11. MATERIALIZM HISTORYCZNY
11. MATERIALIZM HISTORYCZNY
wsklc korzenie
Ewolucjonistycznc i licglo
W tym rozdziale zwrócimy się ku innej wizji historii, która mimo swoich bliskich związków z cwolucjonizmem rnu^i być traktowana oddzielnie. Występuje onn pod nazwą materializmu historycznego i można ją odnaleźć w pracach Karola Marksa, Fryderyka Engelsa oraz ich licznych następeó\ .
Teoria Marksa była glęl :>ko zakorzeniona w dziewiętnastowiecznym klimacie intelektualnym. Podzielał on zasadnicze założenia epoki. Jeżeli chodzi o historię ludzką, wynikał z nich obraz „naturalnego” to znaczy regularnego i poznawalnego procesu. Historia, podobnie jak inne dziedziny n oczywistości, powinna być przedmiotem nauki Homologicznej. Podejście naukowe uczyni możliwym odkrycie znaczenia, wzorów, tendencji w zdarzeniach historycznych nawet największej skali historii powszechnej, a to z kolei umożliwi gatunkowi ludzkiemu kontrolowanie własnych losów. Ostatecznym cclcin Marksa było znalezienie „żelaznych praw” historii ludzkości, aby możliwe stało się nadanie jej postępowego kierunku. Swoje życiowe credo przedstawi! wc wczesnym okresie kariery, w jedenastej z Tez o Feuerbachu ( 845): „Filozofowie rozmaicie tylko interpretowali świat; idzie jednak o to, aby go zmienić” (Marks, 1961: 8).
Niektóre z podstawowych substancjalnych twierdzeń Marksa dotyczących historii są po prostu powtórzeniem cwolucjonisiyczncgo systemu przekonań. Tak więc (1) Marks byl zagorzałym zwolennikiem {postępu jako ogólnego kierunku procesu dziejowego. Podzielał optymizm ewolucjonistów, Wskazując na stale doskonalenie się społeczeństwa. (2) Widział historię jako popychaną od; [wewnątrz, jako rozwijanie immanentnych, endogennych, wc-wnątrzspolecznych sil. (3) Widział historię jako przechodzącą przez sekwencję wyróżniał-nych stadiów, wzdłuż jednęjj ścieżki (choć byl świadom pewnych wyjątków i odstępstw od standardowej trajektorii, naj przykład tego, który nazywał „formacją azjatycką"). (4) Za dominujący trend historyczny uznawał rosnące komplikowanie się i różnicowanie społeczeństw, kładł przy tym szczególny nacisk na podział pracy. Stąd właśnie niektóre koncepcje założycieli marksizmu trudno odróżnić od klasycznego ewolucjonizmu. Wystarczy spojrzeć na Pochodzenie rodziny, własności prywatnej i państwa Engelsa (1884). Jest to jedynie rozszerzony komentarz i kontynuacja cwolucjonistycznej teorii Lewisa Morgana.
Prawdziwa specyfika materializmu historycznego w porównaniu do ewolucjonizmu zaczyna się dopiero wtedy, gdy Marks czerpie inspirację z nauk Georga Wilhelma Friedricha Hegla (1770-1831), a w szczególności z jego pojęcia „dialektyki”. W niezwykle złożonej interpretacji historii, jaką pizedstawił Hegel w swojej Fenomenologii ducha (1807) i w Wy-kładach z filozofii dziejów (1832), można wyróżnić dwa aspekty. Pierwszym jest forma, wzór lub logika procesu cizi \jowego. Przez to właśnie głównie rozumie się dialektykę. Drugim jest treść, wskazanie na siły i podmioty popychające bieg historii do przodu. Tu właśnie znajduje się Heglowskie idealistyczne pojęcie Ducha (lub Rozumu), będącego faktycznym podłożem i podmiotem historii. Marks czerpał z Hegla wybiórczo: zaakceptował formalną ideę dialektyki, alj*. odrzucił idealistyczną treść jego teorii. Podążając za innym niemieckim filozofem żyjącym w jego czasach, Ludwigiem Feuerbachem (1804-1872), „postanowił stworzyć swój (własną filozofię matcrialistyczną jako inwersję heglizmu (...) wywracając filozofię Hegla do góry nogami” (Avineri, 1968: 12).
Heglowska idea dialektycznego przebiegu (formy, wzoru) historii zawierała następujące założenia; wszystkie je tnożna również odnaleźć w pracy Marksa.
1. Historia przejawia kierunkowy, wstępujący, postępowy rozwój. „Hegcl twierdzi, że jeżeli przyjmiemy perspektywę światowej historii, przekonamy się, że w pozornie chaotycznej wielości zdarzeń istnieje wewnętrzny logos. Ten logos ma formę Ideologiczną. W historii tnożna odkryć narrację lub »opowieść«" (Bernstein, 1972: 18). Opowieść ta jest optymistyczna: „Duch prowadzi historię do jej prawdziwego i ostatecznego celu - całkowitego urzeczywistnienia wolności” (s. 18).
2. Rozwój historyczny nic jest linearny, prosty i stały. Zachodzi raczej na drodze załamań, regresów, kryzysów i dopiero w ostatecznym rozrachunku przybiera swój ogólnie postępowy kształt. „Samorealizacja i samospelnicnic Ducha odbywa się tylko na drodze samozniszczenia. (...) Historia toczy się według scenariusza nieustannej walki i samozniszczenia, gdzie wszystkie ograniczone instytucje społeczne zostają zniszczone czy auf-gehoben (konstruktywnie przezwyciężone)” (s. 21). Tę ideę można opisać za pomocą metafory spirali: proces porusza się w tył i w przód, jednak gdy wydaje się powracać do wcześniejszego stanu, w rzeczywistości znajduje się już na wyższym poziomie. Każdy nawrót cyklu oznacza pewną miarę postępu, nawet jeżeli dokonuje się to kosztem czasowego regresu.
3. Rozwój historyczny nic jest również stopniowy, gładki czy kumulatywny. Występują w nim specyficzne progi, kiedy zasadnicza właściwość procesu ulega radykalnej (i szybkiej) zmianie. Takie właśnie progi lub jakościowe przełomy wyznaczają naturalne stadia lub fazy historii. Metafora schodów pozwala łatwiej zrozumieć taki swoisty kształt historii.
4. Sekwencja stadiów historycznych dzieli się na trzy etapy, 'len trójdzielny wzór daje się zastosować do okresów historycznych różnej długości. W najbardziej rozległej skali historii świata opowieść o Duchu wiedzie przez prehistorię jego prymitywnej egzystencji, później historię zależności i zniewolenia z towarzyszącą im walką o emancypację (według Hegla wszystko to zaczęło się wraz z powstaniem państwa), ku fazie końcowej, kiedy Duch osiąga pełną wolność, samorealizację i samowiedzę. Ta trójdzielna logika przypomina biblijny wzór Edenu, ziemskiego potępienia i odkupienia oraz ostatecznego zbawienia w Raju. Jednak w węższej skali czasowej, w obrębie każdej epoki oznaczającej fazę wielkiego cyklu, można także wyróżnić trzy fazy niższego poziomu: rozkwit, spełnienie i upadek przygotowujący grunt pod nowy cykl na wyższym poziomie.
5. Motorem procesu dziejowego są immanentne, endogenne siły. „Duch jest źródłem swojej aktywności" (s. 21). Innymi słowy, zawiera przyczyny własnej transformacji.
6. Te immanentne siły są oparte na zasadzie zanegowania: sprzeczności, napięcia i icli rozładowania. Duch jest wypełniony ciągłą walką, „prowadzi wojnę z samym sobą". „Samorealizacja i samospełnienie Ducha odbywa się tylko na drodze samozniszczenia. (...) Jednak siła negacji nie prowadzi do bezsensownego zniszczenia: za jej sprawą realizuje się postępowy rozwój ku rzeczywistej wolności" (s. 21).
7. Proces historyczny przebiega na różnych poziomach. Rzeczywistymi wydarzeniami historycznymi, a nawet konkretnymi zachowaniami ludzkimi kieruje „chytrość rozumu”, co sprawia, żc nieświadomie wytwarzają one generalną tendencję postępową na światowo-histo-rycznym poziomie Ducha. Tam z kolei, wbrew różnym konkretnym wypadkom histoiycz-nym. prawdziwa tendencja historyczna objawia swój konsekwentny i konieczny charakter.