CCF20081129089

CCF20081129089



organizacje dedukcyjne, jeżeli jest w stanie rozpoznać w każdym wypadku — mimo tej różnorodności — jakąś regularność wypowiedzeniową (z tego punktu widzenia teoria'języka aktywnego, poszukiwanie pochodzenia języków i ustalanie ich elementów pierwotnych nie są w XVIII wieku czymś „nowym” w stosunku do analiz „logicznych" poczynionych przez Lancelota).

Widać więc, jak zarysowują się w ten sposób pewne przesunięcia i pewne relacje. Nie sposób już powiedzieć, iż odkrycie, sformułowanie ogólnej zasady lub określenie jakiegoś zamysłu zapoczątkowuje — i to w sposób globalny — nową fazę w historii dyskursu. Nie powinno się już szukać owego punktu absolutnego początku lub totalnej rewolucji, od którego wszystko zaczyna się organizować, wszystko staje się możliwe i konieczne, by wreszcie kiedyś zniknąć i znów się odrodzić. Mamy do czynienia ze zdarzeniami różnych typów i z różnych poziomów, tkwiącymi w odrębnych wątkach historycznych. Z faktu, że powstaje ho-mogerliczność wypowiedzeniowa, nie wynika żadną miarą, iż od tej chwili, przez dziesięciolecia lub przez wieki, ludzie będą mówić i myśleć to samo; nie implikuje ona również określenia — bezpośrednio lub pośrednio — zbioru zasad, z których wszystko inne by wypływało jako skutki. Ho-mogeiliczności (i heterogeniczności) wypowiedzeniowe krzyżują się z ciągłościami (i zmianami) językowymi oraz z toż-samościami (i różnicami) logicznymi, ale ani te, ani tamte nie biegną tym samym torem, ani też nie są sobie wzajemnie podporządkowane w sposób konieczny. Muszą jednak istnieć między nimi pewne stosunki i współzależności, których dziedzina — z pewnością nader złożona — powinna być kiedyś dokładnie opisana.

2. Inny kierunek, badań stanowią wewnętrzne hierarchie regularności wypowiedzeniowych. Widzieliśmy, że każda wypowiedź mieści się w jakiejś regularności — że przeto żadna nie może być używana po prostu i bez zastrzeżeń za efekt tworzenia czy cudownego zamętu geniuszu. Ale widzieliśmy także, że żadna wypowiedź nie może być uznana za bezczynną ani istnieć jako cień czy odbicie, niezupełnie realne, jakiejś wypowiedzi początkowej. Całe pole wypowiedzeniowe jest zarazem regularne i w ciągłej gotowości. Nie jest nigdy pogrążone we śnie: najdrobniejsza wypowiedź — najbardziej dyskretna^czy najbardziej pospolita — wprowadza cały układ reguł, według których sformowały się jej przedmiot, jej modalność, wykorzystywane przez nią pojęcia oraz strategia, do której należy. Te reguły nie pą nigdy dane w jakimś sformułowaniu: przenikają one sformułowania i tworzą dla nich przestrzeń współistnienia; nie sposób więc znaleźć pojedynczej wypowiedzi, która artykułowałaby reguły same w sobie. Jednakże pewne grupy wypowiedzi wprowadzają reguły w postaci najogólniejszej i o najszerszym zastosowaniu; wychodząc od nich można zauważyć, jak mogą się formować inne przedmioty, inne pojęcia, inne modalności wypowiedzi i inne wybory strategiczne zgodnie z regułami mniej ogólnymi i mającymi węższy obszar zastosowania* W ten sposób opisuje się drzewo d e r y w a c j i wypowiedzeniowej. U jego korzeni znajdują się wypowiedzi uruchamiające reguły formacyjne o najszerszym zasięgu; na wierzchołku — nad szeregiem odgałęzień — wypowiedzi, które Oprowadzają tę samą regularność, ale ostrzej się artykułującą,' dokładniej odgraniczoną i zlokalizowaną w swoim zakresie. \

Archeologia może tedy — i jest to jeden z jej głównych przedmiotów — budować drzewo derywacyjne dyskursu. Na przykład takiego jak historia naturalna. U korzeni zostaną umieszczone wypowiedzi kierownicze — te, które dotyczą definicji dających się obserwować struktur i pola możliwych przedmiotów, te, które wyznaczają formy opisu i kody percepcji, jakimi to pole może się posługiwać, te, które ujawniają najogólniejsze możliwości charakterystyki i zakreślają tym samym cały obszar możliwych do skonstruowania pojęć, te wreszcie,! które, same tworząc pewien wybór strategiczny, dają pole największej ilości opcji późniejszych. Na krańcach gałęzi — lub przynajmniej w różnych miejscach ich gęstwiny — znajdziemy „odkrycia” (jak serie skamielin), transformacje pojęć (jak nowa definicja rodzaju), wyłanianie się pojęć nieznanych (jak ssak lub organizm), udoskonalenia techniczne (zasady porządkowania zbiorów, metoda klasyfikacji i nomenklatura). Derywa-cja oparta na wypowiedziach kierowniczych nie powinna być mylona z dedukcją wychodzącą od aksjomatów; nie powinno się jej również utożsamiać z kiełkowaniem ogólnej idei czy filozoficznego zarodka, którego znaczenia rozwijałyby się stopniowo poprzez konkretne doświadczenia lub coraz dokładniejsze konceptualizmie; wreszcie, nie powinno się

181


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Osoba posiadająca kompetencje informacyjne Jest w stanie rozpoznać i określić swoje potrzeby
CCF20090605058 organizacja stają się coraz bardziej skomplikowane i urzeczowione, coraz trudniej je
page0074 60* organistą, to niech uważa na stosowną i z przepisami Kościoła zgodną grę na organach. J
IMG@18 • Jeżeli skarżący, ze względu na sytuację majątkową, nie jest w stanie opłacić kosztów sporzą
Gabinety naukowe. Gabinety naukowe znajdują się dotychczas w stanie organizacji. Powodem tego jest n
do Organizatora praktyk z prośbą o zorganizowanie mu prakty ki lub jeśli Organizator me jest w stani
DSC00002 (4) A 0 1Z*<U Jeżeli algorytm o złożoności 0(n4) w ciągu lh jest w stanie rozwiązać prob
CCF20090605061 nieugiętą silą duchową. Podporządkowując się tej sile, dziecko cierpi. Dorosły nieom
CCF20091108000 Rozdział 5Ocena wykonywania zadań „W dzisiejszych organizacjach nic nie jest pewne,
CCF20091108001 PSYCHOLOGIA PRACY I ORGANIZAt IICO TO JEST OBCIĄŻENIE PRACĄ? ic ulega wątpliwości, ż
35 rejestrze na zero, to mówimy, Ze wybrana je3t paleta O (paleta barw ciepłych}. Jeżeli linia B Jes
zapalenie wierzba ,Jeżeli badasz człowieka z nieprawidłową raną [...{ i ta rana jest w stanie zapaln

więcej podobnych podstron