XLII WIZJA POTOPU
nieszczęście kipi i mgła pod wodą ciemnego dnia {melancholia, bts) 1
Szczególny dramatyzm wykazują te utwory, które mówia..o końcu ~^eJ~l:zgMp~o~~wódospadach, wirach i wodogrzmotach. To jest punkt dojścia. Od rzeki, poprzez morze i ocean, poprzez coraz większe wyolbrzymianie wizji aż do wymiarów kosmicznych poeta zmierza do konstrukcji drugiej sytuacji eschatologicznej — potopu. W złych dwu minutach (wh) obraz tonących tabunów utrzymuje się jeszcze w granicach naturalnych („śmiercią klaszcze rudawa topiel”), ale punktem dojścia jest wizja o zupełnie innej skali:
wszędzie czerwienie kołem płomienie wisząc w mętnym strumieniu sekund grożą
powodzią wieków {sam, bts)
Owa „powódź wieków” stanowi nawiązanie do mitycznej sytuacji potopu, w którym następuje spełnienie się wyroku i dokonanie zagłady. Poprzednio naszkicowany był jeden rodzaj katastroficznego rozwiązania — zniszczenie świata w świętym ogniu, w totalnym pożarze. W ostatnim cytacie występują elementy obu ujęć — ognia i wody. Ostateczna zagłada spełnia się przez ogień i wodę — równocześnie. Wizje obie nakładają się i scalają. W żalu (nc) czytamy:
zniża się wieczór świata tego nozdrza wietrzą czerwony udój z potopu gorącego zapytamy się wzajem ktoś zacz
— natomiast modlitwa żałobna {nc) mówi o „ogniowej krze”. Doprowadził tu poeta do złączenia przeciwstawnych żywiołów. Nastąpiło ich połączenie i pojednanie dla dokonania dzieła zniszczenia.
Ib scalenie wizji odbyło się na dwu podstawach. Zarówno bo-umu ogień, jak i woda mają cechy ambiwalentne. Są żywiołami iiiwiącymi zagładę, dokonują zniszczenia świata, ale równocześnie • ilta te żywioły mają moc oczyszczającą. Dla wody wyraża to za-iTta w mitach symbolika obmywania, zanurzania i chrztu. Pamięć " własnościach oczyszczających wody znana jest w wierzeniach ludowych i w magii do dziś. Woda zmywa zło, unosi rzeką, woda oddziela teren niebezpieczny od bezpiecznego. Podobnymi znaczeniami obdarzony jest w tradycji mitologicznej i magicznej ogień.
IJ Czechowicza te własności obu żywiołów zostały wyraźnie pod-1 i Tlone, a wychodzą naprzeciw potrzebie oczyszczenia, której poeta l.d wyraz w śnie sielskim {nc):
oczyść nas ktokolwiek jesteś wszędzie
. wjada jest koniecznością dlatego, że — niszcząc stary — otwo-v drogę nowemu, odrodzonemu światu. W od dnia do dna {nw) " żywa się święty ogień do wypełnienia dzieła zagłady, do usunięcia - wzywistości, która straciła rację bytu.
Te dwa rodzaje wizji — związanych z ogniem i wodą -— stano-u kościec wszystkich niemal katastroficznych wizji, one określają /wiązaną z tym symbolikę. Nie zawsze ukazują się w całej pełni. Ale k.iżdy motyw związany z ogniem czy wodą zabarwia wizję, stawia nad rzeczywistością znaki zapytania. Rodzi się stąd stały klimat mgrożenia. Podmiot liryczny w wierszach Czechowicza jest stale marzony. To zaś, co czyha, nie zawsze da się wyraźnie określić. Mr właśnie brak zdefiniowania konturów niebezpieczeństwa wska-nje na jego totalność i wszechmoc. Wiemy, że czasem w miejsce imdmiotu lirycznego podstawić wolno samego autora, kiedy w bal-Indzie z tamtej strony {bts) pisze się o „umarłych rękach Czechowicza” albo gdy w autoportrecie {wb) antycypuje się niejako wlanie porażenie:
stanąłem na ziemi w lublinie tu mnie skrzydłem uderzyła trwoga
Cyt. wg: J. Czechowicz, ballada z tamtej strony, s. 12.