jak i zbiorowym ograniczona. Kierunek działania socjotechnicznego jest wyznaczony przez (zazwyczaj kształtujący się w dłuższym okresie) szablon norm, zakazów, nakazów i powinności. Warto w tym kontekście wspomnieć o przyciągającym w ostatnich latach uwagę socjologów i politologów zjawisku globalizacji. Na przełomie XX i XXI wieku pod tym pojęciem kryje się, moim zdaniem, upowszechnianie pewnego porządku, sprawdzonego w sensie efektywnościowym w warunkach systemów dominujących ekonomicznie. Dominacja ta umożliwia światową ekspansję określonej wiąji rzeczywistości. Kto jest nią zainteresowany? Symbolicznie, w ślad za G. Ritzerem można by powiedzieć, że McDonald, ale za tym symbolem kryje się przecież coś więcej, niż tylko oligarchie polityki i biznesu.
Nieco łatwiej jest wskazać podmioty sozotechniki politycznej w skali mikro. Ich działania ukierunkowane są na osiąganie celów doraźnych, stąd łatwiej prześledzić, kto jest zainteresowany ich osiągnięciem. Z drugiej jednak strony wydąje się pewnym nadużyciem określanie prostych zabiegów manipulacyjnych w terminologii socjotechnicznej. W dalszym ciągu rozważań spróbuję zatem znaleźć kompromis pomiędzy nieoznaczonością podmiotów socjotechnicznych wyższego stopnia a typową walką o władzę, charakterystyczną dla podmiotów socjotechniki politycznej w skali mikro.
/N^JDrugi problem, który powinien przykuć naszą uwagę, to kwestia celu wywierania wpływu przez system sterujący. Wskazywałem już, iż w skali makro socjotechnika jest sposobem stymulowania rozszerzonej reprodukcji porządku społecznego, przywiązywania do określonych wartości i kształtowania pożądanych postaw. W warunkach pluralizmu politycznego dochodzi do wyodrębnienia dwóch poziomów oddziaływań. Na pierwszym z nich istnieje dość szeroka zgoda głównych podmiotów socjotechnicznych co do zasadniczych celów działania. Wyznacza je
Ajg potrzeba aktywizowania poparcia dla wspólnoty połitycz-■ Wyrażającego się szeroką partycypacją polityczną), przy-^^snia sterowanych obiektów do podstawowych wartości .tur°wych i właściwej danemu systemowi interpretacji gry ^tycznej.
*jja drugim poziomie oddziaływań zaobserwować można ich ggaezoie większe nasycenie treściami politycznymi, które deter-konkurencję wartości i idei, a co za tym idzie, oddziały-yrania socjotechniczne różnicują się w swej istocie w zależności od hierarchii wartości systemu sterującego, a czasem po prostu od jego partykularnych interesów. Mniejsze różnice występują w formach stosowanych przekazów. Opierąją się one z zasady na ^dojeniach prakseologicznych, wykorzystując także osiągnięcia psychologii społecznej.
Owe dwa poziomy oddziaływania socjotechnicznego związane są w sferze polityki z dwiema konwencjami gry. Ich omówieniu więcej mięjsca poświęciłem w rozdziale pierwszym. Przypomnę zatem tylko, iż na pierwszym poziomie mamy do czynienia z niekwestionowanymi oraz oficjalnymi normami i wartościami politycznymi. System demokratyczny opiera się przede wszystkim na zasadzie, zgodnie z którą władza jest prawomocna tylko wtedy, gdy jej funkcjonowanie płynie z przyzwolenia rządzonych. N. Bob-bio uważa, iż demokracja liberalna zakłada w modelu idealnym, że obywatele, którym raz powierzono prawo wyboru tego, kto będzie nimi rządził, są wystarczająco dobrze poinformowani, by głosować na elitę intelektualną i moralną swego społeczeństwa34. Założenie racjonalności wyboru, jak wskazywałem w poprzednim rozdziale, jest mocno dyskusyjne, niewątpliwie jednak partycypacja polityczna jest stałym wyzwaniem wobec elit władzy, a w tym wypadku zarazem głównych podmiotów socjotechniki politycznej.
W warunkach systemów niealteraatywnych stabilizacja normatywna instytucji politycznych nie jest tak istotna. Trwałość systemu jest jednak wyznaczana przez zdolności kanalizowania
M N. Bobbio, The Futurę of Democracy, Cambridge 1987, s. 19.
153