LII ELEMENTY KATASTROFY I SIELANKI
Najczęściej występuje w liryce Czechowicza typ układu trzeci, polegający na wzajemnym i wielokrotnym przeplataniu się optymistycznych i katastroficznych wizji. Znajduje się on u podstaw licznych wierszy Czechowicza. Przedświt (nc) może służyć za przykład idealnego i ścisłego przylegania dwu antagonistycznych światów. Rozpoznajemy w nim szereg słów-kluczy, sygnalizujących obecność wizji katastroficznych. Nie występuje tu pełny ich szereg, ale są najważniejsze: noc, wodospad, płonąca miedź, północ, udręka, wiatr, tętent, konie, klęska, dno. Słowa wyznaczające kontur wizji arkadyjskich dają szereg skromniejszy. Jest to zrozumiałe. Katastrofa ma tu wymiar olbrzymi, apokaliptyczny, wszystko-ogarniający. Jej ofensywności świat sielanki przeciwstawia się o wiele słabiej.
Obserwujemy w przedświcie (nc) całkowitą komplikację sytuacji lirycznej. Elementy katastrofy i sielanki pojawiają się na przemian, będąc przez cały czas w bezpośrednim starciu, w walce. Dzię ki temu wiersz uzyskał wysoki stopień zdynamizowania akcji lirycz nej, opierającej się na dialogu dwu przeciwstawnych sytuacji. Wi dać to w poszczególnych wersach. Najpierw pojawia się obra nocy. Zaraz jednak następuje akcent opozycyjny: „przedświt scho dzi łagodnie ma moc uspokoić uprościć”. Natychmiast więc obra zmienia się na przeciwny: „lecz zginie gdy się w niebo wieje pło nąca miedź”. I od tej wizji jest perspektywa ocalenia: „rriożn;
' choć konno uciec uciec wzdłuż niskich wierzb” i wersy następne A to tylko przykłady z fragmentu pierwszego. W całym utworze t przemienność obu sytuacji jest widoczna, choć wszystko zmierza k tryumfowi katastrofy. Padają słowa: „o klęsko | dno”, a dno należ u Czechowicza do słów obdarzonych szczególnymi znaczeniami,- sym bolizuje to, co najważniejsze. Po tej zapowiedzi narasta wizja tc talnej zagłady — wówczas wymieszanie i przenikanie obu kręgów świata poetyckiego Czechowicza osiąga pełnię:
zawrzały jednocześnie noc północ świt i wieczór droga strumień wierzbiny burzą się wirują grzmią
Kiedy dopełniła się zagłada, ziściła się totalna katastrofa, wydawało się, że to już koniec wszystkiego. Tak jednak nie jest. Jeszcze raz — tym razem już jednak ostatecznie — poeta zmienia obraz, bo motyw trąbki żołnierskiej grającej opadłym z wierzb listkom otwiera inne perspektywy, przywołuje świat sielanki. Wierzba, listki, trąbka — to znaki i symbole świata łagodnego, radosnego, rządzonego innymi prawami.
Tę zasadę kompozycyjną liryków Czechowicza odnajdujemy w elegii czwartej (nc), Ulicy Szerokiej (Sk), dawniej. Opierają się one także na opozycji przeciwieństw, na wytwarzaniu napięć dramatycznych między biegunami dodatnim i ujemnym. Z tego rodzi się przeżycie poetyckie.
Ten sposób tworzenia wizji nie musi obejmować całych utworów. Ujawnia się często w poszczególnych fragmentach, gdzie rządzi prawo kontrastu. Oto sposoby ich istnienia:
kto piosnki nuci po cichu odgania o śmierci myśl to ważne gdy spotka się ją oko w oko (w boju, nw)
na drobnych przedmiotach niepokój śniegiem leży rzeczy matek nie mają a moja
(jedyna, djc)
Dualizm poezji Czechowicza, widoczny nawet w najmniejszych zespołach obrazowych, ma motywację ogólniejszą. Podmiot liryczny żyje nieustannie tęsknotą i ucieczką, oczekuje zagłady i pragnie ocalenia. Szczegółowe realizacje podlegają układom nadrzędnym, które można nazwać mitem rajskim i mitem katastroficznym. Istnieją one obok siebie, zachowując wzajemną aktywność oddziaływania. Patrząc z odległości na przebieg tego oddziaływania, można zauważyć pewien porządek, który da się przedstawić jako: Arkadia — Katastrofa — Arkadia.
Jest logiczne, że zagładę musi poprzedzać sytuacja o przeciwnej wartości znaczeniowej. Dla Czechowicza światem pierwotnym jest świat o cechach rajskich, dobry, ponadczasowy. Każda niemal