105 FOLKLOR
legendy i tradycje (podania), wierzenia i przesądy, powiedzenia przysłowiowe, ale zarazem zwyczaje, praktyki rolnicze i domowe, odmiany budynków i sprzętów, tradycyjne strony organizacji społecznej, to wszystko jednak odnosi się do społeczeństw pierwotnych lub niepiśmiennych i uchodzi za przedmiot raczej etnologii niż folkloru. Jeszcze inny folklorysta, Archer Taylor, ustalając bardzo dokładnie zakres folkloru, wymienia bez żadnych zastrzeżeń — jako jego składniki, przekazywane tradycyjnie „przedmioty fizyczne, poglądy, słowa” i pisze:
Folklor przedmiotów fizycznych obejmuje postać i użytek narzędzi, stroje, kształty wsi 1 domów.
Wybitny wreszcie uczony rosyjski, J. M. Sokołow, autor doskonalej książki o Folklorze rosyjskim, w rozdziale jej wstępnym, poświęconym istocie folkloru, zaznaczając, iż w jego kraju w okresie rewolucji obok terminu „folklor” poczęto stosować termin „literatura ustna”, oświadcza się za dogodnym terminem międzynarodowym:
Termin „literatura ustna” poprawnie charakteryzuje folklor od strony jego tylko technicznej; ale bardziej nadaje się do przyjęcia, ponieważ nie wnosi żadnych cech socjologicznych przedmiotu, a nadto ma tę wyższość, iż nie zawiera żadnych fałszywych Implikacji socjologicznych 2.
O samym zaś terminie „folklor” mówi:
Przez folklor należy rozumieć ustne twory poetyckie szerokich mas ludowych.
Z wypowiedzi tych pierwsza i czwarta brzmią niemal identycznie, ograniczają się bowiem wyłącznie do zjawisk o charakterze artystycznym, znanych w przekazie, jak twierdzą, ustnym; dwie wypowiedzi środkowe natomiast, bez zastrzeżeń czy z zastrzeżeniami, do dziedziny folkloru wprowadzają to wszystko, co uchodziło i uchodzi za przedmiot etnografii, a więc nie tylko kulturę umysłową, ale również materialną i społeczną.
Gdyby stanowisko to, nie uznające granic między folklorem i etnografią, było słuszne, stalibyśmy wobec dwu trudności nie do pokonania. Nie moglibyśmy zrozumieć, po co zastępować stary termin „etnografia” nowym „folklorem”, ani też dlaczego w obrębie lat stu nowy odniósł zwycięstwo. Zadecydowała zaś o nim trudność druga, czysto praktyczna. Trudno mianowicie wyobrazić sobie uczonego, który by w sposób zgodny z wymaganiami nauki potrafił wniknąć w zawiłe sekrety techniczne ciesielskie, stolarskie, tkackie i krawieckie, w osobliwości sporządzania instrumentów muzycznych, w charakter wydobywanych z nich melodyj, w zawiłości specjalnego języka danej grupy ludzkiej i w sens opartych na nim utworów słownych, zwanych produkcją literacką. Dziedziny, do których należą wyliczone tu zjawiska, są tak od siebie odległe i różne, wymagają tak różnych narzędzi poznawczych, iż niepodobna ich zmieścić pod dachem jednej wspólnej nauki — że rozbicie przedmiotu etnografii, jako nauki
0 kulturze ludowej, na dwie co najmniej nauki, jedną poświęconą kulturze materialnej, drugą kulturze umysłowej czy spo-łeczno-umysłowej, stało się koniecznością
1 na tle tej konieczności doszło do wyodrębnienia folkloru jako dziedziny badań samodzielnych. A raczej folklorystyki jako nauki, zajmującej się folklorem, zjawiskami kultury umysłowej danej grupy społecznej.
Kultura umysłowa zwana folklorem, nie-jest formalnie jednolita, składają się na nią bowiem dwie, co najmniej, klasy zjawisk różnych pochodzeniem i funkcją społeczną. Klasa pierwsza to zwyczaje, obrzędy i wierzenia, związane z sobą ściśle, niekiedy bardzo stare, nawet przedchrześcijańskie, choć schrystianizowane. Zwyczaje i obrzędy, rodzinne i gromadzkie, o charakterze bądź religijnym, bądź świeckim, mają wspólne podłoże, zbudowane z wierzeń i przesądów, z wyobrażeń i czynności o charakterze zazwyczaj magicznym, najwyraźniej chyba postrzeganym w medycynie ludowej. Wszystko to jednak z kolei wiąże się ściśle ze zjawiskami, stanowiącymi kulturę artystyczną. Integralnym bowiem składnikiem zwyczajów i obrzędów, obojętna mięsopustnych, wielkanocnych, dożynkowych, weselnych czy innych, są pieśni, nieraz z tańcem połączone, oracje, gadki, nawet widowiska. Składniki te częściowo. należą do zakresu „literatury ustnej”, częściowo nie należą (muzyka, ta-