Przedmiotem powyższych rozważań było nic innego jak ów najbardziej podstawowy szczebel rozumienia, dzięki któremu w ogóle otwiera się przed nami przestrzeń społeczna. Ja jednak — inaczej niż Habermas
— swoistości problematyki rozumienia w naukach humanistycznych i społecznych nie widziałbym w zależności od intuicyjnej wiedzy, którą badacz jako żyjący w Lebenswelcie wnosi do nauki (wiemy bowiem dzięki fenomenologii i hermeneutyce, że zależność taka występuje w każdej nauce), ale właśnie w konieczności zrozumienia kategorii, w jakich badani przez nas ludzie rozumieją świat. W drodze ku uniwersalności filozoficzna hermeneutyka zagubiła tenswoisty aspekt rozumienia, zapomniawszy, jak się wydaje, że w istocie tylko drugi człowiek i skierowany przez niego do nas przekaz mogą mieć nam do powiedzenia coś, co wykracza poza nas samych, do czego my sami żadną miarą byśmy nie doszli, że tylko on jest — by rzec za Husseriem
— „transcendentną transcendencją.”
JĘZYK A SPOŁECZEŃSTWO. PROBLEM ROZUMIENIA W ŚWIETLE POST W1TTGENSTEINOWSKI EJ FILOZOFII ANALITYCZNEJ
Nie tylko współczesna filozofia hermeneutyczna przyczyniła się do ponownego ożywienia dyskusji na temat rozumienia, impuls do nowych rozważań wypłynął również z filozofii analitycznej, a ściślej biorąc z tego jej nurtu, który czerpie inspirację z filozofii późnego Wittgensteina. Jak zobaczymy, rozważania filozofów analitycznych wiodą do wniosków po części przynajmniej zgodnych z tymi, do jakich doszła tradycja feno-menologiczno-hermeneutyczna, choć na pozór mogłoby się zdawać, że w filozofii współczesnej trudno o dwa kierunki bardziej od siebie odmienne. Różnice w poję-ciowości, zamierzeniach i stylu uprawiania filozofii wydają się uderzające. Podstawowe pojęcia fenomenologii: przeżycie, świadomość, Ja itp. zostały przez Wittgensteina poddane ostrej krytyce, szczególnie w drugim okresie jego działalności filozoficznej. Inspirowana przez niego szkoła filozoficzna zastępuje tradycyjny repertuar pojęciowy filozofii świadomości nowym zasobem pojęciowym, w którym miejsce świadomości jako pojęcia podstawowego zajmuje język.1 Od razu jednak widać też pewne podobieństwa między tymi kierunkami.
Po pierwsze, zarówno fenomenologii, jak i postwit-tgensteinowskiej filozofii analitycznej przyświecał zamysł uzdrowienia filozofii zastanej przez odwołanie się do doświadczenia potocznego, na którego tle ujawnić się
14* 211
O stosunku filozofii analitycznej do filozofii świadomości por. E. Tugendhat, Vorlesungen zur Einfiihrung in die sprach-analytiscke Pliilosophie, Frankfurt a.M. 1976, s. 79—106.