z byt. Musi być „sprzedana” klienteli, której nie można już przymuszać do „kupna”. Sytuacja pluralistyczna jest przede wszystkim sytuacją rynkową — instytucje religijne stają się agencjami rynkowymi, a tradycje religijne — artykułami konsumpcyjnymi. W każdym razie poważna część aktywności religijnej w tej sytuacji zostaje zdominowana przez logikę ekonomiki rynkowej.
Nietrudno zauważyć, że taki stan rzeczy będzie mieć daleko idące konsekwencje dla społecznej struktury różnych grup religijnych, które przekształcają się z monopoli w konkurencyjne agencje rynkowe. Wcześniej grupy religijne były zorganizowane jako odpowiedniki instytucji sprawującej wyłączną kontrolę nad populacją poddanych. Teraz muszą się zorganizować w taki sposób, aby pozyskiwać populację konsumentów, we współzawodnictwie z innymi grupami mającymi ten sam cel. Nagle ważna staje się kwestia „wyników”. W sytuacji monopolistycznej nie istnieje nacisk na struktury społeczno-religijne, aby dbały o „wyniki” — sytuacja sama w sobie „wyniki” określa z góry. Na przykład średniowieczna Francja była katolicka z definicji. Jednakże współczesną Francję można tak określić tylko w opozycji do przytłaczająco odwrotnej oczywistości. Francja staje się faktycznie pays de mission. W konsekwencji Kościół katolicki musi* podnosić kwestię własnej struktury społecznej właśnie po to, by umożliwić osiąganie misjonarskich „wyników”. Podniesienie tego problemu w dużej mierze odpowiada za zamieszanie, przeżywane przez francuski katolicyzm w ostatnich latach1.
Nacisk, aby osiągnąć „wyniki” w sytuacji współzawodnictwa powoduje racjonalizację struktur społcczno-religijnych. Jakkolwiek by to było legitymizowane przez teologów, ludzie, którzy odpowiadają za ziemską pomyślność grup religijnych, muszą zwrócić uwagę na to, czy struktury pozwalają na racjonalne spełnianie „misji” tej grupy. Tak jak w innych sferach instytucjonalnych nowożytnego społeczeństwa, taka strukturalna racjonalizacja wyraża się głównie w zjawisku biurokracji10.
Szerzenie się struktur biurokratycznych za pośrednictwem instytucji religijnych rodzi takie oto konsekwencje, że struktury te — niezależnie od ich odmiennych tradycji teologicznych — socjologicznie coraz bardziej do siebie się upodabniają. Tradycyjna terminologia odnosząca się do spraw „administrowania” zazwyczaj zaciemnia ten fakt. Tak więc pewne stanowisko A może spełniać te same funkcje biurokratyczne w dwóch różnych grupach religijnych, lecz w jednej grupie może je legitymizować teologiczna formuła B, zaś w innej — formuła C, faktycznie dwie teologiczne legitymizacje mogą być wprost sprzeczne, bez wpływania na funkcjonalność danego stanowiska. Na przykład kontrolę nad kapitałem inwestycyjnym może sprawować w jednej grupie biskup, w drugiej zaś — prezes komitetu świeckiego, zaś faktyczne biurokratyczne działania, jakich wymaga to stanowisko, będą związane słabo lub wcale z tradycyjnymi legitymizacjami episkopatu czy też świeckiego autorytetu. Z pewnością istnieją różne modele czy też l^eitbilder biurokracji związane z tym procesem. Europejskie Kościoły protestanckie, mające za sobą długie doświadczenie relacji: państwo-kościół, kierują się w stronę politycznych modeli biurokracji, podczas gdy protestantyzm amerykański skłania się ku naśladowaniu biurokratycznych struktur korporacji ekonomicznych. Z kolei centralna administracja 2 3
187
Por. H. Godin i Y. Daniel, France pays de mission?, Paryż, Cerf, 1943. Także, por. Adrien Dansettc, Destin dtt calhoiicisme franęais, Paryż, Flamrnarion, 1957.
10 W perspektywie przenikania przez biurokrację współczesnej sceny religijnej
ogólnego uznania lego faktu przez tych, których to dotyczy, zastanawiające jest, jak małą uwagę poświęca się temu w badaniach socjologii religii w porównaniu, na przykład, do uwagi okazywanej lokalnej parafii. Jednym z możliwych wyjaśnień jest fakt, iż wiele z tych badań sponsorują same biurokracje religijne, praktycznie zainteresowane osiąganiem swoich celów „na zewnątrz”, nic zaś refleksją na temat swojej własnej funkcjonalności. Por. jedno z. nielicznych studiów biurokracji religijnej, Paul Harrison, Authority and Power in ihe Free Cluirch Tradition. Princeton, Princeton University Press, 1959. Odnośnie do dyskusji pewnych aspektów ekonomicznych powyższego zagadnienia, por. F. Ernest Johnson i J. Emory Ackcrman, The Church as Employer, Money Raiser and lnvestor. Nowy Jork, Harper, 1959.