wielu lal z doskonałymi rezultatami za granic*}.
Dzięki tym sukcesom zaproszono polskiego uczonego również do Włoch, w celu ustalenia możliwości ratowania za
■ pomocą elektrogeoosmozy zagrożonych zniszczeniem bezcennych zabytków kultury i sztuki w różnych miastach włoskich, między innymi w Wenecji, Rzymie, Padwie. Mediolanie, no i w Pizie. gdzie na uratowanie czekała słynna Krzywa Wieża.
Czekała i - czeka nadal, przez długie bowiem lata wspomniana międzynarodowa komisja techniczna w żaden sposób nie mogła się zdecydować na wybór spośród dwudziestu kilku projektów tego najwłaściwszego. Stan taki trwał aż do 1977 roku. kiedy to podjęto wreszcie ostateczną, miejmy nadzieję, decyzję co do sposobu uratowania Krzywej Wieży. Ratunek będzie, jak się wydaje, skuteczny, jego zaś idea narodziła się właściwie przypadkowo.
Oto w połowie wspomnianego roku prasa włoska, a za nią prasa innych krajów doniosła, że w ciągu wielo miesięcy dzwonnica katedry pizańskiej nie pochyliła się ani o ułamek milimetra. Fakt ten naukowcy natychmiast skojarzyli z innym - z ograniczeniem pobierania wody w najbliższej okolicy, co w efekcie przyniosło stabilizację gruntu. Na sko-
jarzeniu tym oparto własną, \V|0, todę ratowania wieży.
Podstawą tej metody jest konklu,-to, aby wieża przestała się p0cja:Po i musi wreszcie przestać osiadać osiągnięcia tego wystarczy spOWo?° I wać, aby nie osiadało więcej jej n^J0, że. Ono zaś osiada od wieków dk?°' I że w okresach suszy wysychają p0J0' I mne cieki wodne, zwłaszcza zaś piw na większej głębokości podziemnej ki i strumienie. W takich okresach, w ich korytach braknie wody, zapaS się pod ciężarem Krzywej Wieży $ sklepienia. Stąd prosty wniosek: wysta-rczy doprowadzić do tego, aby koryta te były wypełnione wodą nieustannie i je. dnakowo, a grunt pod zabytkową budo. wlą przestanie się zapadać, zaś ona sama pochylać.
Wychodząc z tego genialnie prostego założenia (na które uprzednio nikt jakoś jeszcze nie wpadł...), postanowiono wywiercić wokół Krzywej Wieży sześć studni i wpompowywać przez nie w grunt wodę tyle razy, ile razy jej poziom w podziemnych ciekach zacznie spadać poniżej poziomu uznanego za najodpowiedniejszy dla stateczności1 wieży. Studnie te powinny sięgać do głębokości 40-60 metrów, ponieważ dopiero płynące na tak znacznej głębokości wody podtrzymują leżące nad nimi warstwy gruntu, Woda wpompowywa-
_omnianych sześcm studni glę-fl9d°rt,rh ma być pobierana z głębokoś-rKstu metrów, z dwóch studni (i^rconych w odległości przeszło ki-j$L 0d wieży. Woda ta pochodziła-C z oddalonych cieków podziem-jfnie mających już absolutnie żad-^ n wpływu na hydrogeologiczne wa-terenu, na którym znajduje się piłka Łąka Cudów.
2! opisanym zabiegu pompowania Ł w grunt jednak nie koniec, stano-Jonbowiem pierwszy etap ratowania Lywej Wieży nowo opracowaną wlo-Ł metodą. Drugim etapem byłoby otoczenie zabytkowej dzwonnicy prowizoryczną konstrukcją metalową, unieruchamiającą ją na czas prac mających na celu wzmocnienie jej fundamentów.' Owo wzmocnienie, to trzeci etap zabezpieczeń wieży.
Jej fundamenty i grunt pod nimi mogłyby być wzmocnione trzema sposobami. Pierwszy polegałby na wykorzystaniu opisanego tu już poprzedniego włoskiego pomysłu założenia pod fundamentami budowli systemu pali betonowych. Drugi sposób, to nasycenie gruntowego podłoża wieży stosownymi substancjami chemicznymi, wzmacniającymi sla-N jego strukturę, być może z wykorzystaniem metody profesora Cebertowi-cza-1 wreszcie trzeci sposób polegałby na stworzeniu przeciwwagi dla pochylonych przez Krzywą Wieżę warstw gruc tu drogą obciążenia ich uniesionych ku górze partii za pomocą systemu tak zwanych głębokich zakotwień.
Uważniejsi Czytelnicy zauważyli zapewne, że z powyższego opisu najnowszej i, jak mogłoby się wydawać, najskuteczniejszej metody ratowania dzwonnicy pizańskiej katedry przebija ton pewnej ostrożności i że w czasownikach lej relacji przeważa tryb warunkowy. Chodzi o to, że od momentu doniesienia przez prasę o omawianej metodzie do chwili pisania tych stów minęło sporo już czasu, a o konkretnych Operacjach ratowania pizańskiej kampanii! katedralnej nic jakoś nie słychać... Nadal więc nic można stwierdzać niczego na pewno, gdyż na temat ratowania Krzywej Wieży rzeczywiście niczego jeszcze na pewno nic wiadomo. W każdym jednak razie sama wieża stoi nadal...
Można tylko mieć nadzieję, że ten piękny i cenny zabytek włoskiej architektury romańskiej, budowlana osobliwość i światowej sławy atrakcja turystyczna, najczęściej jakoby fotografowany zabytek na świecie - zostanie w końcu rzeczywiście uratowany, stojąc nadal w rzędzie prawdziwych cudów dawnej architektury i stając się ewenementem współczesnej techniki ochrony i konserwacji zabytków.
128