniów już w kl. I do umiejęt-nego korzystania z tego typu pomocy.
W systemie form pracy stosowanych w szkołach Ko-1 misji uderza nowoczesny sposób wiązania nauki z iy-jLciem poprzez wprowadzenie do szkół dzienników na ' wzór Kolegium Szlacheckiego pijarów oraz Szkoły Ry-ycerskiej. Czytano przede wszystkim „Monitora”, a nawet — jak informują protokoły Komisji — planowano na jednej z sesji edukacyjnych (16JX.1775) założenie gazety dla młodzieży szkół wojewódzkich. Wykonaniem ' pomysłu miał zająć się Joachim ChreptowicŁ Cenna inicjatywa skończyła się jednak na zaprenumerowaniu ^ dla szkół ..Dziennika Handlowego”, którego cel i układ uznano za „dziwnie pożyteczny”. Dwumiesięcznik ten zainicjowany przez króla wychodził pod hasłem „Bono Reipublicae” (1786—1792). Celem jego było zbliżenie warstwy szlacheckiej do mieszczaństwa i zwalczanie uprzedzeń szlachty do handlu i przemysłu. Pismo to stanowiło rodzaj informatora w zakresie targów, trans-; portu, miar i wag, dążyło do podniesienia kultury miast. Wydawcy starali się wpoić czytelnikom przekonanie.
169