VI W KRĘGU LITERACKIEJ TRADYCJI
twierdził Chodakowski, wiernymi synami tej drugiej, „piastow-sko-słowiańskiej” kultury. Koncepcja ta rychło została zaakceptowana przez wchodzące do literatury pokolenie romantyków. Wydała też wspaniałe owoce, by wspomnieć choćby o Balladach i romansach Mickiewicza, Balladynie i Królu Duchu Słowackiego oraz tylu innych dziełach zrodzonych z inspiracji ludowej.
Arcydzieła literatury romantycznej niewiele jednak mówiły o losie chłopów współczesnych. Dopiero w latach czterdziestych XIX w. wkroczyła do polskiej literatury spora gromada chłopów ze swoimi sprawami i problemami. Sprawiły to gorące dyskusje obrachunkowe, toczone głównie na emigracji, na temat przyczyn klęski powstania listopadowego. Jedni twórcy, o poglądach radykalnych, wychodzili z założenia, że powstanie upadło, gdyż nie wzięli w nim udziału chłopi. Ci zaś nie zainteresowali się sprawą walki narodowowyzwoleńczej, gdyż od dawna byli już bezwolnym narzędziem pracy na roli pana. Dlatego — dowodzili — trzeba odsłonić całą nędzę chłopskiego bytowania, w ten bowiem sposób można tylko sprowokować zmiany społeczne w kraju. Inni twórcy, doszukując się innych przesłanek klęski powstańczej, a także inaczej niż radykałowie wyobrażając sobie przyszłość, starali się nade wszystko ukazać walory dotychczasowego układu społecznego w kraju. Powstały w ten sposób dwa zespoły wątków chłopskich w literaturze polskiej.
Wyraźne nawiązanie do dominującej w epoce Oświecenia tradycji, upatrującej we wsi polskiej wcielenia ideału arkadyjskiego, odnajdujemy przede wszystkim w kręgu utworów ukazujących wieś patriarchalną. Przed niedawnym .czasem o wzorowej harmonii między szlacheckim dworem a chłopską gromadą pisali twórcy tej miary, co Stanisław Trembecki (np. w Polance) czy Ignacy Krasicki (w Panu Podstolim). Teraz, po powstaniu listopadowym, pogłosy tej koncepcji odnajdujemy zarówno w Panu Tadeuszu Mickiewicza, jak i w Pamiętnikach Seglasa Fryderyka Skarbka. Obraz możliwie pełny wzorcowej wsi, w której dobry pan otoczony jest przez wiernych poddanych, stworzył
Józef Ignacy Kraszewski w Lądowej pieczarze. Chłopów kochających zawsze ,,dobi'ego” pana odnajdujemy także na kartach powieści twórców pomniejszych, m.in. Zygmunta Kaczkowskiego, Pauliny Wilkońskiej czy Ignacego Chodźki.
Obraz arkadyjskiej wsi polskiej współtworzy grupa utworów, których autorzy przekonują czytelnika, iż istnieje możliwość usunięcia konfliktów społecznych na wsi poprzez mieszane małżeństwa. Do wstąpienia na tę drogę i-ozwoju społecznego w Polsce nawoływał m.in. sam Joachim Lelewel. Pisarze, jakby idąc śladem jego nawoływań, stworzyli szereg utworów, które miały udokumentować możliwość realizacji w życiu tego programu. Seweryn Zenon Sierpiński dał więc w Marii wersję historyczną lego motywu: węzłem małżeńskim powiązał bohaterkę tytułową, Marię Weryhę, arystokratkę, z synem chłopskim, który godnie zasłużył się w walce z Tatarami. Paulina Wilkońska w Córce letnika wysnuła opowieść o dramatycznej drodze do ołtarza dwojga kochających się: tytułowej „córki leśnika”, Heleny Ja-workówny i syna miecznika, Rasława. W „szkicu społecznym” zatytułowanym Bez przesądu ta sama autorka połączyła węzłem małżeńskim córkę arystokraty, Helenę Zbisławską, ze Stanisławem Zbrożkiem, wieśniakiem, którego jednak nobilitował jego wybitny talent malarski. Wątek ten odnajdujemy także w powieści Teodora Tomasza Jeża Handzia Zahornicka, w Ramotach i ramotkach Aleksandra Wilkońskiego i Owruczaninie Michała Czajkowskiego. Po latach podjęła go Eliza Orzeszkowa w powieści Z życia realisty. Rozwijając bogatą fabułę, pisarka ta ostatecznie zrezygnowała jednak z połączenia węzłem małżeńskim bogatego i bardzo zdolnego potomka rodziny arystokratycznej, pana Zygmunta, z ukochaną dziewczyną wiejską, Ulaną. „Realiście” kazała się w końcu ożenić z posażną i wykształconą panną Klotyldą, dla Ulany zaś znalazła męża w osobie sprowadzonego z Odessy ogrodnika.
Krąg literatury arkadyjskiej z połowy XIX w. dopełniają utwory, w których spotykamy się z próbami apoteozy chłopów,