CCF20081129077

CCF20081129077






ści niczym koniecznemu modelowi. Nie należy się spodziewać — przynajmniej na tym poziomie i przy tej formie opisu — że zdołamy napisać historię, która w sposób pełnoprawny byłaby, zarazem w swojej formie, regularności i naturze, historią świadomości indywidualnej bądź bezosobowej, zamysłu, systemu intencji, zespołu celów. Czas dyskursów nie jest przełożeniem na widoczną chronologię niejasnego czasu myśli.

Analiza wypowiedzi dokonuje się więc bez odniesienia do cogito. Nie pyta, kto mówi, kto ujawnia się lub ukrywa w tym, co mówi, kto, zabierając głos, realizuje swą najwyższą wolność bądź kto podporządkowuje się mimo woli ograniczeniom, które niedokładnie dostrzega. Mieści się ona w rzeczywistości na poziomie jakowegoś „mówi się”, przy czym nie trzeba przez to rozumieć czegoś w rodzaju wspólnej opinii, zbiorowego wyobrażenia narzucającego się wszelkiej jednostce ani też wielkiego anonimowego głosu, co daje się nieuchronnie słyszeć w dyskursie każdego człowieka. Chodzi o zbiór rzeczy powiedzianych, o relacje, regularności i przekształcenia, jakie można w nim zaobserwować, o dziedzinę, w której pewne układy i Skrzyżowania wskazują szczególne miejsce podmiotu mówiącego i mogą tym samym otrzymać miano autora. „Mówi ktokolwiek” — ale tego, co mówi, nie mówi skądkolwiek, albowiem jest nieuchronnie ujęty w sieć zewnętrzności.

Trzecia cecha analizy wypowiedzi: zwraca się ona ku specyficznym formom kumulacji, które nie są tożsame ani z interioryzacją w postaci wspomnienia, ani z obojętnym sumowaniem dokumentów. Zazwyczaj, kiedy analizuje się dyskursy już zrealizowane, uznaje się, iż są one jakby dotknięte gruntownym bezwładem: zachowały się dzięki przypadkowi lub trosce ludzi oraz ich złudzeniom co do wartości i nieśmiertelnej godności ich słów; tym samym stają się one niczym innym jak stosem zapisów, pokrytych kurzem bibliotek, śpiących snem, do którego nieustannie zdążały, odkąd zostały sformułowane, odkąd je zapomniano i odkąd ich widoczny efekt zatarł się z biegiem czasu. Mogą one co najwyżej powrócić szczęśliwym zbiegiem okoliczności jako znaleziska w toku lektury; mogą co najwyżej okazać się nośnikami oznak odsyłających do chwili, w której je wypowiedziano; i gdy te oznaki zostają odczytane, mogą one co najwyżej wyzwolić — dzięki czemuś w rodzaju pamięci

157


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
2. Zasada niepowtarzania wymiarów Wymiarów nie należy nigdy powtarzać ani na tym samym rzucie, ani n
—    Mojej maiki, oczywiście. Nie wahała się wystawić mnie na po. śmiewisko przy
Zasada niepowtarzalna wymiarów Wymiarów nie należy nigdy powtarzać ani na tym samym rzucie, ani na r
„hultajem” i powiedział Radziwiłłowi, że nie należy się go obawiać. Pod koniec dnia wojewoda wileńsk
IMAG0593 (2) Nie należy umieszczać liczb, pomiarowych na liniach rysunkowych, w razie ko
NICZEGO W ŻYCIU NIE NALEŻY SIĘ BAĆ, NALEŻY TO TYLKO ZROZUMIEĆ
0000090 2 Leczenie bólów pleców Co drugi albo co trzeci człowiek cierpi z powodu bólu pleców. Nie na
CCF20090702009 18 Tadeusz Gadacz SP nie odnosi się więc tylko do zaspokojenia potrzeb egzystencjaln
CCF20090702046 Przerwanie immanencji 92 — człowieczeństwo - nie mogłaby się ani zacząć* ani rozwija
CCF20091124014 29G III. Realizm magiczny nie wzięła się znikąd: powszechnie wiadomo, że Garda Marqu
CCF20061214060 postępować uczciwie po prostu nie zapisuje się do Cechu. W 1994 r. Prezydium Krajowe
CCF20081123027 mklików mylnego szlaku wabienia. Nie należy umieszczać obok otwartych drzwi, okien l
Kompetencje pielęgniarek opieki paliatywnej Niczego w życiu nie należy się bać, należy to tylko
Sławomir Gzell rządku i hierarchii. Być może nie należy się obawiać takich cech współczesności jak

więcej podobnych podstron