109
VII. PARAMETRY UŻYTKOWE ODBIORNIKÓW
nie pojawi się sygnał zakłócający. Gdy jednak poziom sygnału zakłócającego wzrośnie do wielkości 0,5-3 V, zacznie zmieniać on punkt pracy wzmacniacza, a nawet i następnych stopni odbiornika. Sygnał pożądany zostaje wówczas zmodulowany modulacją sygnału zakłócającego. Gdy poziom sygnału zakłócającego przekroczy 3-5 V, przestaje się mieścić w charakterystyce wzmacniacza w.cz., który po prostu zatyka się. Nazywamy to blokadą odbiornika.
Sygnał pożądany stanowi w tym przypadku zaledwie nie zauważalny dodatek do sygnału zakłócającego i jest bardzo trudny do odebrania, praktycznie nie słyszalny. Głębokość modulacji skrośnej uzależniona jest od kwadratu amplitudy sygnału zakłócającego. Ta zależność umożliwia nam zmniejszenie modulacji skrośnej przez zmniejszenie wzmocnienia. Realizowane to jest za pomocą przycisków lub pokręteł oznaczanych napisem RF GAIN. Jeżeli sygnał żądany ma poziom wyższy o 6 dB od poziomu, przy którym mieszacz ma dobry stosunek sygnału do szumu, włączenie takiego dzielnika powoduje znaczny wzrost jakości odbieranego sygnału. W rozważaniach tych pomijamy stosowanie automatycznej regulacji wzmocnienia (ARW), w którą wyposażona jest większość urządzeń N-O. Powoduje ona zmniejszenie wzmocnienia z jednoczesnym zmniejszeniem podatności na modulację skrośną wszystkich stopni położonych za stopniem regulowanym.
Duża czułość odbiornika oraz duża odporność na modulację skrośną są więc warunkami sprzecznymi i dlatego większość odbiorników N-0 wyposażona jest w płynnie lub skokowo regulowane tłumiki wejściowe (przycisk LOC DX lub potencjometr RF GAIN). Pozwalają one wybrać najkorzystniejszy w danych warunkach kompromis między czułością a modulacja skrośną. Operacje tego typu (łącznie z zastosowaniem anteny o mniejszym zysku) mają sens dlatego, że zjawisko to nie zależy od mocy korespondenta, lecz rośnie w stosunku kwadratowym do sygnału zakłócającego.
Jeżeli więc czułość radia zmniejszymy dwukrotnie, zakłócenia ulegną zmniejszeniu czterokrotnie. Przy trzykrotnym zmniejszeniu wzmocnienia (stłumienia sygnałów wejściowych), modulację skrośną zmniejszymy dziesięciokrotnie, itd. Jest to zawsze jakaś metoda prowadząca do celu, oczywiście oprócz negocjacji z sąsiadem o zmniejszenie mocy nadawania. Niewielu bowiem zdaje sobie sprawę, że moc nadajnika potrafi być przyczyną wielu kłopotów w najbliższym otoczeniu.
Z matemetycznego równania wynika, że radio o mocy 1 W słychać gdzieś daleko zaledwie o 1 S słabiej, niż radio 4 W.
Jednocześnie w porównaniu do radia 4-watowego, radio jednowatowe powoduje 16 razy mniej skrośnych u sąsiadów.