pewną funkcją dominacji. Posługiwanie się przestrzenią stanowi zresztą główny wątek jego teorii „społecznej organizacji i zachowania”.
Korelacja pomiędzy dystansem osobniczym a statusem występuje chyba w tej czy innej formie w całym królestwie kręgowców. Spostrzeżono to u ptaków i wielu ssaków, włącznie z kolonią żyjących na wolności małp Starego Świata i japońskim Małpim Centrum w pobliżu Nagoya.
Istotnym składnikiem wyposażenia kręgowców jest popęd agresji. Silne i agresywne zwierzęta mogą eliminować słabszych rywali. Jak się wydaje, pomiędzy agresją a zalotami zachodzi relacja tego rodzaju, iż zwierzęta bardziej agresywne zalecają się bardzo energicznie. W ten więc sposób zaloty i agresja służą procesowi naturalnej selekcji. Jednakże dla utrzymania gatunku agresja musi być regulowana. Zachodzi to dwiema drogami: przez rozwój hierarchii społecznej i przez mechanizm utrzymywania dystansu. Etolodzy zgodni są co do tego, że druga metoda jest bardziej prymitywna, jako bardziej prosta i mniej elastyczna.
Dystans społeczny
Zwierzęta społeczne potrzebują stykania się ze sobą. Utrata kontaktu z grupą może z różnych względów okazać się zgubna w skutkach, między innymi dlatego że wystawia zwierzę na łup drapieżników. Dystans społeczny nie jest po prostu tym dystansem, przy którym osobnik traci kontakt z grupą — to jest taką odległością, z której nie może już jej widzieć, słyszeć czy wyczuwać powonieniem — jest to raczej dystans natury psychologicznej, przy którego przekroczeniu zwierzę zaczyna odczuwać niepokój. Wyobrazić go sobie można jako coś w rodzaju niewidzialnej obręczy obejmującej grupę. Dystans społeczny zmienia się w zależności od gatunku. Jest on zupełnie krótki — zaledwie kilka metrów — u flamingów, a bardzo długi u niektórych innych ptaków. Niedawno zmarły E. Thomas Gilliard — ornitolog amerykański, twierdził, że klany samców altanników utrzymują między sobą kontakt „poprzez tysiące metrów za pomocą silnych gwizdów i chrapliwych, zgrzytających odgłosów”.
Dystans społeczny nie zawsze jest ustalony sztywno — częściowo determinują go sytuacje. Gdy młode osobniki małp i ludzi zaczynają się ruszać, ale jeszcze nie kierowane głosem matki, dystans społeczny jest równy zasięgowi jej rąk. Można to bez trudu spostrzec w zoo u babuinów. Jeśli malec oddali się na pewną odległość, jego matka chwyta go za koniec ogona i przyciąga z powrotem do siebie. A kiedy konieczne jest wzmożone panowanie nad sytuacją z uwagi na niebezpieczeństwo, dystans społeczny kurczy się. Wystarczy tylko popatrzeć na rodzinę z gromadą małych dzieci trzymających się za ręce, gdy przechodzą przez ruchliwą ulicę.
Dystans społeczny u ludzi został powiększony przez telefon, telewizję i przenośne aparaty nadawczo-odbiorcze, umożliwiając integrowanie działalności grupy na wielkich odległościach. Ten większy dystans społeczny przekształcił pod wieloma względami rozmaite nasze instytucje polityczne -i socjalne. Sprawy te stają się dopiero przedmiotem badań.
KONTROLA POPULACJI
W zimnych wodach Morza Północnego żyje pewien typ krabów, Hyas araneus. Wyróżniającą cechą tego gatunku jest fakt, że w pewnych okresach życia poszczególne osobniki stają się bezbronne wo-
43